P
pioter
Gość
Witajcie!
Chcę poinformować, że nie ma jeszcze żadnych ustaleń. Nikt z nikim nie podpisał uzgodnień, a co za tym idzie protest trwa.
Wszystkie centrale, zrzeszenia i lokalne organizacje związkowe wraz z przedstawicielami f.c. ustaliły wspólne stanowisko i jednym głosem zadeklarowały gotowość do rozmów za stroną rządową.
Dość szybko doczekaliśmy się reakcji ministerstwa i delegacja trzech dyrektorów departamentów wraz z doradcą ministra spotkali się z nami zapraszając na jutro, na 29.01.2008, na godz. 10:00 na negocjacje.
Warunkiem rozpoczęcia jutro negocjacji postawionym przez nas jest pisemne upoważnienia dla przedstawiciela rządu do podejmowania zobowiązań rzeczowych i finansowych (otrzymaliśmy telefoniczne zapewnienie, że takie upoważnienie jest przygotowywane dla SSC).
Zebrani przedstawiciele całej braci celnej wybrali spośród siebie zespół negocjacyjny oraz zespół obserwatorów z granicznych placówek, którzy jutro podejmą negocjacje.
Jest więc realna szansa na rzeczowe podjęcie negocjacji.
Nie możemy jednak pozbawić naszych negocjatorów argumentów. Dlatego powtarzam: protest trwa.
Chcę poinformować, że nie ma jeszcze żadnych ustaleń. Nikt z nikim nie podpisał uzgodnień, a co za tym idzie protest trwa.
Wszystkie centrale, zrzeszenia i lokalne organizacje związkowe wraz z przedstawicielami f.c. ustaliły wspólne stanowisko i jednym głosem zadeklarowały gotowość do rozmów za stroną rządową.
Dość szybko doczekaliśmy się reakcji ministerstwa i delegacja trzech dyrektorów departamentów wraz z doradcą ministra spotkali się z nami zapraszając na jutro, na 29.01.2008, na godz. 10:00 na negocjacje.
Warunkiem rozpoczęcia jutro negocjacji postawionym przez nas jest pisemne upoważnienia dla przedstawiciela rządu do podejmowania zobowiązań rzeczowych i finansowych (otrzymaliśmy telefoniczne zapewnienie, że takie upoważnienie jest przygotowywane dla SSC).
Zebrani przedstawiciele całej braci celnej wybrali spośród siebie zespół negocjacyjny oraz zespół obserwatorów z granicznych placówek, którzy jutro podejmą negocjacje.
Jest więc realna szansa na rzeczowe podjęcie negocjacji.
Nie możemy jednak pozbawić naszych negocjatorów argumentów. Dlatego powtarzam: protest trwa.