Czytam forum i ręce opadają! Porady ,opinie jedynie słuszne,dogadywanie,wzajemne obelgi.Działania zero -trudno się oprzeć wrażeniu ,że SSC i MF taka działalność forum jest bardzo na rękę.Rola forum ,jako zaworu bezpieczeństwa jest nie do przecenienia.Pokrzyczą ,postraszą ,wyplują swoje żale i... . I co ? I nic! SSC i MF robią swoje,a nam koło dupy,zanosi się na cichą obniżkę poborów o 30%,na zwolnienia w ramach racjonalizacji zatrudnienia, a my ? NIC!!!Degradują na stopniach za friko .A my? NIC!! Bez parasola ciężko czytać forum.Gdy poszedłem do tzw przełożonego z zapytaniem o wartościowanie,ten odpowiedział ,że on to tak widzi ,ja powinienem się cieszyć ,bo mógł wartościować niżej,a tak wogóle jak mi i innyn sfrustrowanym funkcjonariuszom się nie podoba to mogę się odwołać ,ale to nic nie da. Zastanówmy się co robić -gadać czy działać w jakikolwiek sposób? Czy może odpowiada nam rola durniów z których można kpić i robić co się chce? Dalej będziemy się oglądać jedni na drugich? Granica na wewnętrzne ,wewnętrzne na granicę? Przecież jedziemy na takim samym wózku!