chciałem zagaić jak u Was wyglądają oceny okresowe - zwłaszcza dotyczących osób świeżo przyjętych do pracy, którzy nie mają jeszcze wyrobionych - szeroko pojętych - znajomości.
otóż jakiż było moje zdziwienie gdy kilka dni temu ktoś (nie będę pisał czy kobieta czy mężczyzna) otrzymał w "dzienniczku" ocenę -lekko powiedziawszy - negatywną od swojego kierownika!!!
zarzucono temu ktosiowi, że nie wyrabia się z terminami narzuconymi przez obowiązujące prawo, podczas gdy (potwierdzić by to mogł śmiało cały referat - anonimowo oczywiście) reszta "starej" kadry w ogóle nie dawała sobie rady z pracą w tym czasie!!!! nie będę już poruszał innych elementów oceny ale moim zdaniem to skandal - wszyscy się starają jak tylko mogą, a krytykuje się kogoś za to, że ma lepsze wykształcenie od przełożonego - dla mnie to ewidenta zazdrośc - tylko o co? się pytam
pozdrawiam wszystkich
otóż jakiż było moje zdziwienie gdy kilka dni temu ktoś (nie będę pisał czy kobieta czy mężczyzna) otrzymał w "dzienniczku" ocenę -lekko powiedziawszy - negatywną od swojego kierownika!!!
zarzucono temu ktosiowi, że nie wyrabia się z terminami narzuconymi przez obowiązujące prawo, podczas gdy (potwierdzić by to mogł śmiało cały referat - anonimowo oczywiście) reszta "starej" kadry w ogóle nie dawała sobie rady z pracą w tym czasie!!!! nie będę już poruszał innych elementów oceny ale moim zdaniem to skandal - wszyscy się starają jak tylko mogą, a krytykuje się kogoś za to, że ma lepsze wykształcenie od przełożonego - dla mnie to ewidenta zazdrośc - tylko o co? się pytam
pozdrawiam wszystkich