Paradoksy SC

  • Thread starter Thread starter Kojot
  • Rozpoczęty Rozpoczęty
K

Kojot

Gość
Jakie są paradoksy naszej Służby Celnej?
np. przenoszenie na stałe informatyków czy snp na granicę żeby klepali karnety i rokręcali samochody

zamawianie mundurów w firmie z drugiego końca Polski który przyjeżdża co kilka tygodni, mimo że na miejscu jest możliwość uszycia munduru o 25% taniej i jest bardzo dobrej jakości a nie rozpruwa się po pierwszym włożeniu

człowiek się zgłasza do kadr że chce się przenieść do innej komórki ale niestety nie można go przenieść mimo że ma duże doświadczenie w tej działce i bardzo dobre przygotowanie merytoryczne i mówi że jeśli nie przeniosą to się zwalnia i trzyma już wypowiedzenie w ręku, niestety nie ma przenosin bo nie, więc się zwalnia i nie ma człowieka ani tu ani tam

brak możliwości przygotowania ciepłych posiłków, w zimowe noce przy -20 stopniach, przydałby się chociaż działający czajnik który nie wysadza korków

człowiek pracujący wcześniej w innej firmie, zajmujący stanowisko wymagające bardziej specjalistycznej wiedzy (finanse, ekonomia, informatyka) kręci samochody na przejściu dla dobra służby

Służba to służba ale zła polityka kadrowa i ogólnie złe zarządzanie to marnotrawienie publicznych pieniędzy. Ile kosztują wszystkie szkolenia nowego pracownika? Wyjazdy do Świdra i Muszyny? Na pewno jest to dobrych kilka tys rocznie.
A rotacja jest duża. Nie przez kasę tylko przez zarządzanie

Jak jest w innych, prawdziwych służbach? Czy np. w straży granicznej czy policji są bezsensowne przesunięcia typu przenosiny informatyka do pilnowania granicy na quadzie mimo że się do tego nie nadaje ani fizycznie ani psychicznie a najwazniejsze taki ktoś nie chce takich przenosin?

Kto za to odpowiada?
 
Kojot napisał:
brak możliwości przygotowania ciepłych posiłków, w zimowe noce przy -20 stopniach, przydałby się chociaż działający czajnik który nie wysadza korków

genialne!!
my nie mamy nic, a biuro ma i czajniki i mikrofale!
tylko po co im to, skoro i tak chodza na obiady do baru :)
w magazynie ponoc sa nowe czajniki i mikrofale, ale nie wiadomo gdzie je postawic. no coz....
nich stoja w magazynie :)
 
Jak Cię bardzo sorki. Wyobraź sobie że na moim oddziale była i lodówka i mikrowela i czajnik i TV i radio..... i wogóle fajnie było... tylko, że tylko lodówka była służbowa a reszta prywatna. Zakupiona ze składek albo przyniesiona z domów, hi,hi,
 
ciekawostką jest fakt iż w służbie przygotowawczej końcowe egzaminy z prawa karnego, cła, Ordynacji Podatkowej, Akcyzy, itp. muszą zdawać także informatycy. Dzięki temu lepiej rozkręcają samochody? Moim zdaniem dziwne i niepraktyczne. Ich zadanie to programowanie, i trzymanie systemów informatycznych w kupie.
 
To niech informatyk będzie pracownikiem cywilnym i niech nie pcha się na funkcjonariusza wtedy będzie mógł nie zdawać egzamiów np: z ordynacji . To jest paradoks chce byc funkcjonariuszem ale bez egzaminów !!!!Może ktoś zacznie realnie na to patrzeć .
W SG cała logistyka , kierowcy , archiwa itp. to pracownicy cywilni .Podobnie w Policji. Dopóki z tym nie zrobi nikt porządku możemy zapomnieć o emeryturach mundurowych, niestety najpierw jasna polityki kadrowa i nie będzie sprzeciwu innych.
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
:oops: A co powiecie o ekspercie celnym z niezłą kasą, który przyjmuje deklaracje AKC-u w urzędzie lub wydaje pieczątki w logistyce. W normalej europejskiej służbie celnej, zarządzające kadrą rwałby sobie włosy z głowy. Przecież to jest marnotrastwo pieniędzy. Zgadzam się, że to jest chore aby sekretarka, logistyka, kadry, finanse, kierowcy byli w SC. Tych ludzi należy odmundurować.
 
tak jest, bo to jest instytucja państwowa!!!
w prywatnej za takie bezmyślne "niewykorzystany potencjał" - siły roboczej, byłby zwolniony, bo to wpływa na wydajność...
niestety obecna polityka to zapychanie dziur "czym" się da i bat, bo to jest dobryma alibi (przed wyżej postawionymi) równocześnie w niczym się nienaraża za wprowadzone inowacje - lepiej być bezmyślnym i spać spokojnie ....
 
fizia napisał:
To niech informatyk będzie pracownikiem cywilnym i niech nie pcha się na funkcjonariusza wtedy będzie mógł nie zdawać egzamniów np: z ordynacji . To jest paradoks chce byc funkcjonariuszem ale bez egzaminów !!!!Może ktoś zacznie realnie na to patrzeć .
W SG cała logistyka , kierowcy , archiwa itp. to pracownicy cywilni .Podobnie w Policji. Dopóki z tym nie zrobi nikt porządku możemy zapomnieć o emeryturach mundurowych, niestety najpier jasna polityki kadrowa i nie będzie sprzeciwu innych.

