Mam propozycję!
Przyglądajmy się działaniom związków, mogą się włączać jeśli im po drodze z Nami, ale jak coś po....lą nie po Naszej myśli, to ich olewamy i dalej jazda po bandzie, aż do skutku i MF Nas znajdzie - zobaczycie!
Cierpliwości! Nie dajmy się podpuszczać, napuszczać na siebie, w jedności siła. Jak niektórzy nie wierzą, to się szybciutko przekonają. I jeszcze raz dla jasności, nie emocjonujmy się pierdołami, to MF ma problem i czas już tyka. A jak te mysliciele nie czują tematu, to ich problem. My musimytylko wytrzymać. Możliwości jest wiele: krew, na żądanie i L4, opieka, co kto chce, do wyboru i do roboty!!!!!