Dobór kandydatów na instruktorów, to jedno?
Badanie psychologiczne, w którym nie ma określonych warunków, co badać (brak profilu pożądanego, do którego porównuje się predyspozycje delikwenta)to dwa?
Najlepiej wyszkolony instruktor będzie teoretykiem do czasu, aż nabędzie doświadczenia. Na początek powinien szkolić w towarzystwie innego doświadczonego instruktora. Odbyć praktyki. To trzy. Nawet nie prowadzi się ankiety ewaluacyjnej po szkoleniu. Kiepski instruktor (nie odnosząc się do konkretnych osób) może trwać lata i lekceważyć obowiązki. Nie przejmuje się bezpieczeństwem ludzi, którzy po jego naukach wyjdą na ulicę.
Kultura zachowań, przestrzegania standardów, inaczej zwana bylejakością. To cztery.
rak wiedzy i kompetencji u przełożonych-decydentów, a w szczególności w MF, gdzie chyba nikt nie ma przeszkolenia z broni, a tworzy akty prawne i wydaje polecenia. połączenie z tzw. oszczędnościami. To pięć.
W ogóle t,o co jest związane z bronią wymaga porządnej analizy i dopracowania. Wypadki, które dotychczas się zdarzyły to było ostrzeżenie. Poszeptano na korytarzach. Nikt nie wyciągnął wniosków. To się mści.
Kondolencje dla rodziny i kolegów.
Delegacje mobilnych z wszystkich Izb powinny się stawić na pogrzebie.