TymonBułkowsky
Nowy użytkownik
- Dołączył
- 9 Lipiec 2021
- Posty
- 1
- Punkty reakcji
- 0
Witam serdecznie.
Jestem po kilku rekrutacjach do Służby Celno-Skarbowej (dokładnie 4). Wczoraj również dowiedziałem się, że odpadłem na etapie rozmowy rozmowy kwalifikacyjnej. Nie ukrywam, że bardzo zależało mi na tej pracy i dość dużo włożyłem wysiłku, aby dotrzeć do tego etapu. Nie ukrywam, że kolejna porażka jest dosyć frustrująca. O ile co do testów i pytań, które się na nich pojawiają to wiem czego można się spodziewać... Ale jak przejść tą rozmowę i później lekarza... Macie jakieś wskazówki? czy są jakieś ustalone kryteria rekrutacji? Czy dodatkowe umiejętności czy kursy są brane pod uwagę? Co mógłbym zrobić, żeby zwiększyć swoje szanse?
Czy jest tutaj ktoś, który do Służby Celno-Skarbowej dostał się po 4-5 lub więcej próbach rekrutacji? Czy kandydat, który stara się o miejsce któryś raz z rzędu jest z góry skreślony? I przede wszystkim czy warto tak zawracać sobie tym wszystkim głowę. Nie chcę tutaj nikogo oskarżać, ale czasami odnoszę wrażenie, że wszystko z góry jest ustawione... ale może to wrażenie potęguje się z powodu kolejnych porażek...
Z góry dziękuję za odpowiedzi i pozdrawiam
Jestem po kilku rekrutacjach do Służby Celno-Skarbowej (dokładnie 4). Wczoraj również dowiedziałem się, że odpadłem na etapie rozmowy rozmowy kwalifikacyjnej. Nie ukrywam, że bardzo zależało mi na tej pracy i dość dużo włożyłem wysiłku, aby dotrzeć do tego etapu. Nie ukrywam, że kolejna porażka jest dosyć frustrująca. O ile co do testów i pytań, które się na nich pojawiają to wiem czego można się spodziewać... Ale jak przejść tą rozmowę i później lekarza... Macie jakieś wskazówki? czy są jakieś ustalone kryteria rekrutacji? Czy dodatkowe umiejętności czy kursy są brane pod uwagę? Co mógłbym zrobić, żeby zwiększyć swoje szanse?
Czy jest tutaj ktoś, który do Służby Celno-Skarbowej dostał się po 4-5 lub więcej próbach rekrutacji? Czy kandydat, który stara się o miejsce któryś raz z rzędu jest z góry skreślony? I przede wszystkim czy warto tak zawracać sobie tym wszystkim głowę. Nie chcę tutaj nikogo oskarżać, ale czasami odnoszę wrażenie, że wszystko z góry jest ustawione... ale może to wrażenie potęguje się z powodu kolejnych porażek...
Z góry dziękuję za odpowiedzi i pozdrawiam