Wklejam tutaj post @AdamDworcow dot. działalności struktur ZZ Celnicy PL.
Sprawa ta powinna być i będzie omawiana wewnątrz związku, ale od jakiegoś czasu jest i tak podnoszona także na forum publicznym, w różnych wątkach dlatego przenoszę część postu, aby na ten temat pisać tutaj.
"...Nie można czekać aż sami wykażą chęć wstępowania do ZZ, trzeba do nich wyjść i muszą to zrobić lokalni funkcyjni. Mam wrażenie, że oni są pogrążeni w głębokim śnie, zadowoleni ze swojego statusu, wybrani na zasadzie "nie było nikogo innego" niechętnie reagują gdy ktoś im zawraca głowę i oczekuje aktywności. Uważam, że do wykonania jest wydanie przez Zarząd zalecenia by w każdej IAS odbyło się kilka, nie wiem ile, do ustalenia, spotkań z funkcjonariuszami, wysłuchanie propozycji, pokazanie młodym, że można coś zrobić. Jeśli pada pogląd, że wszyscy mamy to robić, bo wszyscy tworzymy związek, to może niech nie będzie lokalnych funkcyjnych i każdemu przyznamy taki status. Lepiej żeby był wakat niż żeby ktoś udawał działanie. Dlaczego Zarząd nie może rozliczać lokalsów z działalności? Ilość spotkań, spadek/przyrost liczby członków? Ilość chętnych do udziału w proteście? W którejś IAS do pikiety zgłosiła się JEDNA osoba! To o niczym nie świadczy? Zacznijmy od zadania młodym pytania co chcą zmienić, zaproponujmy postulat o jednakowych podwyżkach młodych i starych, dotrzyjmy do nich z tą informacją. I informacją, że ZZ ma jednak dla nich ofertę. Tego się na dole nie robi. I jest jak jest."
Opiszę jak jest.
W kilku Izbach rzeczywiście nie ma chętnych do działalności związkowej funkcyjnej. W kilku IAS jest jedna osoba i spotyka się głównie z postawą roszczeniową, nie mając od nikogo żadnego wsparcia.
Np. w IAS Katowice na całe województwo jest jedna osoba, która jest w mocno obciążonej komórce, ma mnóstwo spraw służbowych, jest to dokładnie DŚ i jest normalnie w służbie, tak jak każdy inny funkcjonariusz czy pracownik.
Oczywiste jest, że nie jest On w stanie objechać jednostek organizacyjnych w tej sytuacji. Nie ma jak wyjść do pracowników i funkcjonariuszy.
Organizowanie spotkań nic nie daje, bo takie niedawno było organizowane w IAS w Katowicach w siedzibie UCS i nie było zaintersowania większego. Będzie kolejne organizowane i będzie to samo. Ja to piszę po prostu w ciemno, po wcześniejszych doświadczeniach. Byłem w UCS na SŁonecznej ze dwa albo i trzy razy.
Dlatego ja zawsze apeluję o aktywność wszystkich członków ZZ Celnicy PL.
Gdyby każdy z członków związku, dał jedną deklarację i zachęcił jedną tylko osobę, to pomyślcie co już by było - 10 tys.
A co gdyby zachęcił dwie, trzy osoby. Dlaczego tego nie robimy? Czy dlatego, że są funkcyjni i od nich wymagamy niewykonalnego?
Nie możemy wymagać tylko od funkcyjnych. Sami powinniśmy wykazać zaangażowanie. Osamotniony funkcyjny nie ma kiedy i jak objechać Izby.
Np. w IAS w Opole nie ma w ogóle chętnych i ja w wolnej chwili od działań ogólnopolskich coś tam próbuję robić, ale zaznaczam od razu, że nie mam możliwości znaczących, bo zaniedbuję wtedy działania ogólnokrajowe.
Tak wygląda sytuacja w kilku IAS.
