Nowy kontyngent

inspektor

Użytkownik
Dołączył
11 Luty 2007
Posty
74
Punkty reakcji
20
Stało sie tego należało sie spodziewać kolejny raz trzeba jechać na wschód. Chyba to będzie już nasza rzeczywistość należy oczekiwać, że odbędzie się to na cywilizowanych warunkach i nikomu nie stanie się krzywda. Pamiętajcie wszyscy licho na wschodzie nie śpi i trzeba mieć oczy z tyłu głowy.
 
tam musi być jakaś cywilazacja....

Już widzę chętnych :). Pamiętajcie, Pani dyrektor osobiście dużo obiecuje żebyś się zgodził (nagrody, delegacje, awanse, rozłąkowe itd.) - tylko potem tego nie widać. Ci co wrócili są zdegustowani, pozostał niesmak . Faktem jest, że dostali tylko większą nagrodę (ciekawe, czy przypadkiem my wszyscy się na nie nie zrzuciliśmy?)- ale tak są na minusie z kasą. Tam też trzeba się wyżywić, gdzieś pojść itd.
Pani dyrektor proponuję ze Świnoujścia tylu "ochotników" - ile było awansów na produkcji :).
Całuję rączki Pani dyrektor i pozdrawiam.
DDR :cool:
 
DDR! to fakt, z twojej wypłaty poszło 60% - dzięki stary!!!! wyjadę jeszcze na 3 razy i pójdziesz siedzieć za alimenty
 
Ostatnia edycja:
Pamiętajcie, że szukanie ochotników to dobra wola przełożonych. W każdej chwili można dostać decyzję o wyjeździe nawet na pół roku. Jak ktoś nie chce jechać, musi się poprostu zwolnić.
 
Pamiętajcie, że szukanie ochotników to dobra wola przełożonych. W każdej chwili można dostać decyzję o wyjeździe nawet na pół roku. Jak ktoś nie chce jechać, musi się poprostu zwolnić.
Mój drogi, czy Ty aby nie masz zbyt dobrej pamięci?Ten fragment o zwalnianiu się pachnie poprzednią dyrekcją,rozumiem,że w tamtym okresie było Ci bardzo dobrze, więc wspominasz nawet bezwiednie ten okres w swoich wypowiedziach...
Tak, możemy dostać decyzje o przeniesieniu, ale z tym wiążą się jakieś nasze prawa,nie będę ich tu wymieniał, a nie tylko obowiązki.
W pewnym sensie DDR ma rację, Izba dostała ok 60 awansów, a tam pracują ludzie mądrzy, kontrolujący nas, znający się na wszystkim, więc niech jadą i pokażą jak powinno się pracować, biedne "Gamonie" nie powinny reprezentować Izby , to byłby wstyd.
Tak całkiem poważnie, to z taką mglistą obietnicą "zachęty" to nikt, nigdy dobrowolnie się nie zgłosi, rozumiem,że Dyrekcja stosuje "prawo Kalego", jak Dyrekcje "robić umowę o odpracowaniu jakiegoś szkolenia, to to jest dobrze, a jak pracownik chcieć upomnieć się o obiecane zachęty,(nagrody, awanse, itp)to to jest źle".Nasza Dyrekcja zapomina o podstawowej zasadzie
" z niewolnika nie będzie pracownika" a robienie kosztem swoich podwładnych PR naszemu SSC jest poniżej godności przeciętnego człowieka.
Pozdrawiam wszystkich zmuszonych w ten czy inny sposób do banicji na wschód i pamiętajcie, jak to kiedyś powiedział "Wicherek"- ..."wiatry ze wschodu nic dobrego nam nie przyniosą"...
 
zachód na wschód

St.k.c. - Wyobraź sobie, że nie ma innego funduszu nagród dla "ochotników", jest tylko jeden wspólny - zatem ja i każdy zrzuca się na dodatkową nagrodę "ochotników". 50 celnikom zmniejsza się po 40 złotych netto nagrodę (bo jest uznaniowa) - masz 2000 zł, po 1000 dla 2 "ochotników" ! SSC naszym kosztem rozwiązuję problem granicy wschodniej. Pieniądze z naszych nagród. Czy Dyrektorzy IC znają kodeks etyki?
Jan Kowalski - masz rację takie jest prawo pracodawcy. Ale pracownik też ma swoje prawa! Nie trzeba się zwalniać, wystarczy pomyśleć... :).
A poza tym, czy są jakieś zasady wyboru "ochotników" ? Nie ma !
To ruszyć główkami !
DDR:cool:
 
