wartościowanie a rzeczywistość

Podobno ...

... każdy miał szansę na stanowisko eksperckie ... tylko się nie zgłaszał ... nie składał aplikacji ... więc co teraz chcecie ...
 
... każdy miał szansę na stanowisko eksperckie ... tylko się nie zgłaszał ... nie składał aplikacji ... więc co teraz chcecie ...
Fantastycznie, skoro tak, to kto czytał składane aplikacje, bo sobie nie przypominam:(nawet audyt nie objął wszystkich, którzy się odwołali, też ciekawe:(!
Wartościowanie to wyjątkowo bezsensowne posunięcie w SC, każdy znający się na zzl wie, że takie działania nie wpłynęły motywująco na funkcjonariuszy!Poróżnienie i nic poza tym, skutecznie zamknięto usta, tym co dostali stanowiska eksperckie i rozdrażniono pozostałych!Może ktoś mądry kiedyś zainteresuje się tematem i będziemy mieli kolejną aferę po Amber Gold, powołają komisję i posypią się przysłowiowe "łby"!Ktoś straci stanowisko, inny zrobi karierę, jak to w Polsce:)
 
a jak to jest jeśli DIC bez naboru wewnętrznego rozdaje stanowiska ? kto to może skontrolować z zewnątrz ? znane są mi przynajmniej trzy takie przypadki, gdzie na te właśnie stanowiska chętnych by nie zabrakło, oczywiście w drodze uczciwej rekrutacji.
 
a jak to jest jeśli DIC bez naboru wewnętrznego rozdaje stanowiska ? kto to może skontrolować z zewnątrz ? znane są mi przynajmniej trzy takie przypadki, gdzie na te właśnie stanowiska chętnych by nie zabrakło, oczywiście w drodze uczciwej rekrutacji.

a kogo masz na myśli? czyżby w... powiedzmy pewnej ic, pewnego naczelnika np.... wzp? no fakt ale, jak się pochodzi z tej samej wioski, to po co tracić czas na powierzanie obowiązków, czy fikcyjne konkursy?
ps. kontrole nic tu nie pomogą, ale bądź dobrej myśli. wcześniej czy później rozpadnie się ten grajdołek opanowany przez kolesi, a wówczas nikt im ręki nie poda!
 
Założenia były dobre, ale realizacja do dupy.
Dzisiaj zauważyłem, że starszym ekspertem służby celnej jest informatyk!!! (dla niewtajemniczonych: jest to najwyższe stanowisko niekierownicze, opłacane lepiej niż kierownik referat, dużo lepiej).
To jest stanowisko dla elity służby stricte związane z realizacją zadań, więc zastanawia mniej jakie zadania i jak punktowane wykonuje taka osoba. (przecież wszyscy wiemy, że SOWA to fikcja!!!, a kto ją tworzył? może tylko MF tego nie wie?..
smile.png
wie, wie)

PS.Informatyk powinien być CYWILEM. Czy tworzenie narzędzi do katalogowania i przetwarzania wykonywanych czynności jest realizacją zadań w rozumieniu stawy o Służbie Celnej? Nie potraficie porządnie opłacić dobrego informatyka jako cywila, więc sztucznie dajecie mu najwyższe z możliwych stanowisk z kasy na modernizację Służby Celnej?
 
Ostatnia edycja:
nic nowego, natomiast ja po 25 latach służby mam specjalistę

Założenia były dobre, ale realizacja do dupy.
Dzisiaj zauważyłem, że starszym ekspertem służby celnej jest informatyk!!! (dla niewtajemniczonych: jest to najwyższe stanowisko niekierownicze, opłacane lepiej niż kierownik referat, dużo lepiej).
To jest stanowisko dla elity służby stricte związane z realizacją zadań, więc zastanawia mniej jakie zadania i jak punktowane wykonuje taka osoba. (przecież wszyscy wiemy, że SOWA to fikcja!!!, a kto ją tworzył? może tylko MF tego nie wie?.. :)wie, wie)

PS.Informatyk powinien być CYWILEM. Czy tworzenie narzędzi do katalogowania i przetwarzania wykonywanych czynności jest realizacją zadań w rozumieniu stawy o Służbie Celnej? Nie potraficie porządnie opłacić dobrego informatyka jako cywila, więc sztucznie dajecie mu najwyższe z możliwych stanowisk z kasy na modernizację Służby Celnej?

