Prosze o Pomoc

Anonim16

Nowy użytkownik
Dołączył
9 Maj 2010
Posty
13
Punkty reakcji
0
Witam
Bardzo ciekawi mnie praca celnika chciałbym w przyszłości zostać celnikiem taki który na pasach odprawia samochody np na przejsciu granicznym dorohusk - jagodin . W tym roku kończę gimnazjum i związku z tym nie wiem do jakiej szkoły iść czy do liceum czy może do technikum - mechanik samochodowy .
Proszę kogoś o pomoc kto by mi doradził do jakiej szkoły iść i potem po technikum na jaką szkołe iśc Prosze o pomoc !
 
Najpierw pochodź jeszcze do szkoły i naucz się gramatyki - nazwy miast piszemy dużą literą, potem na studia a potem do pracy.
 
W tym śmiesznym kraju lepiej być przemytnikiem niz celnikiem - nietylko
zarobek ale i szacunek w społeczeństwie większy - więc daj sobie
siana z tym staraniem się o przyjęcie do tzw SC.A jeżeli juz musisz
postaraj się o przyjęcie do Straży Granicznej tam też bedziesz
sprawdzal bagażniki ale na korzystniejszych warunakch
(takze emerytalnych) niz w SC .....
 
Mocno się zastanów!

[Witam
Bardzo ciekawi mnie praca celnika chciałbym w przyszłości zostać celnikiem taki który na pasach odprawia samochody np na przejściu granicznym Dorohusk - Jagodin . W tym roku kończę gimnazjum i związku z tym nie wiem do jakiej szkoły iść czy do liceum czy może do technikum - mechanik samochodowy .
Proszę kogoś o pomoc kto by mi doradził do jakiej szkoły iść i potem po technikum na jaką szkolę iść Proszę o pomoc !

Poświęć więcej czasu na przeczytanie postóww na tym forum i zastanów się czy na pewno będziesz kręcił samochody bo lubisz.Raczej będziesz się zastanawiał za co ciebie nie lubi j.k."Szef" z w-wy i zaplanuje ci przyszłość o której nie wyśniłbyś w koszmarnych snach .Dlaczego nie masz szacunku u Dyrektorów, Naczelników, Kierowników i ich przyjaciół a przemytnicy raczej kochać ciebie nie będą.Poszukaj jednak pracy w porządnym warsztacie samochodowym ,po technikum , a będą cię szanować klienci i pieniądze będziesz miał godne.o rada 37 letniego celnika i nie wiekiem a stażem.Pozdrawiam i dokonaj teraz wyboru.
 
siana z tym staraniem się o przyjęcie do tzw SC.A jeżeli juz musisz
postaraj się o przyjęcie do Straży Granicznej tam też bedziesz
sprawdzal bagażniki ale na korzystniejszych warunakch
(takze emerytalnych) niz w SC .....

Kiedy pytam się funkcjonariusza SG o to czy warto iść do pracy jaki funkcjonariusz graniczny odpowiadają mi: Nie idź tam to bagno lepiej znajdź sobie inną pracę np w SC.

Zaglądam na forum celników a tam to samo tylko w innym kierunku.

I teraz moje pytanie czy to nasza narodowa cecha , że narzekamy na swoje miejsce pracy niezależnie czy to jest SC czy SG czy poprostu to są tak dwa beznadziejne miejsca pracy jako celnik czy funkcjonariusz graniczny że nie warto sobie zawracać tym głowy i szukać sobie pracy gdzie indziej
 
paw masz całkowitą rację, narzekanie mamy we krwi, jeśli chcesz znaleźć jakieś pozytywne komentarze to musisz zmienić forum bo na tym tradycyjnie trwa "żałoba" :)
cło jak widać nie jest takie złe skoro dalej dobrowolnie pchamy ten wózek i nikt nie chce wysiadać :D
 
Nie macie racji!

paw masz całkowitą rację, narzekanie mamy we krwi, jeśli chcesz znaleźć jakieś pozytywne komentarze to musisz zmienić forum bo na tym tradycyjnie trwa "żałoba" :)
cło jak widać nie jest takie złe skoro dalej dobrowolnie pchamy ten wózek i nikt nie chce wysiadać :

Cło to jest piękna sprawa i daje naprawdę wiele satysfakcji o ile :confused:
I u zaczyna się problem z tymi którzy potrafią o wszystko popsuć dam przykład zadowolony z pracy za poprzednich szefów ,którzy chodzili do innych szkół i łyknęli inną wiedzę chociażby w Świdrze w latach 90,tzw zapasowa kadra kierownicza /dawno odsunięto ich w cień /w temacie pracownik dobro najwyższe.
A dzisiaj-pracownik dobrze wykształcony,ładna żona,dzieci w odpowiedniej ilości dosyć zasobni rodzice ,satysfakcjonująca praca w orzecznictwie praca na miejscu lub prawie i nagle nowi szefowie nie tylko na górze /j.k. w w-wie/ale także niżej i niżej ,i teoria konfliktu/o tym już pisałem na tym forum/ zaczynają swój taniec przenosiny do kolegi /aby zmazać z twarzy to zadowolenie z życia/ 59 minut dojazdu do miejsca pracy publicznym środkiem transportu 40 km i tak do pracy i z pracy nie 8 godzin a 10 lub 12 /złe skomunikowanie/na i żona już nie tak zadowolona ,dzieci rzadziej widzą zadowolonego tatę ,pieniądze mniejsze bo wydatki większe a dawny szef się cieszy bo zmazał ten wyraz zadowolenia z pracy/przybył jak w Łodzi z budowy czy z drogi a często ze wsi lub innej dziwnej firmy z swoim kompleksami i zazdrością ,że on szef a inni mają lepiej ,bo są ładniejsi ,bo mają ładniejsze dzieci i.t.d i.t.p/.Najlepsze z tego wszystkiego jest to ,że te tabuny zadowolonych kiedyś celników przewalają się z W-wy do Pruszkowa lub z Pruszkowa do W-wy /to tylko przykład/ widać to na drodze gdy jednia jadą tam a drudzy w odwrotnie.Panie/ni Paw o nie po to jest forum aby pisać jak jest mi fajnie ale po to aby pokazać co jest w naszej pracy złe po chwalić się możemy znajomym a tu mówić co nas boli.Pozdrawiam z nadzieją ,że będzie lepiej .Panie/ni Paw czy zastanowiliście tematem niezgodnego z nową ustawą powołania swojego nowego/Remika/.
 
Przepraszam za starego laptopa!

nie zawsze jak się pisze na żywo jest składnie i nie zawsze litery właściwe się odbijają .
 
Back
Do góry