Wg mnie trochę to jeszcze potrwa i na wschód pojedzie każdy kto spełni kryteria. Tym sposobem DDR też dostanie dodatkową nagrodę oczywiście jeżeli ma uprawnienia. To że się ona należy tym co jadą to chyba nikt nie ma wątpliwości podobno MF oddaje kasę. W interesie pozostałych jest aby mieć wiedzę czy tak jest można też jechac wiele razy chyba się zgodzą. Do tego są podobo jescze jakieś diety 700/miesiąc.
P.S.
A tak ogólnie czy ta dyskusja stawia nas w dobrym świetele i czy takie nastawienie (np. ze Świnoujścia pojedzie tylu ile było awansów) nie jest brnięciem w ślepy zaułek? Czy jest gdzieś jakieś miejsce na świecie gdzie płaci się z góry (pomińmy b....l). Może żeby chcieć to trzeba trochę dać? Dziś każdy kto chce może zobaczyć dane statystyczne za każdy dzień (meldunki) i Świnoujście nie wygląda jak miejsce szczególnie obciążone chyba, że pracuje dwóch lub trzech.
 
Wyjazd jest tylko na miesiąc, przejazd w dwie strony samochodami służbowymi, świadczenia rozłąkowe, dodatkowa nagroda, zapewniony hotel i dojazdy z i do pracy na miejscu. Pomyślcie o tych, którzy cztery lata temu dostali z dnia na dzień decyzje o przeniesieniu na stałe i do dzisiaj mieszkają w hotelach.
Moim zdaniem chętnych należy poszukiwać w całej izbie, nie tylko w oddziałach. Na wschodzie jest wiele zadań do wykonania, o których funkcjonariusze z oddziałów mają takie samo pojęcie jak ci w izbach i urzędach.
A jak przyjdzie do podziału na cywili i mundurowych to ci w izbie i urzędach będą pierwsi do mundurów, a co za tym idzie do emerytur mundurowych.
 
....bardzo słuszna uwaga ze strony Jana Kowalskiego!!!! Czy wszyscy tworzymy Izbę w Szczecinie????!!!! Jeżeli tak, to nabór na wschód powinien dotyczyć również funkcjuszy z izby i urzędów. Bez różnicy. Również dotyczyć powinno to obu płci. Nie może być dyskryminacji!!!! Każdy z potencjalnych "chętnych" ma swoje życie rodzinne lub osobiste, które dla błędnie pojmowanego przez naszych szefów "dobra służby" musi stawiać na głowie. Niech wreszcie Dyrekcja uświadomi sobie, że funkcjonariusze celni to nie tylko oddziały celne!!!!!!
P.S. Jeżeli mam żyć na rozkaz to ze wszyskimi konsekwencjami wynikającymi dla obu stron (jak w wojsku czy w policji) w innym wypadku wara żeby praca ingerowała w moje prtywatne życie!!!!:mad:
 
