Lord Vader
Dobrze znany użytkownik
- Dołączył
- 8 Grudzień 2021
- Posty
- 906
- Punkty reakcji
- 1 172
Podsumowując: Cel był szczytny, chęci były, ale po drodze coś nie wyszło i to cała filozofia. Problemem też jest czynnik ludzki, bo np. cywile mogliby wesprzeć fuszy w walce o mieszkaniówkę i podkreślić, że im się nie należy....No ale przecież wszystkim sie należy po równo, no bo jak inaczej... brakuje takiej trochę ludzkiej empatii i solidarności, ale na ten temat można by elaborat napisać. Miło się czyta, że Ty tej mieszkaniówki byś nie chciała, ale 90% ma inne podejście. Jak patrzę na ten cyrk to odnoszę wrażenie, że oglądam karierę Nikosia Dyzmy
Kluczem jest zrozumienie i pogodzenie się z tym, że cywil to nie funkcjonariusz, roszczenia typu jak dla funków to i dla nas są z ...kosmosu.
Jest przecież jakiś powód że nie każdy chce munduru. Kto zazdrości funkom niech wskakuje w mundur póki jest art 150.
Jak im to nam to gówniany argument...
Niech cywile walczą o podwyżki i o co tam chcą...
Ale niech nie skamlą o to co mają funkowie bo funkami nie są...
Nigdy nie słyszałem, żeby funkowie żądali czegoś, czego nie mają a mają cywile...
A jakby pogrzebać to trochę takich rzeczy by się znalazło...dodatek za gotowość do przeniesienia czasowego, za egzekucję dla poborców, za stopień - tak, cywile też mają stopnie...
I nie ma czegoś takiego jak funkcjonariusz kas, albo ktoś jest cywilem albo funkcjonariuszem SC-S...
Drodzy Koledzy!
Zapominacie, że to niekoniecznie "cywile", a właściwie dokładnie to SKAS tłumaczy się idiotycznie, że nie może dać CZEGOŚ funkcjonariuszom,
bez dania tego samego CZEGOŚ pracownikom cywilnym. Oczywiście, wiadome "związki" cywilne chcą ugrać dla "cywili" jak najwięcej (czemu trudno się dziwić) ale to SKAS wysuwa kretyńskie argumenty, na które żadne "związki" mundurowe nie raczą (bo nie wierzę, że nie potrafią) wyłożyć - w sumie prostych - kontrargumentów ...