Oczywiście, że ja osobiście widzę także większe możliwości działania nawet tych pojedynczych funkcyjnych na całe województwo. Mam do pracy związkowej części z Nich uwagi i przekazuję je na każdym Zjeździe i będę przekazywał, a w ostateczności może rzeczywiście trzeba będzie podziękować, ale pewnych rzeczy, które wymagacie, Oni nie są w stanie zrobić sami i w tych sprawach będę Ich bronił. Tak samo mam uwagi do części członków ZG. Będziemy wewnątrz ZZ o tym rozmawiać. Tak samo można mieć uwagi do mojej pracy i ja jestem otwarty na konstruktywne uwagi.
Podchodzę do sprawy rozliczeń z ostrożnością, a to z uwagi na brak chętnych. Dzisiaj mamy osoby funkcyjne, w każdej IAS i w KIS(w niektórych pojedyncze osoby, ale są). Nie mamy jedynie funkcynych w MF, choć mamy tam członków i KSS. Podziękowanie części funkcyjnych osób w ZZ może doprowadzić do braku jakiegokolwiek przedstawiciela w danej IAS, a to jest mimo wszystko gorsza sytuacja niż jest obecnie, że ktoś tam jednak jakąś robotę robi, choć zarówno ja, jak i Wy, macie przekonanie,ze mogłaby to być większa praca na rzecz ZZ.
Niezmiennie zachęcam wszystkich członków do działania. Chociażby w aspekcie jw. opisałem. To bardzo dużo, bo dzieki temu mogą ujawnić się osoby nowe i "młode" stażem, które będą chciały się zaangażować.
Ktoś pisał o Policji. Pytał dlaczego w Policji do "młodego" od razu podchodzi przedstawiciel ZZ i wręcza deklarację i zachęca do wstąpienia.
Bo tam mają struktury praktycznie w każdej jednostce. Często funkcyjnymi są z-cy Komendantów, szefowie czy zastępcy w poszczególnych komórkach. U nas nie ma funkcyjnych na stanowiskach kierowniczych, co najwyżej szeregowy członek związku może być na stanowisku kierowniczym. Nie ma też funkcyjnych w miażdżącej większości jednostek(jest jw. wspominane jeden na województwo w części IAS).
ZAPRASZAM DO DYSKUSJI.
Sprawa ta powinna być i będzie omawiana wewnątrz związku, ale od jakiegoś czasu jest i tak podnoszona także na forum publicznym, w różnych wątkach dlatego przenoszę część postu, aby na ten temat pisać tutaj.
"...Nie można czekać aż sami wykażą chęć wstępowania do ZZ, trzeba do nich wyjść i muszą to zrobić lokalni funkcyjni. Mam wrażenie, że oni są pogrążeni w głębokim śnie, zadowoleni ze swojego statusu, wybrani na zasadzie "nie było nikogo innego" niechętnie reagują gdy ktoś im zawraca głowę i oczekuje aktywności. Uważam, że do wykonania jest wydanie przez Zarząd zalecenia by w każdej IAS odbyło się kilka, nie wiem ile, do ustalenia, spotkań z funkcjonariuszami, wysłuchanie propozycji, pokazanie młodym, że można coś zrobić. Jeśli pada pogląd, że wszyscy mamy to robić, bo wszyscy tworzymy związek, to może niech nie będzie lokalnych funkcyjnych i każdemu przyznamy taki status. Lepiej żeby był wakat niż żeby ktoś udawał działanie. Dlaczego Zarząd nie może rozliczać lokalsów z działalności? Ilość spotkań, spadek/przyrost liczby członków? Ilość chętnych do udziału w proteście? W którejś IAS do pikiety zgłosiła się JEDNA osoba! To o niczym nie świadczy? Zacznijmy od zadania młodym pytania co chcą zmienić, zaproponujmy postulat o jednakowych podwyżkach młodych i starych, dotrzyjmy do nich z tą informacją. I informacją, że ZZ ma jednak dla nich ofertę. Tego się na dole nie robi. I jest jak jest."
Opiszę jak jest.
W kilku Izbach rzeczywiście nie ma chętnych do działalności związkowej funkcyjnej. W kilku IAS jest jedna osoba i spotyka się głównie z postawą roszczeniową, nie mając od nikogo żadnego wsparcia.