...
A tak ogólnie czy ta dyskusja stawia nas w dobrym świetele i czy takie nastawienie (np. ze Świnoujścia pojedzie tylu ile było awansów) nie jest brnięciem w ślepy zaułek? Czy jest gdzieś jakieś miejsce na świecie gdzie płaci się z góry (pomińmy b....l). Może żeby chcieć to trzeba trochę dać? Dziś każdy kto chce może zobaczyć dane statystyczne za każdy dzień (meldunki) i Świnoujście nie wygląda jak miejsce szczególnie obciążone chyba, że pracuje dwóch lub trzech.
Rozumiem,że kolega należy do tych którzy uważają oddziały za woły robocze dla jaśnie Państwa? Może kolega pomyśli nad tym trochę dłużej i dojdzie do wniosku,że Świnoujście jest jednak traktowane jak piąte koło u wozu jeżeli chodzi o dawanie czegoś dla Świnoujścia, a jak trzeba dać coś Dyrekcji to Ś-cie ma być pierwsze, już raz Ś-cie zostało "ukarane" za styczniowy protest w którym jako jedyny oddział protestowało dwa pełne dni (brak awansów), dalej kolega uważa,że trzeba jeszcze coś dać??? Tak na marginesie, to polecam koledze wnikliwą analizę statystyki(tej pseudo statystyki) to wyjdzie,że jednak w Ś-ciu pracują, ale po co to widzieć, prawda Inspektorze?
R2-D2 napisał: Niech wreszcie Dyrekcja uświadomi sobie, że funkcjonariusze celni to nie tylko oddziały celne!!!!!!
P.S. Jeżeli mam żyć na rozkaz to ze wszyskimi konsekwencjami wynikającymi dla obu stron (jak w wojsku czy w policji) w innym wypadku wara żeby praca ingerowała w moje prywatne życie!!!!

i to jest chyba to o co nam wszystkim chodzi, funkcjonariusze to też Urząd i Izba, a jak Służba to ze wszystkimi obowiązkami i przywilejami, nie można być tylko trochę w ciąży...
 
wchód to daleko....

inspektor - człowiek, który podobno coś wie:). To co piszesz to bełkot. Mów o konkretach.
OC Świnoujście jest jednym z bardziej dochodowych w naszej izbie i śmiem twierdzić, że ekipa jest jedną z najlepszych merytorycznie w kraju.
Jak przychodzi do awansów nas nie ma, a jak trzeba "ochotników" to jesteśmy pierwsi na liście.
Na całym świecie jest tak, że najpierw podpisuje się kontrakt z jasno określoną kwotą zarobku i warunkami, a potem się jedzie. Nie ma łapanek na mgiste 1000 zł nagrody.
DDR nie wybiera się na wschód i ma w d.... kilka srebrników.
DDR:cool:
 
Do Sławka

Problemem jest dyrektor i naczelnik. Naczelnik polecił znalezienie 3 "ochotników" na wschód. Kierownik OC jest w porządku - nie przymusza, rozmawia z każdym normalnie, bo jest normalnym człowiekiem.
Tylko wkurza nas Szczecin: dla nas robota, a awanse w.... Izbie.
DDR:cool:
 
....bardzo słuszna uwaga ze strony Jana Kowalskiego!!!! Czy wszyscy tworzymy Izbę w Szczecinie????!!!! Jeżeli tak, to nabór na wschód powinien dotyczyć również funkcjuszy z izby i urzędów. Bez różnicy. Również dotyczyć powinno to obu płci. Nie może być dyskryminacji!!!! Każdy z potencjalnych "chętnych" ma swoje życie rodzinne lub osobiste, które dla błędnie pojmowanego przez naszych szefów "dobra służby" musi stawiać na głowie. Niech wreszcie Dyrekcja uświadomi sobie, że funkcjonariusze celni to nie tylko oddziały celne!!!!!!
P.S. Jeżeli mam żyć na rozkaz to ze wszyskimi konsekwencjami wynikającymi dla obu stron (jak w wojsku czy w policji) w innym wypadku wara żeby praca ingerowała w moje prtywatne życie!!!!:mad:


Też się z tym zgadzam- tym bardziej że w Izbie I UC jest BARDZO duzo funkcjonariuszy, którzy po ostatnich rotacjach zostali zabrani z Oddziałów, z produkcji i też doskonale znaja obsługę systemów potrzebnych na wschodzie.
 
Też się z tym zgadzam- tym bardziej że w Izbie I UC jest BARDZO duzo funkcjonariuszy, którzy po ostatnich rotacjach zostali zabrani z Oddziałów, z produkcji i też doskonale znaja obsługę systemów potrzebnych na wschodzie.
Pracę i zdobywanie doswiadczeń na wschodniej granicy polecam szczególnie wszystkim gwiazdom z karnego. Tam dopiero mozna zobaczyć co to prawdziwa praca w budzie na pasie, a w przerwie dochodzą jeszcze odprawy w leju / przejscie piesze/:p
 
Back
Do góry