świete słowa. Po co informatykowi wiedza z zakresu cła. Przecież i tak z niej nie korzystają. Podobnie jak gwiazdy w finansach, czy w logistyce. Zresztą wiedzy nie zdobywa się na kursach, ale w trakcie długich lat pracy. Jaką wiedzę ma pracownik w wydziale informatyki albo FI? Odp. - bardzo specjalistyczną, ale przydatną w każdym zakładzie pracy i nie musi nosić munduru.

Kolejny absurd - pracownicy w izbach od dawna ( 2-3 lata ) mają nowe mundury, a na granicy zdziera się stare. Wiadomo, po co robolom nowe mundury. A w izbie trzeba ładnie wyglądać, żeby pan dyrektor i różni goście widzieli, że mamy nowe mundurki.
W końcu granica to tylko pierwszy kontakt z krajem, do którego się wjeżdża. Nie trzeba od razu robić gali. Jeszcze niedawno każdy celnik na granicy wyglądał inaczej, zależnie skąd przyjechał na wschód. Teraz przynajmniej młodzież jest ubrana tak samo. Bo stara wiara już na zielonej trawce.
 
mundury

eee no nie gadaj, ja po 2,5 roku nadal mam tylko koszulę letnią zieloną , 2 białe , pasek i czapkę. aaa no i krawat
 
:lol: Tylko pozazdrościć nowych mundurów. U nas mają tyle materiału, że szyją tylko wg starego wzoru. :wink:
 
a nie smiesza was wymagania do SC??????
do magazynu-studia
do logistyki-studia
na droge - studia
na szlaban - studia
tylko kierownikiem mozna byc ze srednim;););) a w magazynie siedzi chlopak po prawie i sie nie zdziewie jak kiedys sobie ..........
 
tylko po studiach przyjmują,a gdzie chłopaki pójdą po studiach albo zmywak England albo cło kanał bo stary zaraz ścignie SC.SG POLICJA są zajęci swoimi dziećmi, kuzynami znajomymi potrzebnymi etc. to sie nazywa polityka prorodzinna--najlepsze by było jak z wizami do USA losowanie,a ilu sie wystudiowało zaraz przed unią ze strachu że bedzie z wozu, to może po średnim tylko wywalą.Zauważcie taką zależność PRL nadał kształt Policji SG itd.mają system emerytalny różne uwarunkowania ustalające porzadek i to działa,a służba celna kształtowana niby przez demokracje wygląda przy nich okropnie ,rozciągnięta niesamowicie w kompetencjach niepotrzebnie-sama sobie przeszkadza taki dziwoląg.Żeby zrobić porządek w SC trzeba podjąć decyzje śmiałe i konkretne ale to sie wiąże z odpowiedzialnością czego demokracja strasznie nie lubi.Tak nam bedą srać co jakiś czas po pare stów bruti jak sie daje pijaczkowi znajomemu żeby sie odpie...i nie darł ryja i że by sie go szybko pozbyć.Demokracja polska tworzy same gnioty smiechu warte takie jak te durne serialiki w telewizji czy strasz miejską oraz inspekcje ruchu drogowego no i celników to spotkało dlaczego? bo silna komuna nie nadała kształtu celnictwu nie było takiej potrzeby rente za PRL to lekarz za koniaka dawał.Ciekawe jak długo na tym rozdrożu celnicy postoją.
 
strasznie to smutne co piszesz digital. Władza komunistyczna jak chciała mieć zabezpieczony "tyły" to dopieszczała swoich. My się tam nie znaleźliśmy
 
Przodownicy

Jak wszyscy wiedzą zaczęło się w Dorohusku. Był problem (rozwiązywalny z poziomu uc), który miało uzdrowić 7 wspaniałych. Przybyli raz i dwa naprawili wszystko :shock: tylko inaczej :roll: . Rozniecili ogień tam, gdzie i tak było gorąco. Problem tak rozwiązali, że dziś już nie ma problemu :?: :!: . Za tak profesjonalnie wykonane zadanie (zajęło im to dosłownie kilka dni) dostali awanse i nagrody za szczególne osiągnięcia dla celnictwa :oops: :evil: . Zapewne obecny dyr. równiez może liczyć na wsparcie inaczej naszych bohaterów. Przerost masy nad treścią :!: :?: . Paradoks czy tragedia :?: Ocencie sami, bo oni nadal mają się świetnie. SSC, dyr. i zastępca ponieśli konsekwencje, a inni - być może winni - dostają nagrody :?: .
 
