Surowsze zasady etyczne dla administracji

To dobrze Kiki, że zwracasz uwagę na ten temat, ale ...
Nawet w różnych definicjach pojęcia ETYKA występują sprzeczności, wobec czego przywołane "zasady etyczne" są dla mnie tylko kolejnym "biczem", mogącym być wykorzystanym W ZALEŻNOŚCI OD POTRZEB wykorzystujących. Mam niejasne przeczucie, iż w związku z tym owe potrzeby przeforsują stosowanie zasad daleko odbiegających od wyobrażeń zwykłych, przyzwoitych Ludzi.


Etyka (z stgr. ἦθος ethos – "zwyczaj") – dział filozofii, zajmujący się badaniem moralności i tworzeniem systemów myślowych, z których można wyprowadzać zasady moralne. Etyka bywa też nazywana filozofią moralną.
Etyki nie należy mylić z moralnością. Moralność to z formalnego punktu widzenia zbiór dyrektyw w formie zdań rozkazujących w rodzaju: "Nie zabijaj", których słuszności nie da się dowieść ani zaprzeczyć, gdyż zdania rozkazujące nie są zdaniami w sensie logicznym. Celem etyki jest dochodzenie do źródeł powstawania moralności, badanie efektów jakie moralność lub jej brak wywiera na ludzi oraz szukanie podstawowych przesłanek filozoficznych, na podstawie których dałoby się w racjonalny sposób tworzyć zbiory nakazów moralnych. Poglądy etyczne przybierają zwykle formę teorii, na którą składa się zespół pojęć i wynikających z nich twierdzeń, na podstawie których można formułować zbiory nakazów moralnych. Teorie etyczne mogą być zarówno próbą udowadniania słuszności funkcjonujących powszechnie nakazów moralnych, jak i mogą stać w ostrej opozycji do powszechnej moralności, kwestionując zasadność części bądź nawet wszystkich aktualnie obowiązujących w danym społeczeństwie nakazów.
Etyka - nauka o moralności, zajmująca się wyjaśnieniem i ustalaniem takich kategorii, jak dobro i zło, odpowiedzialność, sumienie, powinności oraz wytyczaniem zasad i norm moralnego postępowania. Dzieli się na aksjologię (teorię wartości) i deontologię (naukę o powinnościach). Obserwując rzeczywistość, można zauważyć, że istnieją ścisłe związki między moralnością ® polityką. Wyróżnić można cztery sposoby zachowania w zależności od przyjętych zasad:
a) nadrzędność norm moralnych nad politycznymi – zakłada, iż jednostka (polityk) powinna być wierna uznawanym zasadom moralnym;
b) nadrzędność polityki nad moralnością – oznacza, że interes polit. jest ważniejszy niż obowiązujące zasady moralne; makiawelizm;
c) polityka i moralność są niezależne (autonomiczne) – działanie polityczne tylko do pewnego stopnia poddane jest ocenie moralnej, a akceptowanie przez jednostkę autonomiczności polityki i moralności jest równoznaczne z jej odcinaniem się od spraw bieżącego życia społecznego i politycznego; klerkizm;
d) między celami polityki a zasadami moralnymi istnieje wzajemna więź – formy aktywności politycznej jednostki powinny być oceniane z punktu widzenia moralnego, ale zarazem normy moralne nie mogą hamować osiągnięcia celu politycznego.


Zawarta w zarządzeniu "zasada lojalności", nie pozostawia złudzeń co do jego interpretacji ...
 
Zasada lojalności czyni upośledzoną największą zdobycz demokracji - wolność słowa.
Cóż tuż przed wyborami dokonano ograniczenia prawa obywateli do informacji publicznej, więc nie dziwią mnie kolejne kroki w kierunku ograniczania demokracji.
Myślę, ze to dopiero początek
 
Zasada lojalności czyni upośledzoną największą zdobycz demokracji - wolność słowa.
...

