Zwolnienie ze służby z powodu tymczasowego aresztowania na okres conajmniej 3 miesięcy powinno pozostać (w innych służbach tak jest). Ważne, żeby były dostępne narzedzia, dzięki którym można szybko i prawnie ustalić zasadność takiego zatrzymania/aresztowania, i jeżeli jest zasadne to wiadomo co, ale jezeli jest nieuzasadnione, to zrobić wszystko z mocy prawa aby oczyścić dobre imię służby i funkcjonariusza, ale nie pozostawiać tego samemu funkconariuszowi, który jako aresztowany nie ma w naszym państwie żadnych praw, tylko Przedstawiciel IC-adwokat/przedstawiciel ubezpieczyciela udzieli wszelkiej pomocy prawnej
Gdyby nie było obligu w zwolnieniu, to aresztowany np przez 2 lata dostawałby pensję i byłaby to luka w przepisach, a tego przecież nikt nie chce.
PS Można także ubezpieczyć (jeżeli jest taka możliwość) wszystkich funkcjonariuszy od odpowiedzialności za wykonywane czynności w pracy, włącznie z opcją zabezpieczenia prawnego w jakimkolwiek konflikcie z organami ścigania, gdy stroną postępowania jest funkcjonariusz i ma to związek z pracą. W taki przypadku Ubezpieczyciel wynajmuje kancelarię, która zapewnia pomoc prawną. Może to jest jakieś wyjście z sytuacji, ale czy znajdzie się ktoś, kto w tej formie i przy takim stanie prawnym podejmie się takiego ubezpieczenia przy ludzkich składkach?
PSII te ubezpieczenia opłacałby pracodawca :!: Funkcjonariusz wiedziałby, że w tych trudnych chwilach nie pozostaje sam. Co o tym myslicie?
PSIII Takie ubezpieczenia dotyczyłyby nie tylko granicy, ale całęgo kraju i różnychpłaszczyzn. Załóżmy, że funkcjonariusz jedzie samochodem, spowoduje wypadek (każdemu może się zdarzyć) z ofiarami i co? Zostanie później pozwany z powództwa cywilnego? I zostaje sam na lodzie!
Mamy Tasery a wypadki się zdarzają, więc to także można wziąść pod uwagę.