Protest - dodatek mieszkaniowy

Co to za myślenie. " skoro mi się nie polepszy to niech inni nie dostają"
Z wypowiedzi jw. Wynika że polepszyło się jedynie tym, którzy, nie mieli żadnych dodatkowych świadczeń mieszkaniowo dojazdowych. W naszej firmie, gdzie gro ludzi dojeżdża na granice i do placówek oddalonych od miejsca zamieszkania okaże się, że zyskają też nieliczni.
Gdybam o gdybanym.

Sprawiedliwości nie było, nie ma i nie będzie!

Edit. PS. Może świadczenie mieszkaniowe w tych innych resortach miało zasilić garnizony w dużych miastach, gdzie były bardzo, bardzo duże wakaty, a płace nie pozwalały na zakup, wynajęcie lokalu mieszkalnego? Tego z prasy i mediów się nie dowiemy.
PS2. Trzeba poczytać uzasadnienie wprowadzonych zmian do odpowiednich aktów wykonawczych (to nie dla mnie, bo ja poza marginesem i nawiasem, lecz trzymam kciuki).
 
Ostatnia edycja:
remontuje sobie właśnie domek na wiosce w rodzinnych stronach i mam tam sąsiada policjanta co dojeżdża całkiem spory kawałek na służbę. Dostał i owszem mieszkaniówkę ale w wysokości bliżej minimum a za to zabrali mu dojazdy i zamiast nich dali ryczałt na dojazdy. Reasumując mieszkaniówki i nowego ryczałtu w sumie ma mniej niż miał za dojazdy.

Czy tak nie będzie w waszym przypadku? Może ludzie umieją liczyć i sporo wie, że straci. Zyskają na pewno pełniący służbę w miejscu zamieszkania a stracą dojeżdżający np na granicę. Nawet jak nie stracą gdy mieszkaniówka będzie w takiej samej wysokości jak hipotetycznie zabrane dojazdy to w takim przypadku wyjdą na zero i dalej będą ponosić koszty dojazdu a ci co pełnią służbę w miejscu zamieszkania dostaną dodatkową kasę.

Nie oceniam co jest źle a co dobrze, po prostu po rozmowie z sąsiadem postanowiłem się tym z wami podzielić.

Może stąd brak woli walki o mieszkaniówkę?

Jak będzie się to wiązało z odebraniem dojazdów w kształcie jaki macie i zastąpienie tego ryczałtem to dojeżdżający albo stracą albo nic nie zyskają a zyskają ci co nie dojeżdżają. No i sobie teraz dyskutujcie o sprawiedliwości tego.

Ktoś wam da gwarancję, że nie zabiorą dojazdów? Jak tak to wszyscy powinni zabiegać o ten dodatek, ale co jak zabiorą jak w policji?
Po pierwsze jeśli zyskają pracujący w miejscu zamieszkania, a dojeżdżający wyjdą na zero to mimo wszystko warto dostać mieszkaniówkę.
Po drugie mieszkaniówka jest nieopodatkowana, wiec zyskają wszyscy.
Po trzecie ZZ Celnicy działa na szkodę funkcjonariuszy!
 
Back
Do góry