Święta prawda!
Tylko, że MY MAMY SWÓJ KODEKS ETYKI !!!
Jest w nim chyba coś na temat "dobra służby" i ono ma pierwszeństwo przed np. "politycznym"!
Oczywiście przynajmniej w teorii ...
;)
 
§ 16. Zasada lojalności polega w szczególności na:

2) lojalnym i rzetelnym realizowaniu programu Rządu Rzeczypospolitej Polskiej, bez względu na własne przekonania i poglądy polityczne
...

Dlatego też nie mogę spytać "Rządu Rzeczypospolitej Polskiej" - >>co może dla mnie zrobić?<< !!!

Wolałbym raczej spytać - >> czy mógłby tego nie robić?<<

ps
Na całym świecie (nawet w czasach komuny) posunięto się co najwyżej do nakazu apolityczności pewnych służb. Powyższe jest jawnym zamachem na wolności konstytucyjne i prowadzi do zaprzeczenia zasady działania na podstawie i w granicach PRAWA !!!!!!!!!!
 
Ostatnia edycja:
Dzięki?!?! Wybawco?!?!?!? Wreszcie nikt,nigdy od nikogo nie dowie się o aferze alkoholowej, hazardowej czy informatycznej i...... będzie żyło się lepiej!?!?!?!?!?!?
Nie gadać, nie widzieć,nie słyszeć - to są zasady urzędniku tego państwa!!! ...oczywiście jeśli chcesz pracować!!!
 
[...] "być lojalnym i rzetelnym realizowaniu programu Rządu Rzeczypospolitej Polskiej, bez względu na własne przekonania i poglądy polityczne"[...]
Za czasów pewnego rządu, pewien prominent (ówczesnie opozycja), pelniący dziś kluczową rolę w państwie namawiał wszystkich do "społecznego niepsłuszeństwa", nie wskazał przy tym, że nie dotyczy to pracownikó służby cywilnej czy choćby funkcjonariuszy Służby Celnej. Zapamiętałem z tamtego genialnego wywodu, że to czasem dobry pomysł...No cóż, były wtedy osoby, które wygłaszały na temat ówczesnego rządu i jego ministrów paskudne rzeczy, w niczym nie przypominające "lojalności w realizowaniu programu rządu), nawet propagandowe (antyrządowe) maile o treści politycznej rozsyłały (można do dziś sprawdzić na serwerach),a nie przeszkodziło to w awansach, nawet do kasty kierowniczej (nie twierdzę, że tylko dzięki temu, ale na pewno nie zaszkodziło). Kto natomiast był lojalny wobec programu (jak to tam leci??), skreślał się z listy towarzyskiej śmietanki.
[...] "udzielać przełożonym obiektywnych, zgodnych z najlepszą wolą i wiedzą porad i opinii podczas przygotowywania propozycji działań administracji rządowej" - to jest najlepsze.
Czy nasi przełożeni potrzebują porad i OPINII??? Jedyną słuszną opinią jest opinia szefa! No chyba, że trzeba podjąć jakąś decyzję, albo nie daj Boże, posiadać jakąś merytoryczną wiedzę. Ale jaką poradę i opinię może wygłosić osobie z grupy "A" osoba, która wykonuje jedynie proste, powtarzalne czynności (najczęściej fizjologiczne)??
Myślałem, że mnie już nic nie zdziwi, a tu nagle Zarządzenie.
 
[...] ...
Czy nasi przełożeni potrzebują porad i OPINII??? Jedyną słuszną opinią jest opinia szefa! No chyba, że trzeba podjąć jakąś decyzję, albo nie daj Boże, posiadać jakąś merytoryczną wiedzę. Ale jaką poradę i opinię może wygłosić osobie z grupy "A" osoba, która wykonuje jedynie proste, powtarzalne czynności (najczęściej fizjologiczne)??
Myślałem, że mnie już nic nie zdziwi, a tu nagle Zarządzenie.



Dlaczego Cię to dziwi Szanowny Lupusie ???
Ty przecież także umiesz ocenić swoich przełożonych (nota bene - miało tak być!). WIESZ czego im brakuje - i zdaje się, iż "zarządzający" także ... ;-)
No cóż, "porady i opinie" mogą być naprawdę różne ...


