Doszły mnie słuchy, że nasz były, ukochany, najwspanialszy, niezastąpiony, boski - bez troski, ma chęć zostać Burmistrzem Rzepina. Czy to znowu plotki, czy znudziło mu się na razie granie szarej eminencji? Ma dużo kolesi na stołkach burmistrzowskich, wojewodowskich. Wydawało mi się, że dostanie jakiś stołek w Kostrzyńsko - Słubickiej Specjalnej Strefie Ekonomicznej, ale gdyby tam poszedł, to pracował by już tam prawie klan Krecików.