Witam Państwa. Chcę złożyć dokumenty na stanowisko ml. Specjalisty W służbie Celno-Skarbowej. Jako ze Państwo jesteście funkcjonariuszami, znacie realia najlepiej. W jakim regionie konkurencja jest najmniejsza? Z obserwacji zauważyłem, ze lubelskie i podkarpackie posiada najwiecej wakatów, kiedy jest nabór, natomiast mazowieckie czy tez inne większe miasta, nabory są rzadziej i mniej etatów. Reasumując, do którego regionu najłatwiej się dostac? Bardzo prosiłbym Państwa o porady, gdyż na dniach chciałbym wyslac dokumenty i waham się co do województwa. Nie ukrywam ze zastanawiam się nad lubelskim bądź podkarpackim, ale nie wiem gdzie łatwiej. Pozdrawiam serdecznie.
-
Witaj na stronie i forum Związku Zawodowego Celnicy PL!
Nasz Związek zrzesza 6783 członków.
Wstąp do nas! (KLIKNIJ i zapisz się elektronicznie!)
Albo jeśli wolisz zapisać się w tradycyjny sposób wyślij deklarację (Deklaracja do pobrania! Kliknij!)
Korzyści i ochrona wynikająca z członkostwa w ZZ Celnicy PL (KLIKNIJ) plus inne benefity, np. zniżki na paliwo!
Konto Związku 44 1600 1462 0008 2567 1607 7001 w BGŻ BNP PARIBAS
Rekrutacja-jaka Izba?
- Thread starter kendo91
- Rozpoczęty
Dzięki za radę. A jeśli chodzi o konkurencję, to gdzie mniej chętnych ba miejsce? Sam mieszkam w Warszawie, ale tu odpada, bo jak jest ogłoszenie to 5-7 miejsc, wiec dostanie się graniczy z cudem.Podkarpackie, lepsze nagrody
Wysłane z mojego Mi 9T Pro przy użyciu Tapatalka
Zygfryd de Loewe
Aktywny użytkownik
- Dołączył
- 3 Luty 2008
- Posty
- 217
- Punkty reakcji
- 96
kendo91 - Mieszkać w Warszawie i pchać się do SCS. W mieście, gdzie w ofertach pracy za naprawdę duże pieniądze można przebierać jak w ulęgałkach. Desperat czy fascynat?
Kendo pamiętaj, że rekrutacja do scs w województwach graniczących z Białorusią/Ukrainą/Rosja jest w 99 procentach prowadzona na przejścia graniczne. Ta praca różni się znacząco od pracy funkcjonariuszy z innych komórek (no może oprócz sentu, dozorów, mobilnych) wewnątrz kraju.
Dokładnie
Weź pod uwagę że takie województwa jak np lubelskie, podkarpackie czy podlaskie nie są tak znacząco rozwinięte jak mazowieckie, wielkopolskie czy dolnośląskie. Młodzi nie mając perspektyw skladaja papiery bo nie mają innej perspektywy, a i tak w trakcie naboru połowa się wykrusza. Nikt zdrowo myślący nie będzie pchał się do pracy za 3 tys. Netto (gdzie w stolicy i okolicy naprawdę można dostać po głowie pracując na ulicy.), w sytuacji kiedy w pierwszej lepszej hurtowni na wózku widłowym możesz dostać ponad 4.
Weź pod uwagę że takie województwa jak np lubelskie, podkarpackie czy podlaskie nie są tak znacząco rozwinięte jak mazowieckie, wielkopolskie czy dolnośląskie. Młodzi nie mając perspektyw skladaja papiery bo nie mają innej perspektywy, a i tak w trakcie naboru połowa się wykrusza. Nikt zdrowo myślący nie będzie pchał się do pracy za 3 tys. Netto (gdzie w stolicy i okolicy naprawdę można dostać po głowie pracując na ulicy.), w sytuacji kiedy w pierwszej lepszej hurtowni na wózku widłowym możesz dostać ponad 4.