 
Czyżby organy rządowe zaczęły interesować się naszymi poglądami?
Tekst zasady lojalności (odnośnie poglądów) wydaje się nawiązywać do dawnej epoki albo prawa kościelnego. Do tej pory wtłaczano nam do głowy, że naszym zadaniem jest egzekwowanie prawa. Jeżeli mamy "dobre prawo" i jest ono prawidłowo egzekwowane to nie rozumiem skąd obawy włodarzy o głoszenie przez podwładnych poglądów podważających zaufanie obywateli do instytucji państwowych.
Z "dobrym prawem" się nie dyskutuje, tylko się je wykonuje.
A może szefostwo nabrało wątpliwości co do swoich zdolności prawotwórczych?
 
Przeczytajcie całość, zanim będziecie się wypowiadać, chyba, że zależy Wam tylko na podgrzewaniu atmosfery (dlatego wyciągacie tylko fragment zarządzenia)!!!
MP.93.poz.953
m.in.
§ 16. Zasada lojalności polega w szczególności na:
1) lojalności wobec Rzeczypospolitej Polskiej;
2) lojalnym i rzetelnym realizowaniu programu Rządu Rzeczypospolitej Polskiej, bez względu na własne przekonania i poglądy polityczne;
3) lojalności wobec urzędu oraz przełożonych, kolegów i podwładnych, gotowości do wykonywania służbowych poleceń, dbając, aby nie zostało naruszone prawo lub popełniona pomyłka;
4) udzielaniu przełożonym obiektywnych, zgodnych z najlepszą wolą i wiedzą porad i opinii podczas przygotowywania propozycji działań administracji rządowej;
5) wykazywaniu powściągliwości w publicznym wypowiadaniu poglądów na temat pracy swego urzędu oraz innych urzędów, zwłaszcza jeżeli poglądy takie podważałyby zaufanie obywateli do tych instytucji.
 
Ostatnia edycja:
czytam, czytam i nie rozumiem wciąż jak można w demokratycznym kraju aktem prawnym ograniczyć prawo do swobody wypowiedzi?
Wytłumacz mi to proszę
 
... w demokratycznym kraju ......Wytłumacz mi to proszę

Kolego z całym szacunkiem, lecz uwzględniając dotychczasowe poczynania naszych przełożonych w tym SSC bądź, co bądź przedstawiciela najwyższych władz w kraju nadal się łudzisz i wierzysz w demokrację, sprawiedliwość, wolność słowa i inne frazesy?
 
Kolego Jabol

Znów nie możesz pojąć oczywistej prawdy.

Napiszę więc tak: gratuluję Ci lojalności. Bezkrytycznej postawy, bardzo bliskiej wzorcom stosowanym przez jakuzę czy też jedną z największych "firm" rodem z Półwyspu Apenińskiego.

Poczytaj sobie; "W gangu yakuzów szeregowi członkowie, nazywani kobun, są przyjmowani poprzez ceremonialne złożenie przysięgi swemu przywódcy, który nosi tytuł oyabun. Kobun jest najpierw "czeladnikiem", następnie "żołnierzem", potemmoże jeszcze awansować na "oficera" lub nawet na "młodszego wodza". Obowiązuje go przestrzeganie "trzech przykazań": absolutna lojalność wobec wodza, zakaz informowania policji ani kogokolwiek innego o sprawach gangu oraz surowy zakaz zbliżania się do żony lub kochanki innego yakuzy." http://niniwa2.cba.pl/jakuza.htm

To ma być lojalność wobec Rzeczypospolitej?

Gdzie jest wolność słowa i prawo do publicznej krytyki i swobodnej wypowiedzi?

Kto był autorem tego aktu?

Panie Premierze, chyba musi Pan szybko przewietrzyć swoje otoczenie.
 
Ostatnia edycja:
...
Panie Premierze, chyba musi Pan szybko przewietrzyć swoje otoczenie.


Panie tele echo.
Po pierwsze w ten sposób mógłbym sobie rozmawiać zarówno z prezydentem USA jak i z samym Panem Bogiem.
Po drugie w tym wypadku istnieją tylko dwie możliwości! Jedną jest to, że wymieniona osoba kompletnie nie ma pojęcia co się wokół niej dzieje.
 
Back
Do góry