Follow along with the video below to see how to install our site as a web app on your home screen.
Notka: This feature may not be available in some browsers.
M. Banaś na komisji śledczej:
" By uzasadnić potrzebę utrzymania istniejącego status quo i liczby etatów celnych, w sposób nieprzemyślany przeniesiono z UKS-u szczególny nadzór podatkowy wraz z pracownikami, około 3,5 tys., do Służby Celnej. Sytuacja ta tylko pogorszyła i tak już złą atmosferę w Służbie Celnej po przeprowadzonej alokacji i wywołała nowe zarzewie konfliktu pomiędzy celnikami a inspektorami szczególnego nadzoru podatkowego ze względu na lepsze zarobki i przywileje inspektorów. W sumie doszło do paradoksalnej sytuacji, że w Służbie Celnej funkcjonowały trzy statusy pracowników. Przykładowo, za tę samą pracę i na podobnym stanowisku pracownikom przysługiwały inne wynagrodzenia, prawa i obowiązki. To musiało rodzić niezadowolenie i nowe konflikty w tej służbie."
no to czekamy na zniesienie dyskryminacji płacowej, gdzie w jednej budzie odprawia mł. spec a w drugiej ekspert - za podwójną kasę - a robią to samo
Tylko jak to zrobić skoro byli cywilni pracownicy sznp zostali ekspertami ( z pominięciem sowy) co pokrętnie uzasadnianio tym, iz ich zarobki odpowiadają wlasnie stan. eksperckim ( co ciekawe np.inspektorow celnych ktorych zarobki tez odpowiadaly stan.eksperckim obdarowano stanowiskami specjalistów łaskawie pozostawiajac im wczesniejsze pobory).Jak to teraz odkręcić. Czy nowy SSC do radę. Czy będzie ku temu wola polityczna.M. Banaś na komisji śledczej:
" By uzasadnić potrzebę utrzymania istniejącego status quo i liczby etatów celnych, w sposób nieprzemyślany przeniesiono z UKS-u szczególny nadzór podatkowy wraz z pracownikami, około 3,5 tys., do Służby Celnej. Sytuacja ta tylko pogorszyła i tak już złą atmosferę w Służbie Celnej po przeprowadzonej alokacji i wywołała nowe zarzewie konfliktu pomiędzy celnikami a inspektorami szczególnego nadzoru podatkowego ze względu na lepsze zarobki i przywileje inspektorów. W sumie doszło do paradoksalnej sytuacji, że w Służbie Celnej funkcjonowały trzy statusy pracowników. Przykładowo, za tę samą pracę i na podobnym stanowisku pracownikom przysługiwały inne wynagrodzenia, prawa i obowiązki. To musiało rodzić niezadowolenie i nowe konflikty w tej służbie."
no to czekamy na zniesienie dyskryminacji płacowej, gdzie w jednej budzie odprawia mł. spec a w drugiej ekspert - za podwójną kasę - a robią to samo
Tylko jak to zrobić skoro byli cywilni pracownicy sznp zostali ekspertami ( z pominięciem sowy) co pokrętnie uzasadnianio tym, iz ich zarobki odpowiadają wlasnie stan. eksperckim ( co ciekawe np.inspektorow celnych ktorych zarobki tez odpowiadaly stan.eksperckim obdarowano stanowiskami specjalistów łaskawie pozostawiajac im wczesniejsze pobory).Jak to teraz odkręcić. Czy nowy SSC do radę. Czy będzie ku temu wola polityczna.
Dla przypomnienia:no chyba ,że KAS Wiem ,że jest beee , ale to jedyne lekarstwo.