Np. w IAS Katowice na całe województwo jest jedna osoba, która jest w mocno obciążonej komórce, ma mnóstwo spraw służbowych, jest to dokładnie DŚ i jest normalnie w służbie, tak jak każdy inny funkcjonariusz czy pracownik.
Oczywiste jest, że nie jest On w stanie objechać jednostek organizacyjnych w tej sytuacji. Nie ma jak wyjść do pracowników i funkcjonariuszy.
Organizowanie spotkań nic nie daje, bo takie niedawno było organizowane w IAS w Katowicach w siedzibie UCS i nie było zaintersowania większego. Będzie kolejne organizowane i będzie to samo. Ja to piszę po prostu w ciemno, po wcześniejszych doświadczeniach. Byłem w UCS na SŁonecznej ze dwa albo i trzy razy.
Dlatego ja zawsze apeluję o aktywność wszystkich członków ZZ Celnicy PL.
Gdyby każdy z członków związku, dał jedną deklarację i zachęcił jedną tylko osobę, to pomyślcie co już by było - 10 tys.
A co gdyby zachęcił dwie, trzy osoby. Dlaczego tego nie robimy? Czy dlatego, że są funkcyjni i od nich wymagamy niewykonalnego?
Nie możemy wymagać tylko od funkcyjnych. Sami powinniśmy wykazać zaangażowanie. Osamotniony funkcyjny nie ma kiedy i jak objechać Izby.
Np. w IAS w Opole nie ma w ogóle chętnych i ja w wolnej chwili od działań ogólnopolskich coś tam próbuję robić, ale zaznaczam od razu, że nie mam możliwości znaczących, bo zaniedbuję wtedy działania ogólnokrajowe.
Tak wygląda sytuacja w kilku IAS.
Oczywiście, że ja osobiście widzę także większe możliwości działania nawet tych pojedynczych funkcyjnych na całe województwo. Mam do pracy związkowej części z Nich uwagi i przekazuję je na każdym Zjeździe i będę przekazywał, a w ostateczności może rzeczywiście trzeba będzie podziękować, ale pewnych rzeczy, które wymagacie, Oni nie są w stanie zrobić sami i w tych sprawach będę Ich bronił. Tak samo mam uwagi do części członków ZG. Będziemy wewnątrz ZZ o tym rozmawiać. Tak samo można mieć uwagi do mojej pracy i ja jestem otwarty na konstruktywne uwagi.
Podchodzę do sprawy rozliczeń z ostrożnością, a to z uwagi na brak chętnych. Dzisiaj mamy osoby funkcyjne, w każdej IAS i w KIS(w niektórych pojedyncze osoby, ale są). Nie mamy jedynie funkcynych w MF, choć mamy tam członków i KSS. Podziękowanie części funkcyjnych osób w ZZ może doprowadzić do braku jakiegokolwiek przedstawiciela w danej IAS, a to jest mimo wszystko gorsza sytuacja niż jest obecnie, że ktoś tam jednak jakąś robotę robi, choć zarówno ja, jak i Wy, macie przekonanie,ze mogłaby to być większa praca na rzecz ZZ.
Niezmiennie zachęcam wszystkich członków do działania. Chociażby w aspekcie jw. opisałem. To bardzo dużo, bo dzieki temu mogą ujawnić się osoby nowe i "młode" stażem, które będą chciały się zaangażować.
Ktoś pisał o Policji. Pytał dlaczego w Policji do "młodego" od razu podchodzi przedstawiciel ZZ i wręcza deklarację i zachęca do wstąpienia.
Bo tam mają struktury praktycznie w każdej jednostce. Często funkcyjnymi są z-cy Komendantów, szefowie czy zastępcy w poszczególnych komórkach. U nas nie ma funkcyjnych na stanowiskach kierowniczych, co najwyżej szeregowy członek związku może być na stanowisku kierowniczym. Nie ma też funkcyjnych w miażdżącej większości jednostek(jest jw. wspominane jeden na województwo w części IAS).
ZAPRASZAM DO DYSKUSJI.