• Witaj na stronie i forum Związku Zawodowego Celnicy PL!
    Nasz Związek zrzesza 6783 członków.

    Wstąp do nas! (KLIKNIJ i zapisz się elektronicznie!)
    Albo jeśli wolisz zapisać się w tradycyjny sposób wyślij deklarację (Deklaracja do pobrania! Kliknij!)
    Korzyści i ochrona wynikająca z członkostwa w ZZ Celnicy PL (KLIKNIJ) plus inne benefity, np. zniżki na paliwo!
    Konto Związku 44 1600 1462 0008 2567 1607 7001 w BGŻ BNP PARIBAS

Oddział celny

Aniaa

Nowy użytkownik
Dołączył
3 Wrzesień 2021
Posty
7
Punkty reakcji
3
Witam.
Dostałam się na oddział celny.Za 3 dni zaczynam służbę.Może ktoś mi napisać coś więcej?Jak wyglada praca na takim oddziale?Z góry dziękuje
 
W zależności jak jest to uregulowane w regulaminie wewnętrznym, mogą być służby 8 bądź 12 godzinne. W oddziale wewnętrznym nadaje się przeznaczenie towarom. Mamy odczynienia m. in. Z procedurą wywozu, tranzytu uszlachetniania biernego, dopuszczenia do obrotu, uszlachetniania czynnego…. Ale grafik służby mimo że określony nie musi się kończyć na tych 8 czy 12 godzinach. Czasami mamy odczynienia z sytuacjami szczególnymi. Będziesz miała starszych kolegów, kiedyś każdy młody miał swojego opiekuna, który pomagał i wprowadzał w arkana służby. Tego wszystkiego powinnaś się dowiedzieć jak dotrzesz do OC
 
Bo co (kto) to jest celnik, wiadomo od zawsze,
celnoskarbowiec co to jest nie wiadomo od 2017 roku :)
Celnikoskarbowiec jest następcą celnika; wykonuje te same zadania (na granicy chyba zakres praw i obowiązków się nie zmienił?) plus kilka nowych. Wiec dlaczego celnikoskarbowiec jest gorszy od celnika, bo już nie pierwszy raz na forum widzę odnoszenie się z pogardą?
 
Celnikoskarbowiec jest następcą celnika; wykonuje te same zadania (na granicy chyba zakres praw i obowiązków się nie zmienił?) plus kilka nowych. Wiec dlaczego celnikoskarbowiec jest gorszy od celnika, bo już nie pierwszy raz na forum widzę odnoszenie się z pogardą?
Odpowiadam. Bo Celnik nigdy nie da się skundlić. Jak Celnika skundlą zwolni się ze służby. Bardziej dosadniej się nie da. Wyjaśnione?
 
Czym się różni i w czym jest lepszy celnik od celnikoskarbowca? Pytam poważnie.
Celnik jest to funkcjonariusz Służby Celnej który wykonuje swoje obowiązki na oddziale granicznym lub oddziale celnym wewnętrznym, które są związane z obrotem towarowym z zagranicą i nie ma nic wspólnego ze skarbowością.
 
Ostatnia edycja:
Odpowiadam. Bo Celnik nigdy nie da się skundlić. Jak Celnika skundlą zwolni się ze służby. Bardziej dosadniej się nie da. Wyjaśnione?
To teraz pytanie co znaczy "się skundlić"? Może chodzi o łapówki, ze celnicy nie biorą? Ale chyba, nie, bo trzy dni temu, na Dzienniku Wschodnim (https://www.dziennikwschodni.pl/che...celnicy-z-dorohuska-skazani,n,1000296504.html) była informacja, że 42 celników zostało skazanych za łapówkarstwo. O "celnikoskarbowcach" takiego artykułu nie widziałem. Może chodzi o to, że celnicy nie godzą się na pracę ponad siły za marne grosze? Chyba też nie, bo forum wręcz kipi od frustracji "starych celników" jak to jest źle, a będzie jeszcze gorzej. Może celnicy trzymają się razem i zawsze służą pomocą? To już prędzej, bo w mojej krótkiej karierze zauważyłem, że rzeczywiście celnicy (nie wszyscy oczywiście) trzymają się z celnikami, niechętnie udzielając pomocy (a jeśli już, to robią to z pogardą) młodszym kolegom, choć z drugiej strony, każdy przestrzega mnie, że w razie jakiegokolwiek błędu nikt nikomu nie pomoże i trzeba sobie radzić samemu.. Skąd tyle nienawiści do "celnikoskarbowców"?
Sam mógłbym napisać, że "to celnicy są źli", bo pobierają cła, które hamują gospodarkę i wsadzają do więzienia ludzi, za legalnie kupioną pamiątkę za granica (CITES). Ale nie napiszę tego, bo po pierwsze takie jest prawo i należy je respektować, niezależenie od poglądów, a po drugie szanuję kolegów po fachu.
Celnik jest to funkcjonariusz Służby Celnej który wykonuje swoje obowiązki na oddziale granicznym lub oddziale celnym wewnętrznym, które są związane z obrotem towarowym z zagranicą i nie ma nic wspólnego ze skarbowością.
OK, ale tak jak pisałem wcześniej, zakres praw i obowiązków na granicy czy oddziale wewnętrznym chyba nie zmienił się. Zostały dodane nowe uprawnienia w innych dziedzinach. Rozumiem, że komuś może nie odpowiadać zmiana ustawy (w tym nazewnictwa) itp., ale pretensje powinien kierować do rządzących, bo nadal nie mam pojęcia skąd ta niechęć do "celnikoskarbowców".
 
To teraz pytanie co znaczy "się skundlić"? Może chodzi o łapówki, ze celnicy nie biorą? Ale chyba, nie, bo trzy dni temu, na Dzienniku Wschodnim (https://www.dziennikwschodni.pl/che...celnicy-z-dorohuska-skazani,n,1000296504.html) była informacja, że 42 celników zostało skazanych za łapówkarstwo. O "celnikoskarbowcach" takiego artykułu nie widziałem. Może chodzi o to, że celnicy nie godzą się na pracę ponad siły za marne grosze? Chyba też nie, bo forum wręcz kipi od frustracji "starych celników" jak to jest źle, a będzie jeszcze gorzej. Może celnicy trzymają się razem i zawsze służą pomocą? To już prędzej, bo w mojej krótkiej karierze zauważyłem, że rzeczywiście celnicy (nie wszyscy oczywiście) trzymają się z celnikami, niechętnie udzielając pomocy (a jeśli już, to robią to z pogardą) młodszym kolegom, choć z drugiej strony, każdy przestrzega mnie, że w razie jakiegokolwiek błędu nikt nikomu nie pomoże i trzeba sobie radzić samemu.. Skąd tyle nienawiści do "celnikoskarbowców"?
Sam mógłbym napisać, że "to celnicy są źli", bo pobierają cła, które hamują gospodarkę i wsadzają do więzienia ludzi, za legalnie kupioną pamiątkę za granica (CITES). Ale nie napiszę tego, bo po pierwsze takie jest prawo i należy je respektować, niezależenie od poglądów, a po drugie szanuję kolegów po fachu.

OK, ale tak jak pisałem wcześniej, zakres praw i obowiązków na granicy czy oddziale wewnętrznym chyba nie zmienił się. Zostały dodane nowe uprawnienia w innych dziedzinach. Rozumiem, że komuś może nie odpowiadać zmiana ustawy (w tym nazewnictwa) itp., ale pretensje powinien kierować do rządzących, bo nadal nie mam pojęcia skąd ta niechęć do "celnikoskarbowców".
Nie ma niechęci. Jest jak u Dyzmy. Rząd zrobił, jak chciał, a co z tego będzie, zobaczycie. Nas, Funkcjonariuszy Służby Celnej w marcu 2017 roku połączono w jeden twór pod nazwą SRAS. Sorry KAS. Moi współpracownicy zostali ucywilnieni albo nie dostali propozycji służby. A Ci, którym została przedstawiona propozycja pracy w US bardzo serdecznie podziękowali.
 
Nie ma niechęci. Jest jak u Dyzmy. Rząd zrobił, jak chciał, a co z tego będzie, zobaczycie. Nas, Funkcjonariuszy Służby Celnej w marcu 2017 roku połączono w jeden twór pod nazwą SRAS. Sorry KAS. Moi współpracownicy zostali ucywilnieni albo nie dostali propozycji służby. A Ci, którym została przedstawiona propozycja pracy w US bardzo serdecznie podziękowali.
Ja nie twierdzę, że zmiany było dobre (ani złe). Ale jak słyszę "...będziesz celnikiem a nie jakimś celnikoskarbowcem.", to nie jestem przekonany, że nie ma niechęci.

PS. Gdzieś mi się obiło o uszy, że w przypadku ucywilnienia można się sądzić a nawet wygrać przywrócenie do służby. Może na tym polega nie skundlenie się?
 
Nie zrozumiesz i nie próbuj. Osoby, które nie doświadczyły tego co celnicy, nie są w stanie pojąć niechęci do KAS, który spowodował tyle krzywd i bałagan organizacyjny.
Sentyment do nieboszczki "Służby Celnej" nie ma nic wspólnego z poczuciem wyższości nad kimkolwiek. Sentymentu nie da się racjonalnie wytłumaczyć.
 
Nie zrozumiesz i nie próbuj. Osoby, które nie doświadczyły tego co celnicy, nie są w stanie pojąć niechęci do KAS, który spowodował tyle krzywd i bałagan organizacyjny.
Sentyment do nieboszczki "Służby Celnej" nie ma nic wspólnego z poczuciem wyższości nad kimkolwiek. Sentymentu nie da się racjonalnie wytłumaczyć.
Sentyment polega na wspominaniu "jak to kiedyś było dobrze" (chociaż nie wiem czy było, bo różni "celnicy" rożnie to wspominają), a nie na wyzywaniu z pogardą młodszych kolegów od "celnikoskarbowców" (w ogóle na dzielnie funkcjonariuszy na ludzi - celników i podludzi celnikoskarbowców, bo takie mam wrażenie).

Jak trzydzieści lat temu przeformowano WOP na SG, to chyba nie było biadolenia, że "SG jest gorszą formacja od WOPu". A może było, tylko potrzeba aż trzydziestu lat żeby zmienić mentalność a raczej ludzi; pewności nie mam, bo nie mam aż tak starych kolegów w SG żeby pamiętali te czasy...
 
Sentyment polega na wspominaniu "jak to kiedyś było dobrze" (chociaż nie wiem czy było, bo różni "celnicy" rożnie to wspominają), a nie na wyzywaniu z pogardą młodszych kolegów od "celnikoskarbowców" (w ogóle na dzielnie funkcjonariuszy na ludzi - celników i podludzi celnikoskarbowców, bo takie mam wrażenie).

Jak trzydzieści lat temu przeformowano WOP na SG, to chyba nie było biadolenia, że "SG jest gorszą formacja od WOPu". A może było, tylko potrzeba aż trzydziestu lat żeby zmienić mentalność a raczej ludzi; pewności nie mam, bo nie mam aż tak starych kolegów w SG żeby pamiętali te czasy...
@adrzar Tutaj też byś nie miał tak starych kolegów, gdyby zaliczyli nam lata służby przed 1999 r. 23:59 kończysz służbę jako cywil a 00:01 jesteś funkcjonariuszem.
 
Back
Do góry