• Witaj na stronie i forum Związku Zawodowego Celnicy PL!
    Nasz Związek zrzesza 6783 członków.

    Wstąp do nas! (KLIKNIJ i zapisz się elektronicznie!)
    Albo jeśli wolisz zapisać się w tradycyjny sposób wyślij deklarację (Deklaracja do pobrania! Kliknij!)
    Korzyści i ochrona wynikająca z członkostwa w ZZ Celnicy PL (KLIKNIJ) plus inne benefity, np. zniżki na paliwo!
    Konto Związku 44 1600 1462 0008 2567 1607 7001 w BGŻ BNP PARIBAS

To ja może o tych innych Wyborach, przez duże "W"

Zwyciężyła normalnosc

Witam wszystkich.

na początku może kilka słów wyjasnienia - nie pisałem bo sam Sobie zrobiłem cisze wyborcza , stwierdziłem jasno , iż pisząc posty w trkacie kampanii wyborczej mógłbym później narazic sie na zarzuty od Was drodzy koleżanki i koledzy o agitacje wyborczą i namawianie na głosowanie na jedno ugrupowanie polityczne.

Dziś z całą odpowiedzialnośćią moge powiededzieć- zwyciężyła normalnośc i bardzo Wam wszystkim bardzo dziękuję. Nasza Służba potrzebuje niewątpliwie zmian , ale maja byc to zmiany nie kosztem człowieka( funkcjonariusza). Patrząc z perspektywy tych dwóch lat, może późno ale zawsze lepiej jak wcale, dostrzegło wiele osób w tym ja , jak ważny jest w tym wszystkim człowiek...Z niewolnika nie będzie pracownika, a juz tym bardziej z zastraszonego niewolnika...

Wczoraj , miałem pouczającą aczkolwiek krótką rozmowę z pewnym człowiekiem którego bardzo szanuję. I doszliśmy do jednego wniosku - jest teraz czas na odbudownie i postawienie bardzo mocnych podwalin dla specjalistycznegoi profesjonalnego funkcjonowania naszj Służby..

Przyszedł czas na odbudownaie zaufania dla przełożonych, i czas na zdobycie tego zaufania u funkcjonariuszy dla przełozonych.. Możecie twierdzić, że przynudzam i piszę banały.. Lecz proszę uwierzcie ostatnie dwa lata - była to lekcja pokory dla nas.....

I prosze też nie kopcie leżącego..... wiem , że macie klasę i bądzcie ponad to.!!


jednak. mogę wszem i wobec oświadczyć- Czas co niektórych dobiegł końca.


Z poważaniem i podziekowaniami dla Wszystkich - power krecik.


p.s. CZ........ pakuj sie- to ostatnia uszczypliwośc:)
 
Smutna prawda

Cyt. "Czas co niektórych dobiegł końca" - SZKODA (!!!), że tylko co niektórych. Takiego np. Faryzeusza z Oławy taki niefart niestety chyba nigdy nie spotka. On uodpornił się już na wszelkie zmiany dziejowych wichrów i niczym gówno na wzburzonym oceanie dryfuje sobie obecnie bezpiecznie i radośnie za Platformą. Każde wybory, niezależnie od wyniku, przekuje na własny sukces. Rzecz jasna nic za darmo, koszty trzeba ponieść, że aż wątroba boli - no, ale czego się nie robi dla kariery. Zwłaszcza, jak się jest tak zaje..aszczo ęteligętnym. No widzisz Czesiulku jak się dałeś zrobić w balona. Posłuchałeś kogo trzeba, przygarnąłeś Syna Marnotrawnego, a on skumplował się w tzw. międzyczasie z waszymi wrogami i za chwilkę z pewnością sprzeda ci potężnego kopa w dupsko. Ale tak w sumie to czego można oczekiwać od osobnika, który przed kilkoma laty obstawił się zdjęciem tow. prezydenta Kwaśniewskiego w odpowiedniej chwili zamieniając je na foto JP II. Czekamy teraz z niecierpliwością na jakiś przaśny ołtarzyk z "familie-bild" rodziny Donalda (może być w mundurze feldfebla).
 
