Nie macie racji!
paw masz całkowitą rację, narzekanie mamy we krwi, jeśli chcesz znaleźć jakieś pozytywne komentarze to musisz zmienić forum bo na tym tradycyjnie trwa "żałoba"

cło jak widać nie jest takie złe skoro dalej dobrowolnie pchamy ten wózek i nikt nie chce wysiadać :
Cło to jest piękna sprawa i daje naprawdę wiele satysfakcji o ile

I u zaczyna się problem z tymi którzy potrafią o wszystko popsuć dam przykład zadowolony z pracy za poprzednich szefów ,którzy chodzili do innych szkół i łyknęli inną wiedzę chociażby w Świdrze w latach 90,tzw zapasowa kadra kierownicza /dawno odsunięto ich w cień /w temacie pracownik dobro najwyższe.
A dzisiaj-pracownik dobrze wykształcony,ładna żona,dzieci w odpowiedniej ilości dosyć zasobni rodzice ,satysfakcjonująca praca w orzecznictwie praca na miejscu lub prawie i nagle nowi szefowie nie tylko na górze /j.k. w w-wie/ale także niżej i niżej ,i teoria konfliktu/o tym już pisałem na tym forum/ zaczynają swój taniec przenosiny do kolegi /aby zmazać z twarzy to zadowolenie z życia/ 59 minut dojazdu do miejsca pracy publicznym środkiem transportu 40 km i tak do pracy i z pracy nie 8 godzin a 10 lub 12 /złe skomunikowanie/na i żona już nie tak zadowolona ,dzieci rzadziej widzą zadowolonego tatę ,pieniądze mniejsze bo wydatki większe a dawny szef się cieszy bo zmazał ten wyraz zadowolenia z pracy/przybył jak w Łodzi z budowy czy z drogi a często ze wsi lub innej dziwnej firmy z swoim kompleksami i zazdrością ,że on szef a inni mają lepiej ,bo są ładniejsi ,bo mają ładniejsze dzieci i.t.d i.t.p/.Najlepsze z tego wszystkiego jest to ,że te tabuny zadowolonych kiedyś celników przewalają się z W-wy do Pruszkowa lub z Pruszkowa do W-wy /to tylko przykład/ widać to na drodze gdy jednia jadą tam a drudzy w odwrotnie.Panie/ni Paw o nie po to jest forum aby pisać jak jest mi fajnie ale po to aby pokazać co jest w naszej pracy złe po chwalić się możemy znajomym a tu mówić co nas boli.Pozdrawiam z nadzieją ,że będzie lepiej .Panie/ni Paw czy zastanowiliście tematem niezgodnego z nową ustawą powołania swojego nowego/Remika/.