Nowe wybory na jesień?

Rozbój w biały dzień

Profesjonalni w pełni dziennikarze pomijają fakt, że poszkodowaną ofiarą rozboju jest kibic warszawskiej „Polonii”. Podobno rozboju dokonano w poczekalni przychodni lekarskiej w biały dzień. Celem napadu był strój treningowy ofiary wraz z torbą, w której znajdowały się akcesoria treningowe. Media dbające o rozwój demokracji w Polsce nie piszą też o tym, że ów poszkodowany, już kilka lat temu został wykluczony ze środowiska kibiców Polonii, gdyż „nadawał” policji na swoich kibicowskich druhów z Polonii.

Jeden z portali pisze o zatrzymaniu: „Mężczyzna wpadł w ręce mundurowych na warszawskim Mokotowie”. To piękne. „Mężczyzna wpadł”. Czytelnik myśli, że był poszukiwany, ukrywał się w piwnicach Czerniakowa, kanałach Woli, albo u cioci Celiny w lasach koszalińskich. Jednakże przed naszą dzielną policją i ABW, nikt się nie ukryje. Dlatego „wpadł”. Dla w pełni profesjonalnych dziennikarzy mniej ważne są informacje, że „Starucha” zatrzymano, gdy szedł na czele pochodu kibiców Legii wracających spod Kopca Powstania z okazji 67 rocznicy Powstania Warszawskiego.

„Staruch” w żelaznych kleszczach profesjonalizmu - felieton Jerzego Jachowicza http://www.sdp.pl/jerzy-jachowicz-o-staruchu-i-portalach
 
Back
Do góry