25 lat - w różnych warunkach - raczej gorszych niż lepszych. zadania z zakresu obowiązków nie pokrywają się z tym co robię - oczywiście więcej. jest tam jednak jeden punkt- muszę wykonywać polecenia przełożonych czyli zamknąć mordę i zapier..lać. Reszta ekipy milczy (czytaj -ma wyższe stanowiska)
 
to fakt. mobilny - czyli celnik z bronią, pernamentnie szkolony i w kółko zdający różnorakie egzaminy (mało kto o tym wie), jeżdżący pojazdem uprzywilejowanym (często to nie jest takie słodkie jak niektórzy myślą), podejmujący ważkie decyzje mogące zaważyć na życiu ludzkim, wszczynający dochodzenia, często tworząc PEŁNĄ dokumentację dla D-Ś lub policji, stający przed największym zagrożeniem jakie można sobie wyobrazić w trakcie kontroli = kontrola na drodze, pracujący dla innych komórek by mogły w ogóle istnieć (czyt. tabelki, statystyki, sprawozdania), często z wieloletnim stażem i potężnym doświadczeniem zawodowym - ze stopniem specjalisty lub st.specjalisty ? to jest dopiero paranoja wartościowania.
 
tak - ale też nonsensem jest tworzenie grup mobilnych dla oc - na jednym kanale pracują mobilni, na drugim zwykli z bks, robią to samo, za różną kasę ( dodatki i stanowiska ), za różną odpowiedzialność ( powtórne i post dyscypl ), w różnym tempie ( kolejki na bks i staranne typowanie mobilnych w oparciu o... - wiecie), jedni jeżdża służbówkami, które potem stoją 12 h w oc i czekają na powrót, a zwykli cole jeżdżą własnym sumptem, do tego cole z oc wypadają z grafików bo szkolą się kilka dni w roku, a mobilni kilka dni w miesiącu, ucząc się rzeczy, których w oc nie wykorzystają

a zwiększyć liczbę etatów w oc i zlikwidować te fikcyjne mobilne twory przy oc, niech granicą zajmują się ludzie z oc, z mobilni niech będą mobilnymi - wewnątrz, skoro mają broń, pojazdy uprzywilejowane itp niech z tego korzystają, bo w oc to niepotrzebne - a jechać w teren 1 - 2 razy w miesiącu żeby było w papierach to nonsens

a ryzyka o których piszesz są różne, owszem - droga to niezbyt bezpieczna sprawa, ale czy według ciebie wjazd do chaty gdzie nie wiesz co i kogo zastaniesz, i to na własnym terenie jest bezpieczniejszy? na rynkach? i dozór także tworzy pełną dokumentację, łącznie z post z up naczelnika uc dotyczącymi paliw - również zatrzymywanych przez mobilnych - to postępowanie my przeprowadzamy bo mobilni są z ic i nie mają upoważnienia nuc do wydawania postanoweień - więc nie zawsze mobilni robią PEŁNĄ dokumentację - czasem robi to za nich dozór ;)

a swoją drogą jakbyś czuł się np. będąc SAM wieczorem w gorzelni na wiosce oddalonej od świata na czynnościach dotyczących MILIONOWYCH należności? nie dość że ryzyko różnych zdarzeń to jeszcze ryzyko pomówienia olbrzymie - mobilni nigdy nie działają SAMEMU

wiem że chlebek nie jest u was łatwy, ale nie należycie do wyjątku - obejrzyjcie się na dozór i oc
 
Czy znane są wam przypadki w których funkcjonariuszy został po wejściu w życie ustawy o Służbie Celnej zwartościowany wyżej niż otrzymał stanowisko? (np. zwartościowano go na starszego specjalistę-na co ma kwity, a otrzymał specjalistę)

a czy MF w jakikolwiek sposób to weryfikowało? Czy Sowa ma taką funkconalność, tzn wartość stanowiska-stanowisko służbowe wg sówki porównuje ze stanowiskiem służbowym wg aktu mianowania!!! Oczywiście, że nie, bo i po co.

Znam osoby, które po wejściu w życie Ustawy o Służbie Celnej, (gdy wszyscy zostaliśmy "ocenieni") zwartościowane zostały na wyższe stanowiska niż mają do chwili obecnej!!! tzn w SOWIE jest wyższe stanowisko niż funkcjonariusz ma na akcie mianowania.

Może, gdyby np kilku naczelników i dyrektórów od 2009r, pełnili swoje funkcje a na kwitach i kontach mieli kasę z niższych stanowisk sytuacja byłaby inna, ale takich błędów przecież nie ma:)

PS Ktoś się zapyta dlaczego tak jest?
Udzielę żenująco prostej odpowiedzi. Skoro Ci na górze się boją, to tym bardziej obawiają się funkcjonariusze na dole i tutaj osiągnięto sukces na całej linii .


Rzecznik ITD, gdy dziennikarze złapali Szefuńcia ITD na dużym przekroczeniu prędkości argumentował (podając sygnaturę sprawy), że takie same urządzenia wykorzystywane przez Policję mogą popełniać znaczący błąd przy pomiarze prędkości, zapominając o braku homologacji dla nieoznakowanych fotoshopów ITD, niehomogenizowanych fotoradarach stacjonarnych, argumentując, że w zamówieniu publicznym widniał zapis, że miały być homogenizowane:):)
 
Ostatnia edycja:
To nie jest paranoja. Tylko układ zamknięty. O którym niedługo ktoś zrobi film, Albo napisze książkę. Która będzie nie tylko bestselerem.

