redukcja urzędasów

P

podróżny

Gość
Do końca przyszłego roku ma się zmniejszyć zatrudnienie w administracji rządowej, ZUS, KRUS, NFZ, agencjach rządowych i innych funduszach celowych co najmniej o 10 proc. Zmiana nie dotyczy samorządów – wynika z projektu ustawy "o racjonalizacji zatrudnienia w państwowych jednostkach budżetowych i niektórych innych jednostkach sektora finansów publicznych", do którego dotarła ”Rz”. Rząd wysłał go właśnie do konsultacji społecznych.

Każdy szef ministerstwa, urzędu wojewódzkiego, agencji rządowej czy funduszu ma do 1 lutego przekazać premierowi informację, ilu zatrudnia ludzi, na ilu etatach i ile wynosi u niego fundusz płac oraz ”o liczbie pracowników objętych racjonalizacją”. Cięcie powinno uwzględniać ”konieczność zwiększenia efektywności wykonywania przez jednostkę zadań i zmniejszenia środków wydatkowanych na wynagrodzenia w tej jednostce”.

Tak ma się zacząć rządowy plan racjonalizacji zatrudnienia w administracji w 2010 i 2011 r. Jego efektem mają być oszczędności dla sektora finansów publicznych: 0,27 – 0,43 mld zł w 2010 r., ok. 1,26 mld zł w 2011 r. i ok. 1,2 mld zł w dwóch kolejnych latach.

– Ryzykowne jest równe cięcie zatrudnienia administracji – uważa Irena Herbst, ekspert PKPP Lewiatan i była wiceminister gospodarki.

– Firmy zwalniają pracowników, bo mają mniejsze zamówienia i produkcję. A część administracji w kryzysie może mieć więcej zadań.

Rząd przewiduje zamrożenie funduszu wynagrodzeń w administracji do końca 2011 r. na poziomie 92 proc. funduszu z tego roku. Ten zapis nie oznacza automatycznego zamrożenia płac dla wszystkich, tylko manewrowanie w jego granicach. Według szacunków autorów projektu (Kancelaria Prezesa Rady Ministrów) pracę może stracić ok. 31,6 tys. osób z ponad 358 tys. pracujących teraz.

Projekt zakłada, że premier może w wyjątkowych sytuacjach zwolnić jednostki z restrukturyzacji zatrudnienia albo ją ograniczyć. Jeśli tak się nie stanie, a zatrudnienie do końca 2010 r. się odpowiednio nie zmniejszy, szefa danej jednostki czekają sankcje za naruszenie dyscypliny finansów publicznych.

Według zapisów w projekcie ustawy zwolnienia wykonane pod jej auspicjami nie będą podlegały przepisom o zwolnieniach grupowych, ale zachowany jest odpowiedni system powiadamiania związków i wypłaty odpraw.

Redukcja ma dotyczyć stanu zatrudnienia na koniec czerwca tego roku i dotyczyć tylko tych, którzy pracują na podstawie umowy o pracę. Chronione mają być osoby na cztery lata przed emeryturą oraz rodzice, którzy byli na urlopach macierzyńskich i tacierzyńskich 30 czerwca tego roku. Przed wypowiedzeniem nie będzie można ”uciec” na urlop czy zwolnienie lekarskie.

Restrukturyzacja ma przebiegać według wpisanego do projektu ustawy harmonogramu. Na początku lutego jednostki mają przesłać do premiera raport początkowy, potem w połowie roku relacjonować o przebiegu racjonalizacji z kosztami i korzyściami dla finansów publicznych, by na początku 2012 r. wskazać końcowe efekty.

– Przegląd w administracji jest konieczny i idea raportowania jest słuszna, szkoda tylko, że został zastosowany jeden wskaźnik – 10-proc. zmniejszenia zatrudnienia – uważa prof. Jerzy Regulski, ekspert zajmujący się administracją. Jego zdaniem potrzebne jest dodatkowo zmniejszenie liczby agencji i zlikwidowanie gospodarstw pomocniczych. – Ale nie można ciąć automatycznie, bo może na tym stracić obsługa mieszkańców i firm – zastrzega.