Re: Przodownicy

jak czytam wczesniejsze wypowiedzi niektórych forumowiczów, to dochodze do wniosku, że poziomem agresji wobec kolegów i koleżanek z pracy dorównują tylko polskim pielęgniarkom. Znam temat bo sam przerabiałem. Jak były podwyzki dla słuzby zdrowia to w/g "piguł":
- lekarzom i im tylko nalezy sie
- "ci z administracji i reszta" (salowe, sekretarki na oddziałach, terapeuci) nie są służba zdrowia, wiec to nie dla nich kasa.
oczywisicie jak były strajki to nie miały jeszcze tak sztywno ustalonej "siatki płac" tylko cieszyły sie z każdej duszyczki ktora poparła starjk.
Podobnie zaczyna dziać się u nas. Zaplecze logistyczne powinno być nadal w strukturach SC. Sam jestem zwykłym zollem - cywilem, robie na składzie. Nie mam jakis szczególnych względów w stosunku do "biur" ale to co proponujecie nie jest ani sprawiedliwie ani logiczne. Oczywiscie domyślam sie skąd takie pomysły:
- jak bedzie mniej FC to i łatwiej będzie można wykazać stronie rządowej że koszt emerytur "mundurowych" dla cła bedzie mniejszy.
- po drugie zwykła zawiść.

Przypominam że "panienki z biur" są po kursach celnych tak samo jak wy. Czy wyobrażacie sobie że ktoś z dnia na dzień przychodzi do was i mówi, że ten kurs co go tam kończyliście wczesniej, to juz nie ważny jest. Tym bardziej, że wiem ile to sił nerwów kosztuje żeby Muszyne czy inne świdry przejsć. Wy wiecie jeszcze lepiej ode mnie bo sami te męki przechodziliscie. Ciekawe jakbyście potraktowali takiego delikwenta co wam taka wiadomość by przyniósł? Ja bym go skopał z samej góry na zbity pysk, a godzine później złozył wymówienie z pracy.
 
nie bardzo Cię rozumiem ...
zgadzam się , że kasa równo dla wszystkich (likwidując kominy) , co nie wyklucza dodatku dla granicy ( na przejściu ) , i też jestem na składzie coć nie cywil :) , a poziom agresji mam niziutki i nie jestem zawistny.
Natomiast nie wiem skąd masz doświadczenia z tymi jak mówisz "pigułami", ale ja mam zgoła odmienne. I to co piszesz o nich pisz na konkretnych przykładach bo uogólniając zwyczajnie je obrażasz.
 
jestem byłym pracownikiem służby zdrowia (nie lekarz i nie pielegniarz, ale również nie pracownik biurowy) jako konkretny przykład przeanalizuj (jeśli amsz jakis kontakt z kims ze słuzby zdrowia) jakie podwyzki dostaja obecnie i kto. Dostaja znowu pielegniarki i lekarze. tak jakby reszty ludzi nie byłow szpitalach. ani techników, którzy zrobia ci fotke rtg ani technikow laborantow ktorzy pobiora ci krew i zrobia jej analize.
nie wiem jak Ty konkretnie jako osoba czy jestes zawistny, czy tez nie, ale z tonu wypwoeidz na stronie 1 tego watku ogólny obraz wyłąnia sie własnie taki. dlaczego fc pracujacy w biurach maja z dnia na dzien zostac pozbawienie mundurów i ewentualnych przywilejów skoro maja takie samo przygotowanie zawodowe jak reszta? wytłumacz mi to czymś innym niż :
- zawisć
- tematem emerytur (szczegółowy opios "techniki" w moim poprzednim poscie
 
Czy nie miało tu byc o paradoksach?

Przykład z wrocławskiego podwórka.
Naczelnikiem WZP był sobie prężny fachowiec, znajacy prace operacyjną od podszewki, znajacy sie na procedurach i otrzaskany w praktyce. SSC Banas powołał nowego p.o. dyrektora który zaczął mieszać w kadrach. Niby normalna sprawa. Na naczelnika WZP powołał nowego człowieka, chociaz starszy, to doświadczenie operacyjne moim zdaniem ma mniejsze. Byłego naczelnika przesunieto na kierownika Referatu Zwalczania Przestepczości Granicznej przy lotnisku. Nawet było to logiczne, bo Pan Marek własnie tam nabierał szlifów w pracy i znał lotnisko jak mało kto. No i były naczelnik nie wchodził w oczy nowemu. Było to wygodne chyba dla obu. Pan Marek jako stary wyjadacz świetnie kirował ta komórką, angażując się również w prace bezpośrednio z ludźmi, był w swoim żywiole. Jeśli chodzi o narkotyki mało w cle jest takich fachowców jak on, trudno wyliczyc szkolenia jakie odbył i jakie prowadził.

I teraz właśnie dochodzi do paradoksu. Pan Marek i jego prawa ręka (młody ale doświadczony w Dok. Cel. i dobrze zapowiadajacy się operacyjny zoll) dostali nagle decyzje o przeniesieniu do egzekucji.
Skończyło sie tak, że cło straciło fachowca, bo Pan Marek nie nadstawił drugiego policzka i zwolnił sie ze służby, której poświęcił wiele lat Strata moim zdaniem ogromna.
 
Back
Do góry