Zalogowałam się z zamiarem złożenia życzeń noworocznych dla celników z Przemysla i tych pracujących i tych zawieszonych, ale w końcu ich nie wysyłam. Nie chcę być obłudna i zyczyć czegoś co wcale nie czuję. Wiekszości zatrzymanych osób szczerze współczuję, zrobiono z Was grupę przestępczą na miarę co najmniej Wołomina, a tu okazuje się że niewiele z tych oskarżeń chyba zostanie. DPO, wzajemnie oskarzenia nie poparte żadnymi dowodami - z wielkiego deszczu została plama, a Wy sami zmarnowaliście sobie szansę na wyjście z tego cało. Co Wam dało wciąganie następnych nazwisk? Czujecie się lepiej? Będziecie mieli niższy wyrok? Niedawno zetknęłam się z sytuacją, gdy jedna z zatrzymanych osób uciekała po sklepie, byle tylko mnie nie spotkać.Dlaczego? Czegoś się bała? Nic mi nie zrobiła,zawsze ją lubiłam więc za bardzo nie wiem o co chodziło.Czy tak będzie wyglądało jej życie? Ucieczka,wstyd, wyrzuty sumienia? Ile osób będzie mogło patrzeć ludziom w oczy? A Ci co nadal bezpiecznie pracują, zwłaszcza biura -czy oni są w porządku? Plotki, jedne gorsze od drugich, wydawanie wyroków bez rozprawy i udowodnienia winy. Szukanie błędów i haków na osoby, które być może kiedyś będą miały szansę na powrót. Pospieszne postępowania dyscyplinarne wyprzedzające wyroki sądowe, byle tylko się wybielić, chronić własne krzesełko. Niestety to nasza przemyska pieprzona rzeczywistość. Jak nie z jednej strony to z drugiej trzeba tym ludziom dołożyć. I tak - wcale nie życzę Wam Wszystkiego Najlepszego. Życzę jedynie Sobie, żeby coś się zmieniło, żeby nasze polskie piekiełko chociaż na chwilę przestało istnieć w tym nowym 2008 roku. Wiem że jest to nierealne ale przecież pomarzyć można?