WORK IN ENGLAND

Luksemburg otwiera rynek pracy dla Polaków
(PAP, pr/21.09.2007, godz. 20:00)
Luksemburg z końcem roku otworzy swój rynek pracy dla obywateli ośmiu nowych krajów członkowskich, w tym Polski - podała w piątek zadowolona z tego kroku Komisja Europejska.

Od 129 euro na Łotwie do 1 503 euro w Luksemburgu - tyle wynosi płaca minimalna w Unii Europejskiej. W Polsce, gdzie sięga 899 złotych (234 euro), należy do najniższych - wynika z raportu Eurostatu. (pap)
 
20 tysięcy złotych miesięcznie. Taka pensja przekona nawet najbardziej patriotycznego fachowca, by został w Wielkiej Brytanii i budował w Londynie obiekty olimpijskie - pisze "Polska". A to oznacza problem dla rządu w Warszawie. Bo nie będzie komu budować stadionów i autostrad na Euro 2012.

Polskie władze nie robią nic, by przekonać naszych fachowców do powrotu. Brakuje nam, jak twierdzi gazeta, aż 20 tysięcy wykwalifikowanych robotników. Bez ludzi z Wysp nie zdążymy.

Tymczasem Brytyjczycy robią co mogą, by zdążyć z przygotowaniami. Już uruchomili wielką akcję rekrutacyjną i zapraszają robotników na szkolenia.

Żródło: http://www.dziennik.pl/gospodarka/article105504/Euro_2012_stracimy_przez_Brytyjczykow.html
 
praca w anglii

witam wszystkich po powrocie i zderzeniu z naszą rzeczywistością. wczoraj pożegnałem na lotnisku kolegę , którego zabrałem ze sobą wcześniej - był na święta w kraju. z zazdrością patrzyłem jak odlatuje. a ja ? z powrotem do roboty za 1300. po powrocie kilka tygodni temu stwierdziłem jednak , że był to błąd. tu się można zaorać na śmierć a i tak ci ktoś kija w d...ę wsadzi na pocieszenie. pierwsze moje niemiłe zderzenie było na stacji LPG. przed wyjazdem 2.02 a po 3 miesiącach 2.30. szkoda że moja pensja tak nie rośnie. no nic - furtka na wyspie nadal otwarta=komfort psychiczny. wyjazd na wyspy trzeba jednak traktować jako ostateczność. ONE WAY TICKET!!
ps. tu na miejscu też można znaleźć cos lepszego ale o tym innym razem. nie będę uprzedzał faktów.
ps.II. komentarz cytatu z "Dziennika". sporo bajcarzy poznałem na wyspie. szkoda tylko , że ich jedynym dorobkiem po kilku latach pobytu tam to tani sprzęt elektroniczny do lansowania się w Polsce. ciągłe "pożycz do wypłaty" albo na bilet do kraju. było też kilka pozytywnych jednostek :-) . nie słyszałem i nie spotkałem takich co by mieli te 4000 funtów miesięcznie - poza moim angielskim szefem hehehehehee
pozdrawiam
 
Anglia

Dodam tylko że- apartmęt jest w piwnicy a manhatan awnju to główna ulica polskiego dziadowa tyle ze emigrejszyn nikogo nie goni jak ktoś tu sobie spokojnie pracował w cle 7-15 papierek na papierek do domciu śniadanko itd
to jak wpadnie w angielski cyrk to mu oczy na wierzch wyjdą ale nie ma już powrotu ANGLIA JEST DLA LUDZI KTÓRZY RAZEM ZE ZDROWIEM NIE MAJĄ NIC DO STRACENIA W POLSCE.

-Dla dolara?kartofel bedzie zapierd.na sześć zmian
Nawet ostatnio podwyżke dostał 10 na godzine i na tyle możecie liczyć baj baj
 
Nie każdy pracuje za granicą na budowie/przy szparagach/na zmywaku z pijakami Polakami i mieszka po 10 osób w piwnicy żeby było taniej.
Pracowałem za granicą na studiach, było zaje... pod względem finansowym i ze strony szefostwa, teraz od niedawna ja głupi pracuję tutaj w tym g... co i Wy ale nie wrzucajcie wszystkich i wszystkiego do jednego worka, bo takie pierdoły to mówią tylko ci co kiedyś za granicą to byli ale na wczasach w Odessie a o obecnej pracy za granicą to słyszeli od znajomych znajomych i z "Faktu"
 
Back
Do góry