Witam. Wszyscy chyba wiedza jaki jest problem z obsadą stanowisk na przejściach granicznych w Przemyskim, może związek zapytałby dyrektora ile etatów na przejsciach jest a ile faktycznie osób pracuje? Dlaczego mimo braku ludzi na zmianach pozwalaja na przenosiny w inne bardziej wygodne miejsca? Na granicy jedna osoba robi za trzy... a przejść się korytarzami naszych "biurowców" to można zauważyć ciekawe zjawisko, młodzi jedno, dwu, trzy belkowcy z uśmichem na twarzy przechadzają sobie między pokojami. Czy na dzień dzisiejszy prowadza nabór ? na granice oczywiście a nie do biura ? polityka kadrowa w tym przytułku jest odwrócona do góry nogami....