Re: Do Mayhema
dezerter napisał:
I jeszcze jedno - trochę szacunku dla innych. Ja nikogo nie obrażałem w swojej wypowiedzi.
PS: Czy Ty naprawdę uważasz, że goście po samochodówce są fachowcami w pracy celnika?
Nie uważam że jedni sa gorsi a inni lepsi, bo tak naprawdę nie wykształcenie czyni kogoś inteligentnym, chętnym do pracy i uczciwym.
Moje opinie były odpowiedzią na twoje ( wg mnie brakowało tam szacunku - o którym piszesz - dla naczelniczki kadr) nabijki z pomysłu przyjmowania do pracy ludzi po szkole o profilu samochodowym:
cyt.: "A co do technikum samochodowego jest to pomysł naczelniczki Wydziału Kadr i Szkolenia. Jakby zapomniała, że celnik to nie tylko śrubokręt przy samochodach... A co na przejście kolejowe to po szkole kolejowej? Żałosne. "
A dlaczego nie spróbować , może pomysł naczelniczki okaże się właściwy, więc po co z góry to negujesz - żałosne (i gdzie tu szacunek).
cyt.: Drogi Mayhemie.
"Po pierwsze tak się składa, że mam wyższe wykształcenie humanistyczne, znam trzy języki obce, a do tego wiem jak wygląda śruokręt i nawet - o zgrozo- wiem jak się go używa."
nie wiem o co ci chodzi , nie pisałem do ciebie , ale tylko przedstawiałem istotę sprawy - a że jest wielu takich, co chcą pouczać praktyków a sami nawet nie "lizneli" granicy jest wielu - chyba nie zaprzeczysz.
cyt.:"A co do pociągu to tak się składa, że mam dosyć częstą przyjemność kontaktu z pociągiem z Kijowa - bynajmniej nie tylko z torbami podróżnych (nawiasem mówiąc, w tych lekceważonych przez Ciebie torbach też można znaleźć ciekawe rzeczy - podróżni nie gęsi i jak sam zapewne wiesz, bacznie obserwują, co i w jaki sposób kontrolujemy). "
Zgadzam sie z tobą, ale na oddziałach ( w każdym tak jest - nieważne, czy to drogowe, czy kolejowe przejście, czy Dorohusk, czy Terespol) są osoby , które pracują solidnie , ale jest sporo takich kolegów, co nawet torby dobrze nie skontrolują - chyba tutaj też się ze mną zgodzisz. Ważne jest więc, co osoba sobą przedstawia jako człowiek, a nie jakie ma wykształcenie, czasami taki po technikum lepiej pracuje i myśli niż po studiach, więc po co stawiać warukni wyższego wykształcenia przy naborze do pracy, lepiej szukac ludzi , co maja coś do powiedzenia, maja tzw. "ikrę" i myślą (a myślenie nie jest wprost proporcjonalne do wykształcenia).
Jeżeli poczułeś się urażony, to przepraszam. Nie będe więcej ciągnął tematu, bo nie lubię dyskusji na odległość.
Lepiej spotkać sie przy piwie i pogadać (może kiedyś ?????, kto wie).
Pozdrawiam cię i życzę zdrowia , bo pogoda raczej nie rozpieszcza
( pozdrówka dla f.c. z Dorohuska). :lol: :wink: :roll: