Jest to jak najbardziej do zrobienia, też by uwiarygodniło piszącego, ale znowu kwestia "anonimowości".ilu z tych nadaktywnych to hejterzy zatrudniani przez peło?
ja bym do tego dodał jeszcze status związkowiec - do zweryfikowania i nadania przez Sławka kontaktujesz się z nim, przedstawiasz się, podajesz nick z forum, zostajesz zweryfikowany i otrzymujesz status
ps. co do ścigania piszących przez "dyrekcję"... Z mojej perspektywy to wygląda tak, czasem sam bym chętnie gościa wyciął z forum za "pozdrowienia" jakie słał "w górę". Nie chodzi mi o to że miałbym kochać dica czy nuca swojego, bądź zawdzięczać im coś. Chodzi mi o wylewanie gówna zza węgła internetowej anonimowości, zwłaszcza teraz, kiedy tym bardziej nie są już groźni. Dla mnie takie osoby są pozbawione własnej godności - nie miały odwagi jawnie zaprotestować, to teraz kopią leżącego. No przecież trzeba błysnąć "lansem i dowcipem".
Blokada proxy nie przejdzie gdyż w obecnych czasach wiele osób używa komórek bądź internetu z firm operujących na tych łączach, a one wychodzą przez różne serwery, czasem anonimizujące nawet.
Tutaj pomogło by, gdyby Sławek zaangażował parę osób na moderatora (jawnego) - wtedy można utrzymać porządek (w kwestii wypowiedzi wulgarnych i przepychanek). Choć to wredna robota - wiem bo kilka for moderowałem.
Ostatnia edycja: