"Oszczędności" wg MF-u !!?

malibu

Nowy użytkownik
Dołączył
13 Październik 2013
Posty
1
Punkty reakcji
0
MF-owscy eksperci każą oszczedzac a tymczasem sami przewalają kosmiczne kwoty na poronione pomysły :
1) sześciotygodniowe kursy aspiranckie – zmarnowany czas i pieniądz. Przez sześć tygodni nie ma gościa w pracy a w tym czasie uczy się na w-fie lub przechodzi super szybki kurs j.angielskiego –paranoja !!!
2) naczelnicy i ich zastępcy odbywają wymienne miesięczne staże, tzn nuc jedzie do mf-u a pracownik mf-u do uc. Państwo jest lżejsze o koszty utrzymania stażystów na miejscu. Miesięczne utrzymanie delikwenta w Warszawie to około min 7 tyś ( hotel, diety ,koszty przyjazdu).Przeliczając przez ilość nuc + zas NUC – W-wa (6) 86x7000=602tyś zł. Dodać do tego koszty utrzymanie pracowników mf-u i zaczyna się robic zawrotna kwota.
Napiszcie proszę co o tym myślicie
 
Ostatnia edycja:
Na zabawy dla wierchuszki kasa zawsze musi być i basta! Niestety zabrakło na należne prawnie grusze '10 (tylko dla tych, co wyszarpali), bakuje na dofinanswanie sportu, na strzelanie dla wzp i takie tam pierdoły, najważniejszy jest kurs oficyjerski! Przynajmniej lokalne sklepy spożywcze odżyją. No a jaka tam burza mózgów panuje, to nie trzeba nawet przekonywać. Słyszało się nawet o ŚCIĄGANIU na testach! Oficyjer z logistyki i finansów, a do tego jak sztubak, ze ściągą. Coż za etyczna postawa, wzór dla aplikantów.
 
Sześciotygodniowe kursy aspiranckie ? :) Pięknie.
Czy Ci funkcjonariusze, którzy już je przeszli zostaną wysłani na kursy wyrównujące ? "Poziom nauki" powinien być ten sam.
Następne pytanie - Skoro przyszli aspiranci maja się uczyć 6 tygodni czyli 3 x dłużej niż dotychczas to kursy oficerskie należy wydłużyć do ok. 26 tygodni aby zachować proporcje. Pewnie wszyscy o tym marzą ...
Kto będzie pracował na statystyki w UC ?
 
Sześć tygodni maxi wielka moc:p
Ile wiedzy wchłonie wasza głowa przez ten czas:cool:
Ile znajomości będziecie mogli nawiązać tych bliskich i baaardzo bliskich:eek:
A ile szkolenia z zakresu wyrobów akcyzowych odbędziecie, w miłym towarzystawie:p
Jak to leciało ostatnio.....
Będzie! Będzie zabawa!
Będzie się działo!
I znowu nocy będzie mało.
Będzie głośno, będzie radośnie
Znów przetańczymy razem całą noc...
I to wszystko na koszt Skarbu Państwa, a więc Panowie i Panie nie narzekać tylko bierzecie misia w teczkę, jedziecie na wycieczkę i tak dalej i tak dalej. A po szkoleniu będzie takimi aspirantami że oj oj oj oj!
 
właśnie zbieramy tego efekty.
niejeden układ i koteria ma źródła w tym "profesjonalnym systemie szkolenia".
solidarność kieliszka i alkowy jako miernik przydatności do zarządzania SC.
...a wiedza.

CELNIKU ZADEKLARUJ SIĘ !
 
Może od podstaw. Nie ma szacunku, nie ma szacunku do samego siebie, więc i nie ma szacunku do innych. To filar Służby Celnej. Zarządzają ludzie z układów, ludzie bez charakteru, często żyjący w strachu. Cała ta lękliwość wywołuje agresję wobec innych ( podwładnych ). Kłamstwo i zastraszanie są na porządku dziennym. A dalej efekt domina - lepiej zamknąć mordę bo można stracić stołek lub pracę. I kręcą się sztuczne statystyki, i popijają się sztuczne układy, i oby tylko jakoś to było... W zwykłej "mafii" przestrzega się zasad, w tym burdelu musisz co chwilę patrzyć kto wbije ci nóż w plecy...
 
for all

porównanie do mafii jest nie trafione.
to nie może być dla nas wzór.
powiedzmy, że to klika wykorzystująca nieformalne mechanizmy dla własnych karier.
efekty są coraz bardziej widoczne.
jest jednak środowisko, które temu nie ulega i nie chodzi jedynie o członków związku Siwego.
dlaczego jednak wolą pozostać bierni i anonimowi.
dziwaczna wymówka o "apolityczności" - tak jakby z założeniem, że oficjalna linia jest stricte polityczna.
nawet jeżeli udaje i na tym buduje swoją pozycję.
prawo do zrzeszania jest przywilejem ludzi wolnych.
przywilejem dającym poczucie wartości i prawidłowej samooceny.
chrzanić tych zakompleksionych lokalnych i regionalnych wodzów.

CELNIKU ZADEKLARUJ SIĘ !
 
był kiedyś taki numer wiadomości celnych, przedstawiający kolejnych szefów cła po II wojnie. prawie każdy z nich miał oficjalną resortową prowieniencję.

ciekawe, z jakich stajni wywodzą się obecne asy zarządzające formacją, nie pomijając oczywiście pana z nożykiem przy boku?

ciekawe, bardzo ciekawe?

medialną wodą święconą i kropidłem w nich: http://www.youtube.com/watch?feature=player_detailpage&v=UaCXHxeHWVw
 
Ostatnia edycja:
tele .... nie spamuj.
przecież potrafisz inaczej.
tych stajni jest kilka ale wszystkie wywodzą się z "tradycji" poprzedniego systemu.
ojcowie nierzadko z partii-matki realnego socu, synkowie z zsp, zsmp i tego typu czerwonych koterii.
przeflancowani przez służby po "okrągłym stoliku" na akolitów sld, uw, psl, kld i pozostałych szmaciaków.
to wiemy wszyscy.
problem w tym czemu to tolerujemy.

CELNIKU ZADEKLARUJ SIĘ !
 
cd

reszta to niestety często bezwolni pożyteczni idioci -pseudointeligentami i tumanami łatwo się zarządza.
bosowie nie brudzą sobie rączek bezpośrednio.
chlew nie stajnia proszę kolegów.

CELNIKU ZADEKLARUJ SIĘ !
 
... jest jednak środowisko, które temu nie ulega i nie chodzi jedynie o członków związku Siwego.dlaczego jednak wolą pozostać bierni i anonimowi.dziwaczna wymówka o "apolityczności" - tak jakby z założeniem, że oficjalna linia jest stricte polityczna.nawet jeżeli udaje i na tym buduje swoją pozycję.prawo do zrzeszania jest przywilejem ludzi wolnych....
Szanowny aquirre.Myślę, że odpowiedź na Twoje pytanie "dlaczego jednak wolą pozostać bierni i anonimowi", musiałaby być głęboką analizą - no, powiedzmy - kilku setek (tysięcy boję się użyć) przypadków. Przypuszczam, że nie o to Ci chodzi. Każdy z owego "środowiska" może mieć swoje, odrębne powody, które nie są (niestety) powodami grupowymi. Inaczej, w sposób naturalny i nawet niezamierzony, "coś" dawno by ich połączyło. Nawet słowo "środowisko" może tu być niewłaściwe, gdyż często "nie ulegający" są "wyobcowani" na różne sposoby i znaczenia tego słowa, nie widząc w otoczeniu podobnych sobie. - "prawo do zrzeszania jest przywilejem ludzi wolnych" - Piszesz prawdę na tyle oczywistą, że dla mnie nawet obarczoną błędem ... Wybacz proszę, lecz mam wątpliwości - czy ostatnie słowo cytatu, przypadkiem nie jest w nim zbędne, a także - jak wielu chce "zawracać sobie głowę" problemem typu "... i czasopisma" ?! Być może się mylę, lecz dla mnie wszystkie "powody" i "przypadki" należałoby pominąć, poza tym jednym, jedynym słowem - stanowiącym meritum. ps -skąd pewność, że "nie ulegający" spoza Celnicy.pl są bierni?
 
tele .... nie spamuj.
przecież potrafisz inaczej.
tych stajni jest kilka ale wszystkie wywodzą się z "tradycji" poprzedniego systemu.
ojcowie nierzadko z partii-matki realnego socu, synkowie z zsp, zsmp i tego typu czerwonych koterii.
przeflancowani przez służby po "okrągłym stoliku" na akolitów sld, uw, psl, kld i pozostałych szmaciaków.
to wiemy wszyscy.
problem w tym czemu to tolerujemy.

CELNIKU ZADEKLARUJ SIĘ !

czyżby to była przyczyna "błędów i wypaczeń"?

wprowadzenia w życie zasady "korpus oficerski i stanowiska co najmniej eksperckie tylko dla swoich"?

zgody celnego mainstreamu na kryteria punktowe, że nie napiszę daleko posuniętej inicjatywy w tej kwestii, tak jak w sposobie potraktowania ustawowego zwrotu "przed dniem wejścia w życie"?

albo "rewolucji dzieci kwiatów" przy obsadzie stanowisk eksperckich, gdzie wskutek jawnie celowego braku ustawowych kryteriów młodsi kontrolerzy celni raptem cudownie dopadli stanowisk eksperckich, z dodatkowym bonusikiem w postaci kryminalnego retrospektywnego ich obowiązywania w 2010 r.?

co tam sejmy, senaty i ustawy, liczy się tu i teraz?

przecież wszędzie są nasi albo przyszli nasi?
 
jeszcze jedna refleksja.

nie wiem, dlaczego to tolerujemy. ale wiem, że czas nadszedł.

40 dni padał deszcz i następnie trwał potop, po 40 dni badano Kanaan i Goliat urągał Izraelitom, tak jak 40 dni Jezus przebywał na pustyni i był kuszony.

40 lat także wędrowali Izraelici przez pustynię. nie chodzi tu o dokładne wymierzenie czasu, lecz raczej podkreślenie jego sensu czy jego alegorycznej długości. w wymiarze ludzkiej wędrówki przez życie przede wszystkim.

biblia nie kłamie. najpierw trzeba doświadczyć pustyni. dramatycznych doświadczeń i prób. nawet pobytu w katakumbach.

teraz czas, panie i panowie, na wykorzystanie zdobytego doświadczenia i uzyskanej wiedzy.

czas na działanie, demokrację i prawdziwe elity.
 
Ostatnia edycja:
No, Teleecho, to do konkretów przejdź proszę. Wyobrażasz sobie jakiekolwiek SKUTECZNE przeciwdziałanie władzy (dowództwu) w formacjach takich jak nasza??

PODAJ JEDEN TYLKO PRZYKŁAD...jeden, więcej nie chcę (jak jakikolwiek f-sz w Polsce może oddolnie zmienić system w którym działa...)

Biadolenie, że "susza, katakumby i takie tam" są dobre do ciągłego utrzymywania zamętu, podgrzewania atmosfery. Ale jak przychodzi do konkretów, to WSZYSCY mamy dwa wyjścia:
1 - tolerować aktualną (chorą) sytuację
2 - odejść ze SC

O jakiś "rebeliach" możesz sobie pisać. Będzie Ci lżej - tyle Twojego.

SSC, DIC-e, NUC-e - to oni rozdają karty i to oni mają realny wpływ na kształt i działanie SC.
Zapewne wiesz to, ale piszę, ponieważ nie mogę już czytać dziesiątków (może setek) Twoich wypowiedzi, które dają jakąś nadzieję innym łatwowiernym koleżankom i kolegom.

Zgadzamy się co do diagnozy. Recepty mamy zdecydowanie inne...
 
Jest bardzo proste wyjście. Akces do ZZ Zawodowego Celnicy PL. Nie zapiszą się tylko Ci, którym jest dobrze, którzy skorzystali. Ale ich jest mało, pomimo tego, że są bardzo wrzaskliwi.

Jako formacja doszliśmy do kresu. Tak jak społeczeństwo i wspólnota kulturowa czy religijna. Z Polski, jeśli będzie mi posłuszna, wyjdzie iskra, która ocali świat. To św. Faustyna. Jeśli ludzie nie przestaną grzeszyć, dojdzie do Apokalipsy. To Objawienie Fatimskie.

Może poprosimy kapelana o sprostowanie? Bo chyba nie dyga o swoje apanaże i wizerunek dobrego dyrektorskiego wujcia?
 
Pisałem o racjonalnym wyjściu. Co Ci po przynależności do jakichkolwiek związków??

Należałem do ZZ CELNICY.PL

Pewnie wiesz - zwolnili przewodniczącego. Nie przejmowali się logiką, prawem, dobrymi obyczajami. ŻADNE zz u nas (w cle) nie są w stanie zmienić tego systemu. Powód jest jeden , ale za to prosty. Wystarczy , ze chocby jeden jakis zz przyklepnie decyzje SSC, DIC-a, i reszta może iść się gonić. Odtrąbione będą konsultacje społeczne, zadość uczynione będzie ustawie o zz. Wszystko będzie ok.

Co? Nie pamiętasz takich sytuacji...? bo ja tak...

Zawsze bedzie jeden zz, który będzie "usługodawcą".... przykre, ale tak jest. Reszta z nas już nie ma co wtedy robić.

Mało to Sławek starał sie? I co? Coś się polepszyło ? NIe!
System jest tak stworzony, że moze nas sobie olewać. A nawet pozwala, żeby SSC olewał sobie wyroki TK i NSA. Przecież też wiesz o czym piszę, wiec już nie będę powtarzał starych rzeczy.

Co w takim razie zrobią jakielkowiek ZZ jak Kapica uprze się?
....nic.... i to jest przerażające, ale prawdziwe niestety. Żadne zz nic nie mogą, bo zawsze są jacyś "usługodawcy". Najczęściej jedni i ci sami...
 
Jesteś w błędzie. Powiedzmy, sześciotysięczny związek zawodowy w cle to miałki argument?

Poza tym, przepraszam, ale zwalniając Siwego strzelili sobie w stopę. Postąpili wbrew regule trzymania przyjaciół blisko, a wrogów jeszcze bliżej.

To niewybaczalny, strategiczny błąd. Sławek nie ma już związanych rąk, jak dotychczas.
 
No. I "przy okazji" również utrzymania. To brzydki przykład, który miał (i poszedł, niestety) na dół:
"nie skaczcie, bo skończycie, jak on"

W obecnym systemie nie trzeba kogoś specjalnie prześladować - wystarczy zwolnić z roboty, a kłopoty same się znajdą.

Mówisz 6tysieczny związek...?

Hmm, nawet 10 tysieczny. Co może? - to pytanie jest nadal aktualne. ZZ słozony z 200 czy nawet 100 osób może go "przykryć" w sposób opisany przeze mnie w poprzednim poście.

A na "opinię publiczną" nie liczę w sprawie pomocy celnikom. Szybciej SSC może ich na ans napuścić (co znowu takie trudne nie jest)
 
Taki mamy kraj, jaki potrafimy zrobić,
Oddaj cześć Wodzowi! Niech żyje Kononowicz!

Polecam ten utwór - doskonale obrazuje sytuację w tzw. Służbie Celnej.
 
Back
Do góry