Rozliczenie podróży służbowej

A nie ma przepisu na temat delegacji do innego miasta?
Jestem z Gdańska tu pracuje i mam dokładać każdorazowo do interesu jeżdżąc do Gdyni? Bo ktoś wymyśla kursy i szkolenia?

Mam do Gdyni na ul.Północną 45 km w jedną stronę. W dwie wychodzi 90 km. I jak dojechać za 4,60 zł samochodem?

Autobusem nie mogę bezpośrednio bo po prostu nie ma takiego. Jako alternatywę mam wycieczkę z buta z 2km, potem autobus (raz na godzinę) i kolejka SKM. Czasowo taka wyprawa do Gdyni to dwie godzinny- autem 30 minut.

Chodząc i jeżdżąc traciłbym 4h dziennie, autem godzinę. Wybieram to drugie, ale sytuacja wydaje mi się chora w tej Izbie. Bo do każdej podróży dopłacam. A z czego? Z tego 1350zł ?

Rozglądam się za inną pracą więc wytrzymam jeszcze trochę- ale skąd takie stawki?! z Białorusi?
 
Ostatnia edycja:
- prac.sz.n.p jeździmy w teren na delegację.Stale nadzory również, 0,57zł/km z miejsca zamieszkania (do biura = 0,0)+ dieta.Diety wywalczone po wyroku sądowym.Wypłacone po "ugodzie" za okres wsteczny tj 3-lata bez odsetek.
 
Wszystko zalezy od konkretnych ludzi. Co z tego, ze w innych izbach jest inaczej, w tej nie ma precedensu a tylko absurd i glupota sa wyznacznikiem poziomu. Kiedys byla pani kadrowa powiedziala mi, ze alokowani powinni sie cieszyc, ze dostaja 148 zl za brak lokum, bo wg niej to mogliby mieszkac pod Estakada Kwiatkowskiego. Ale mysle ze aktualna pani doktor kadrowa zacznie sie habilitowac i wowczas poziom etyczny w tej izbie nabierze nowego wymiaru.
 
dlatego właśnie należy uruchomić drogę: na początku ZZ.negocjacje z Dyrektorem, a wrazie nie zawarcia kompromisu złożenie sprawy w Sądzie.W międzyczasie PIP!
 
Powinno to być unormowane dla wszystkich Izb jednakowo. Przeciez teraz co Izba to inne zasady i tu powinny działać ZZ - przeciez wszystkie maja aspiracje być związkami ogólnopolskimi.
 
Amicus dziwię się, że są chętni do pracy na takich warunkach. Dojazdy na własny koszt i takie duże odległości?Szok
W IC Olsztyn jest 0,5zł/km i dieta
 
Amikus! - gratuluje doktor kadrowej - kadry nam rosną i poziom się podnosi,hi,hi, Ciekawe czy się pojawi noe ze swoja barką, choć mam podejrzenie, że jeśli tak to najpierw uratuje dyplomy,hi,hi,
A teraz z innej mańki. Koszty dojazdów jakie są to wiemy wszyscy. Mam nadzieję, że mogłyby tutaj zadziałać ZZ i do tego solidarnie a nie tylko siedzieć na du...ie i żrec się o podział pieniędzy.
Tak się jakoś składa, że pojedynczy funkcjonariusz nie ma ani siły przebicia ani wystarczających argumentów aby zmobilizować dyrektorów do działań zgodnych z prawem dotycząch kosztów dojazdów. :)
 
Tutaj rzadza uksowcy i funkcjonariusze dawnej inspekcji celnej i innych sluzb, bo gdyby byli troche normalniejsci to spojrzeliby troche z innej strony.A co do pani doktor kadrowej, to nota bene ta pani zrobila doktorat, ale to poprzednia kadrowa miala takie oryginalne podejscie do alokowanych. Nie wspomne o owczesnym dyrektorze tej izby towarzyszu P.Moze kapelan cos w tym temacie poradzi...przeciez ma dosc duzy rewir na pelnienie poslugi.
No dobra... juz bez sarkazmu i ironii.Tutaj kadry kierownicze( nazwane przez siebie kiedys menadzeringiem) dalej tkwia mentalnie w takim poziomie etyczno-intelektualnym, ze tylko habilitacja moze cokolwiek zmienic.
 
a co z wypracowanymi nadgodzinami? Zwrócą pieniądze (8godzin*20zł) czy ku chwale ojczyzny trzeba wziąć dzień wolny? Jak to wygląda w waszych Izbach?
 
Przeczytaj moje wczesniejsze posty odnosnie tego kuriozum jaki panuje w i.c. gdynia.Rok temu nadgodziny rozliczali w ten sposob,ze wpisywali f.celnym ( kierownictwo nakazalo swoim pampersom odpowiedzialnym za rozliczanie kart czasu pracy) w dni wolne przypadajace wg harmonogramu sluzb jako wolne tz. jak miales wolne pomiedzy sluzbami to wlasnie w ten dzien wpisywali 8 h pracy, bo jasnie kadrowa doktorowa i tzw"menadzering" tlumaczyli maluczkim, ze przeciez w urzedzie pracuja wszyscy na 8 h.Tylko dlaczego pracujacym na skladach podatkowych dawano harmonogramy zmianowe.Dzisiaj unikaja nadgodzin,i nie dopuszczaja do tego, a jak masz to musisz brac wolne.Szkoda pisac ,bo tutejsze szambo nie bede nazywal perfumeria.
 
Back
Do góry