Wygląda na to,że p.Stanisław R. były dyrektor biura wojewody,którym tak przechwala się matołek twierdząc,że to jego kuzyn,naciskał naszego dyrektora w sprawie kariery matołka. Jeżeli to się potwierdzi to media się ucieszą,tym bardziej,że w prywatnym gronie matołek podkreśla,że wiele razy Stanisław uratował mu tyłek!!!Może się okazać,że nie trzeba dobrze pisać i czytać żeby zostać oficerem i z-ca kierownika oddziału,wystarczy mieć kogoś mocnego w polityce,żeby w Przemyślu zrobić kariere w cle.