Podobne wątpliwości mają inni eksperci zajmujący się administracją i rozwojem regionalnym: – By zaczynać racjonalizację, trzeba określić kompetencje jednostek oraz ludzi w nich pracujących. A rząd takiej wiedzy nie ma – zastrzega Stefan Płażek z UJ. Przypomina, że już raz przy reformie administracyjnej w 1998 roku premier Jerzy Buzek zapewniał, że administracja przestanie się rozrastać. – I nie przestała. Nie mamy sensownego planu monitorowania kompetencji w administracji – dodaje prawnik.
 
87%

żadne zaskoczenie - podobny test był podczas rekrutacji do sc, tylko zamiast paru pytań związanych z policja parę dotyczyło sc ( plafony, środki pozataryfowe itp.)

minimum było o ile dobrze pamietam 60 %, miałem 92% ( z tym, że wtedy przegladałem ustawę o sc przed testem, a dzisiaj nie zaglądałem do ustawy o policji)

w każdym razie ze 140 osób chętnych przyjęli mnie - a było tylko 1 miejsce, i to bez żadnych "pleców" - sam podczas rekrutacji nie bardzo wierzyłem w swoje szanse widząc, jak wielu znajomych w ic mają niektórzy z kandydatów

ostatni nabór do bezled - przyjęto na 5 wolnych etatów tylko 3 osoby, bo więcej kandydatów nie przebrnęło przez testy

teraz jest 70 ( siedemdziesiąt !!! ) miejsc na grzechotki

tak więc turyści z bezled i gronowa - nieprawdą jest że nie ma pracy - trzeba się jednak wykazać pewną wiedzą ogólną, zdać test językowy, zaliczyć test inteligencji i przejść rozmowę kwalifikacyjną - i wtedy będziecie mogli posmakować miodu pracy na pewnej posadzie rządowej ;)

wśród miłych wyperfumowanych podróżnych :)
 
Twój wynik: 82% (33/40)
Daje Ci takie miejsce wśród wybitnych stróżów prawa:
Komisarz Halski Kapitan Żbik Porucznik Borewicz Komisarz Zawada Posterunkowy Cezary Aby zdać trzeba było uzyskać minimum 26 punktów...

... fajna zabawa ...
 
żadne zaskoczenie - podobny test był podczas rekrutacji do sc, tylko zamiast paru pytań związanych z policja parę dotyczyło sc ( plafony, środki pozataryfowe itp.)

minimum było o ile dobrze pamietam 60 %, miałem 92% ( z tym, że wtedy przegladałem ustawę o sc przed testem, a dzisiaj nie zaglądałem do ustawy o policji)

w każdym razie ze 140 osób chętnych przyjęli mnie - a było tylko 1 miejsce, i to bez żadnych "pleców" - sam podczas rekrutacji nie bardzo wierzyłem w swoje szanse widząc, jak wielu znajomych w ic mają niektórzy z kandydatów

ostatni nabór do bezled - przyjęto na 5 wolnych etatów tylko 3 osoby, bo więcej kandydatów nie przebrnęło przez testy

teraz jest 70 ( siedemdziesiąt !!! ) miejsc na grzechotki

tak więc turyści z bezled i gronowa - nieprawdą jest że nie ma pracy - trzeba się jednak wykazać pewną wiedzą ogólną, zdać test językowy, zaliczyć test inteligencji i przejść rozmowę kwalifikacyjną - i wtedy będziecie mogli posmakować miodu pracy na pewnej posadzie rządowej ;)

wśród miłych wyperfumowanych podróżnych :)

to kiedy grzechotki ruszają?
 
Back
Do góry