Ukrainka groziła celnikowi śmiercią!!!

kara pieniezna jest wg mnie najbardziej dotkliwa,
600 zl to troche za mało ..jakby do tego dołozyc z tydzien aresztu i kare za probe przemytu to byłoby wg mnie ok
 
Sąd skazał bandytów

Sąd skazał bandytów
Dwaj przemytnicy, którzy zaatakowali celnika będącego po służbie, zostali skazani na pół roku pozbawienia wolności. Karę warunkowo zawieszono na 3 lata.
Przypomnę, że sprawa dotyczy celnika pracującego na co dzień na przejściu w Gronowie. W maju br., z żoną i dzieckiem jechał on z Elbląga do domu w Braniewie. Niedaleko Braniewa samochód celnika zaczęło gonić auto, w którym jechali znani przemytnicy, Henryk M. i jego syn. Ścigany funkcjonariusz zdecydował się zjechać do usytuowanego przy drodze pobliskiego gospodarstwa szkółkarskiego. Tam napastnicy go dopadli, doszło do szarpaniny, gróźb, celnik posłyszał m.in. - “teraz cię skrócimy”. Na miejsce zdarzenia wezwano niezwłocznie policję – ta zatrzymała bandytów, i osadziła w areszcie.
W tej sprawie zapadł właśnie wyrok przed sądem w Braniewie. Obaj napastnicy zostali skazani na kary po pół roku więzienia, w zawieszeniu na trzy lata. Dodatkowo wyznaczono im także kuratorów sądowych.
 
ej, przestańcie się mazać i rozczulać. każdy z nas wiedział jaką robotę wybiera, każdy wiedział, że nie będzie lekko. no i co z tego, że jakaś tam ukrainka kogoś postraszyła? sąd wydał wyrok i jest po sprawie. za chwilę będzie następna podobna. jeżeli komuś siada psycha lub myślał, że robota ta polega na lanserce na pasach, to jest w błędzie.
 
aha. na pasie tyram 17 rok i nie takie rzeczy słyszałem pod swoim i kolegów adresem. odbyła się w związku z tym nie jedna sprawa, zapadły wyroki. jakie? takie z którymi też nie do końca się zgadzam ale prawo mamy jakie mamy. robić trzeba dalej albo przenieść się do cieplejszych pomieszczeń.
 
"Dlaczego karę kojarzysz z jakąś kwotą pieniędzy?"
Dlatego, że kara grzywny jest jedną z kar przewidzianych przez prawo karne a jej wymiar jest jednym ze sposobów miarkowania tej kary.


"Awantura czy groźba karalna? Tej drugiej nie radzę lekceważyć."

Jak petent mówi "ja Pana załatwię" - to nie ejst groźba karalna ?


"Nie wiem czy opis i przedstawienie całego zdarzenia jest przerysowane ale podane wyżej linki to są fakty."

Zatem ponawiam pytanie jaką karę powinienm wymierzyć sąd tej osobie, żeby była sprawiedzliwa ?.
Ja nie pochwalam tego co się stało. Była groźba - była szybka kara. Tak powinno być.
Nie rozumię tylko oburzenia pod adresem sądu. Przytaczasz linki z rzeczywistymi groźbami pod adresem celników i zamachami na ich osoby. Twoim zdaniem teraz wszyscy powinni być jedną miarką oceniani i karani ?. Czy sąd orzekł: szkodliwość czynu znikoma albo poprzestał tylko na pouczeniu ? Nie, sąd wymierzył karę. Ukarał za groźby.

Piszecie, że nie rzecz w tym, na jak wysokoą karę sąd ją skazał. To pytam ponownie zatem - powinien ją skazać na karę pozbawienia wolności ?

art.224 kk dotyczący ochrony funkcjonariuszy publicznych w trakcie pełnienia przez nich czynności słuzbowych mówi o karze pozbawienia wolności do lat trzech. Jeżeli jednak uważa się ( a tak uważa polski sąd),że groźba wobec celnika na służbie mająca na celu aby odstąpił od czynności służbowych i nie zajmował papierosów jest zwykłą grożbą karalną jakią może usłyszeć np. przekupka od klienta to stosuje się art.190 kk i wtedy można wymierzyć jedną z możliwych sankcji jaka jest kara grzywny.Pauperyzacja tego zawodu powoli osiąga dno
 
A dlaczego nie dać tej Pani ZAKAZU WJAZDU DO RP ?

A dlaczego nie można wydać zakazu wyjazdu za granicę permanentnym przemytnikom, którzy poza przewożeniem większych czy mniejszych ilości papierosów, w różnych formach próbują wpłynąć na celnika żeby go zniechęcić; dzwonią na policję ze skargami, grożą, obrażają, ba - potrafią nawet zakładać w aucie pułapki na celnika w postaci odchodów pochowanych w różnych miejscach.
Odpowiedź brzmi: Nie - bo mamy demokrację:mad:
 
Chodzi o to, że "ta Pani" jest Ukrainką i do naszej demokracji ma nie wiele. A wydaje mi się, że to kara bardziej dotkliwa dla niej niż śmieszne 600 złotych. Pamiętam, jak parę lat temu podczas wszczynania postępowania mandatowego przeciwko obywatelowi UA byliśmy na granicy zobowiązani do złożenia wniosku do Straży Granicznej o anulowanie wizy. Każdy taki wniosek kończył się takim anulowaniem i odmową wjazdu. Wiecie jak to działalo na przemytników ukraińskich?
 
Back
Do góry