Swoją drogą, czy nie czas pomyśleć o rzetelnym udokumentowaniu tego, co zrobiono z cłem w kilku ostatnich latach. O zmianie, w wyniku wykładni(!), sensu ustawowego zwrotu "przed dniem wejścia w życie", o złamaniu zasady dwuinstancyjności nie dostrzeżonej przez wymiar sprawiedliwości, o całej rewolucyjnej sprawie tzw. wartościowania i retrospektywnego rozdysponowania środków z uchwały modernizacyjnej rządu, czy o wielu, wielu innych sprawach?

Chyba już czas najwyższy na taką inicjatywę.
 
Czas o tym poważnie pomyśleć. To co się stało i wciąż się dzieje i jak funkcjonuje Pańśtwo na przykładzie Służby Celnej, warto a nawet trzeba utrwalić w książce
 
na corintii jest analiza wartoścviowania przeprowadzona przez zew firmę doradczą - mimo że kasę za to wzięli z mf, wnioski, mimo że ostrożnie i delikatnie formułowane są druzgocące dla sowy i robiących wartościowanie, fajnie że ktoś z zew, zajmujący się analizami na codzień, uważa że zostao strasznie skopane, pisaliśmy o tym od dawna, czemu decydenci uważają że mają monopol na rację i że wszystko co wymyslą i zrobią jest dobre?
mam cicha nadzieję, że decydentów otrzeźwi zew analiza i zlecą wartościowanie wg kompromisowych kryteriów, bez przycinania na konkretnych ludzi - jeśli w SC kilkadziesiąt czy kilkaset osób robi to samo , to muszą mieć te same stanowiska - za staż jest stażowe
 
mam cicha nadzieję, że decydentów otrzeźwi zew analiza i zlecą wartościowanie wg kompromisowych kryteriów, bez przycinania na konkretnych ludzi - jeśli w SC kilkadziesiąt czy kilkaset osób robi to samo , to muszą mieć te same stanowiska - za staż jest stażowe

Naprawdę w to wierzysz Kolego? Nie wiem ile lat jestes w służbie - mnie właśnie "stuknęło" równo 20 wiosen i niestety wiem że nic takiego nie nastapi.
 
na corintii jest analiza wartoścviowania przeprowadzona przez zew firmę doradczą - mimo że kasę za to wzięli z mf, wnioski, mimo że ostrożnie i delikatnie formułowane są druzgocące dla sowy i robiących wartościowanie, fajnie że ktoś z zew, zajmujący się analizami na codzień, uważa że zostao strasznie skopane, pisaliśmy o tym od dawna, czemu decydenci uważają że mają monopol na rację i że wszystko co wymyslą i zrobią jest dobre?
mam cicha nadzieję, że decydentów otrzeźwi zew analiza i zlecą wartościowanie wg kompromisowych kryteriów, bez przycinania na konkretnych ludzi - jeśli w SC kilkadziesiąt czy kilkaset osób robi to samo , to muszą mieć te same stanowiska - za staż jest stażowe

Teraz na nowo wartościowanie? TERAZ..a jaki ma to teraz sens? Kogo chcieli zwartościowali, wypłacili wstecznie wyrównania ... itd. itd. ... Teraz jak zrobią to tylko po to by zredukować SC o 50% ...zwartościują wszystkich wg nowych kryteriów na mł. specjalistę (gwarancja pensji dotychczasowej przez 6 m-cy) i ludzie sami odejdą ...
 
a my w kółko słyszymy, że to Warszawa, że to nie "Ja".. Mam już to głęboko w d.
 
Czas o tym poważnie pomyśleć. To co się stało i wciąż się dzieje i jak funkcjonuje Pańśtwo na przykładzie Służby Celnej, warto a nawet trzeba utrwalić w książce

Kiedyś czytałem ksiażkę o funkcjonowaniu ówczesnej Służby Celnej w trójmiescie pt."Nietykalni,Urząd Celny Sp. z o.o.".Autor Kamil Grant(lub Grand). . Historia już niestety-wg niektórych( lata 90-te), ale jakże zabawna. Lektura polecajaca jako obowiązkowy moduł szkoleniowy .Wykładowcy znają pewnie i praktyke i teorię.
 
Ostatnia edycja:
Czy można ustalić funkcjonariuszowi stałe (nie czasowe) miejsce pełnienia służby w komórce, w której nie ma stanowiska, jakie on posiada? Czy nie jest to łamanie przepisów art. 86 ustawy o SC?
 
Back
Do góry