Palnąłeś Kolego jak kulą w płot. Jestem w grupie stanowisk specjalistycznych. Konkretnie, starszym specjalistą. Pracuję w D-S. Jeśli patrzeć na wskaźniki, zarówno ilościowe, jak i wagowe, dawno powinienem przejść do wyższej grupy. O patologiach możemy sobie porozmawiać przy piwku, ponieważ z moich obserwacji wynika że.... tak naprawdę niewielu interesuje zmiana stanu rzeczy. Znaczy, interesować - może i interesuje. Ale żeby podjąć jakieś radykalne kroki, czy choćby głośniej łupnąć pięścią w stół - brak odwagi.Dale - może nie wszyscy do mł specjalisty, tylko wprowadzić to co jest w wojsku (i chyba w policji) że każdy etat ma opisane stanowisko f-sza który może na tym stanowisku robić! Sądząc po Twoim wpisie jesteś w grupie stanowisk eksperckich, dlatego z całym szacunkiem - ten wpis Twój jest nie na miejscu. Pogadali byśmy co być miał do powiedzenia jakbyś kilka lat (albo cała dotychczasową służbę) zapieprzał jak spec/mł. spec robiąc to samo (służba na zmiany) z ekspertami/mł ekspertami. Przy czym często bywa tak, że kierującym jest osoba .... tak, tak .... specjalisty, a nie eksperta. Ty do domu przynosisz 2200-2500, a twój kolega ekspert 4000-3800.
Zapewne wtedy dostrzegł byś różnicę
Tylko jak to zrobić skoro byli cywilni pracownicy sznp zostali ekspertami ( z pominięciem sowy) co pokrętnie uzasadnianio tym, iz ich zarobki odpowiadają wlasnie stan. eksperckim ( co ciekawe np.inspektorow celnych ktorych zarobki tez odpowiadaly stan.eksperckim obdarowano stanowiskami specjalistów łaskawie pozostawiajac im wczesniejsze pobory).Jak to teraz odkręcić. Czy nowy SSC do radę. Czy będzie ku temu wola polityczna.
A związkowcy? No cóż, martwią się. Są załamani tą sytuacją. Pytani, rozkładają ręce mówiąc że nic nie mogą... No, ale jak mawiają mądre pszczółki, więcej masz, więcej możesz stracić.
Będą w d/ś stanowiska tylko eksperckie to się kolejki będą ustawiać. Specjalista w d/ś to jest od prostych czynności powtarzalnych, ksero, kopertowanie, posegregować korespondencję. Może jak by poszedł w stonę sądowej organizacji , ekspert plus specjalistyczny personel, który go odciąża od prostych czynności to by ruszyło. Ale trzeba by to wpierw rozpieprzyć i zrobić nowy kasting zgodnie z wykształceniem, predyspozycjami.
Wiesz, jak bym chiał być dowcipny, na twoim poziomie, albo po prostu prostacko złośliwy, to bym powiedział że z gówna, bicza nie ukręci - słowem, jak spier...łeś papiery na starcie, to "kolejny referat"- miej odwagę, miej "cojones" i nazwij po imieniu, - D-Ś - bo oni dostają kwity z automatam, sprawy nie uratuje - puenta z tego taka, trzeba się uczyć, a nie starać i kombinować.Ty się starasz , kombinujesz a tu potem i tak kolejny referat zapieprzy sprawę (referat z ekspertami tak dla przypomnienia), a nawet jak nie zapieprzy to sąd nas uwali... i dalej od nowa... A godziny ku chwale służby? Współczuję - u nas to samo...
W naszej SC mamy duży problem z nazewnictwem referatów, wydziałów. Nazwy totalnie mijają się ze stanem rzeczywistym. Kilka lat temu zmieniono nazwy komórki ,,karno-skarbowej'' na ,,dochodzeniowo śledczą,, . Niestety zmieniono tylko nazwę, tak aby przypominała ( chociaż z nazwy ) tożsame komórki organizacyjne w SG oraz Policji. W Policji i SG funkcjonariusze DŚ jadą w teren i wykonują tzw ,,papiery na starcie'' jak je nazwał kolega dale. U nas te czynności wykonują funkcjonariusze realizujący daną sprawę. Niestety obecnie mimo zmienionej nazwy ref. DŚ w SC wygląda/pracuje tak jak komórki karno-skarbowe w administracji skarbowej tj. US. Nie twierdzę, że w komórkach DŚ nie ma ludzi, którzy daliby radę podjąć czynności ( nie zawsze pomiędzy 8-16 ) w terenie. Natomiast błędny jest system, jaki decydenci tej Służby stworzyli a nie czynnik osobowy w DŚ...., to bym powiedział że z gówna, bicza nie ukręci - słowem, jak spier...łeś papiery na starcie, to "kolejny referat"- miej odwagę, miej "cojones" i nazwij po imieniu, - D-Ś - bo oni dostają kwity z automatam, sprawy nie uratuje - puenta z tego taka, trzeba się uczyć, a nie starać i kombinować.