Witam, na wstępie poproszę o wstrzymanie się komentarzy negatywnych,bo one nic nie wnoszą a tylko niepotrzebnie zakłócają myśli. Jestem w służbie przygotowawczej,natomiast obserwując z boku to co się dzieje postanowiłam o tym, że będę próbowała zmienić miejsce zatrudnienia. Nie jest to wybryk , bo nie podobają mi się godziny pracy czy tym podobne
Jest to spowodowane ogólna sytuacja,zarobkami,ucinaniem premii, nie mogę sobie pozwolić na machanie na to ręką bo samotnie wychowuje dziecko. Jestem jeszcze przed wyjazdem na zkz, natomiast tak jak wspomniałam wcześniej sytuacja się zmieniła i nie mam komu powierzyć dziecka na wyjazdowe zkz. Co mam zrobić w takiej sytuacji? Szczerze powiedzieć górze że nie mam co zrobić z dzieckiem? Czy mogę zostać wydalona ze służby za nie wykonanie polecenia służbowego ? Poproszę o podpowiedź starszych doświadczonych funkcjonariuszy
Jest to spowodowane ogólna sytuacja,zarobkami,ucinaniem premii, nie mogę sobie pozwolić na machanie na to ręką bo samotnie wychowuje dziecko. Jestem jeszcze przed wyjazdem na zkz, natomiast tak jak wspomniałam wcześniej sytuacja się zmieniła i nie mam komu powierzyć dziecka na wyjazdowe zkz. Co mam zrobić w takiej sytuacji? Szczerze powiedzieć górze że nie mam co zrobić z dzieckiem? Czy mogę zostać wydalona ze służby za nie wykonanie polecenia służbowego ? Poproszę o podpowiedź starszych doświadczonych funkcjonariuszy