N
Nie zarejestrowany
Gość
Ruszyło sumienie SSC, który po przeanalizowaniu swojej destrukcyjnej działalności wobec celników i po szczerej spowiedzi u ojca dyrektora Rydzyka, postanowił podać się do dymisji.Jako pokutę otrzymał od ojca dyrektora 24 godzinną pracę na przejściu pieszym w Medyce. Ma też po tej służbie pójść na piwo do knajpy w Przemyślu i wypić trzy piwa przy barze. Ta kara jak nadmienił ojciec dyrektor ma przybliżyć byłego szefa do problemów celników. Przewodniczący mrówek potwierdził krążace opinie, że SSC w barze będzie potraktowany jak zwykły celniki i jego ludzie nie będą zmieniali butów na delikatniejsze, na temat auta SSC przewodniczący mrówek również nie wypowiadał się w optymistyczny sposób.-dla czytelników ,,mrówczego krzyku'' z Warszawy Primek Malboran