Na wesoło

1633336701701.png
 
Narzeczony przyprowadza swoją wybrankę do Kościoła.
Pyta się proboszcza, ile będzie kosztował ślub.
- Ile pan uzna za stosowne, mając na uwadze wartość osiągnietego szczęścia.
Pan młody popatrzył na narzeczoną, ktora nie była niestety piękna,
westchnął i dał księdzu 50 zł.
Ksiądz przyjrzał się jej uważnie, poklepał pana młodego po ramieniu i wydał mu resztę.
 
Do lekarza przychodzi pewien młody mężczyzna:
- Panie doktorze, mam problem z jądrami.
Jedno jest bardzo sine.
Lekarz popatrzył, pobadał i stwierdza:
- Uu to rak, jedynie amputacja.
Jak powiedział, tak się stało. Lekarz dokonał operacji
i mężczyzna poszedł do domu.
Za kilka dni ten sam mężczyzna przychodzi do lekarza:
- Panie Doktorze moje drugie jądro jest sine.

- To rak, do amputacji.
Po upływie kolejnych kilku dni ten sam chłopak:
- Panie Doktorze, przeniosło się na mój interes.
Lekarz popatrzył, pobadał i mówi:
- Eeee, panu to tylko dżinsy farbują...
 
Baca przychodzi na przejście graniczne pchając rower z skrzynką piasku.
  • Stać! - woła celnik - Kontrola celna. Co tam wieziecie?
  • Ino piasek.
  • Czyżby?
  • Facet grzebie grzebie no i kurde, nic nie ma więc odpuszcza.
Kolejnego dnia to samo i kolejnego to samo aż wreszcie nie wytrzymuje i mówi:
Baco, już nigdy Was nie zaczepie, ale powiedzcie co wy szmuglujecie?
- Rowery.
 
Back
Do góry