Do X-raya

Drogi X-rayu więcej wiary w ludzi... uwierz , że mimo ostatniej zmiany orientacji:) na tej osobie juz sie poznano i nic nie da zmiana barw i upodobań politycznych...
Mam nadzije , że w niedługim czasie przyznasz mi racje..A wiem co mówie..

Pozdrawiam wszystkich , życząc usmiechu na twarzy!
 
Cześć chłopacy ( :D są też fajne Cześki) Miło Was czytać. U mnie lekka zmiana ze względu na dłuższą nieobecność i zagubienie hasła. Ale to ja.
Wypadałoby teraz wyjasnić dlaczego Pampeluna? Ano dlatego że jest świadkiem dzikiej gonitwy byków, także tych na wiotkich nogach.I jak historia zdążyła nas przyzwyczaić po okresie dość fantazyjnego fikania, po utoczeniu z pysków litrów piany, po lekkim poszturchaniu ale też czasami po mocnym zranieniu uczestników "zabawy" BYKI IDĄ NA RZEŹ i po tym jak wydłubiemy ostatnie włókna żylastego mięsa zalegającego po tej niezbyt apetycznej konsumpcji, nikt o nich nie będzie pamiętał. A propos - czy ogrody za siedzibą Geniusza Karpat są gotowe? Pozdrawiam.
 
Ten nagły przypływ chrześcijańskiego miłosierdzia Krecika oraz wyznania Pampeluny, spotęgowane nostalgiczną jesienną aurą, skłoniły mnie do skreślenia tych kilku ciepłych i szczerych, z głębi dziewczęcego serca płynących strof które, mam nadzieję, nie spowodują, że ś.p. Jonasz Kofta przewróci się w grobie. Gdyby ktoś szczególnie wrażliwy i muzykalny chciałby to zanucić, idealna jest melodia pamiętnej piosenki śpiewanej przez Bogusława Meca. No bo przecież trzeba trochu fantazji i polotu w tym smutnym jak pi..a mieście !

„Jego portret”

Naprawdę jaki jesteś nie wie nikt
Bo tego przecież nie wiesz nawet Ty
Kariery nadciągają tłuste dni
Rozbłyska Twój mętny wzrok
Czerwony nos, czarny wąs
Pijackiej czkawki rytm
W dynię wali Ci

Naprawdę kim Ty jesteś nie wie nikt
Ci z Instytutu nie chcą zdradzić nic
To niezbyt mądrze dziś po drodze iść
Tym bardziej, gdy TIR-em mkniesz
I gęsto trup, ściele się
Dobrze opity jest, bliski awans Twój

Ucieknę stąd ocalę duszę
Ty chcesz nas gnoić, choć nie musisz
Psychikę Twą, zorał niski wzrost
Upokarzanie Twą rozrywką
Gdy ktoś nie został Twoją dziwką
Przez życie pójdę nie oglądając się wstecz
 
sie zastanawiam w jakim stopniu wasza radość jest spowodowana rzeczywistą szansą na powrót normalności w sc a w jakim szansą na powrót czasów wspaniałej prosperity, dorobiania sie na własną rękę, i uciekania od odpowiedzialności( karnej :p )
 
blady strach na mnie padł

Chorobcia tego się obawiałem, że ktoś w końcu przejrzy nas i naszą krecią robotę. Na wylot. Ty to masz szósty zmysł. Domyśliłeś się, że zwietrzyliśmy "szansą na powrót czasów wspaniałej prosperity, dorobiania się na własną rękę i uciekania od odpowiedzialności karnej". Teraz bezpartyjni fachowcy dzierżący szczęśliwie władzę w naszej szczęśliwej Izbie mają nas w garści (lub na widelcu). Już czuję chłód metalowego ostrza na swoim tłustym karczychu. Krecik i inni spiskowcy - mordy wy moje! RATUJTA SIĘ !!!
 
Back
Do góry