mobilni

szukają inżynierów w budownictwie i przemyśle.Nie dekuj sie tylko twórz wartość dodaną.Usługi w budżetówce to służba zdrowia ,edukacja i inne nieprodukcyjne.Fachowców z dyplomami po politechnice to potrzeba przy budowie domów dróg,a nie przy przekładaniu papierów i przelewaniu z pustego w próżne.Popatrz wokół teraz gdy nie pracujesz w zawodzie to najwyższy czas abyś odpracował pieniądze wyciągnięte z budżetu na twoje studia.Prawników i ekonomistów (choćby bardzo chcieli pier...ąć te budżetówkę) nie zatrudnią na budowie w Irlandii za 3000-4000 EUR ,ty masz szansę więc odkurz dyplom i nie rób tu sztucznej konkurencji bo i tak nas zaorają.
 
Oj gościu. Naigrywasz się, natrząsasz z ludzi. Obrażasz. Politechnika przyjacielu nie kształtowała tylko budowlańców jak ignorancko imputujesz, ale kształtowała umysły otwarte, chłonne, uczyła wszechstronności i umiejętności radzenia sobie w każdej sytuacji. I nie chodziło, tak jak teraz, tylko o zdanie egzaminów i uzyskanie papierka, ale o NAUKĘ, STUDIA. A tak na marginesie, to ja już swoje odpracowałem i to z nawiązką, kopiąc dupy różnym frajerom, którym się wydawało że są najmądrzejsi na świecie. Żaden pseudoprawnik czy pseudoekonomista (a innych w cle prawie nie uświadczysz) nigdy nie wykazał się większą wyobraźnią, operatywnością i pomysłowością w tej robocie. Może już najwyższy czas, żeby cło przestało być przechowalnią takich zakompleksionych, bezpłciowych, ale strasznie przemądrzałych tyfusów.
 
inżynier napisał:
Oj gościu. Naigrywasz się, natrząsasz z ludzi. Obrażasz. Politechnika przyjacielu nie kształtowała tylko budowlańców jak ignorancko imputujesz, ale kształtowała umysły otwarte, chłonne, uczyła wszechstronności i umiejętności radzenia sobie w każdej sytuacji. I nie chodziło, tak jak teraz, tylko o zdanie egzaminów i uzyskanie papierka, ale o NAUKĘ, STUDIA. A tak na marginesie, to ja już swoje odpracowałem i to z nawiązką, kopiąc dupy różnym frajerom, którym się wydawało że są najmądrzejsi na świecie. Żaden pseudoprawnik czy pseudoekonomista (a innych w cle prawie nie uświadczysz) nigdy nie wykazał się większą wyobraźnią, operatywnością i pomysłowością w tej robocie. Może już najwyższy czas, żeby cło przestało być przechowalnią takich zakompleksionych, bezpłciowych, ale strasznie przemądrzałych tyfusów.

No ładnie powiedziane - ach gdzież Ci inżynierowie swiatli i wykształceni? No gdzie??
 
Anonymous napisał:
inżynier napisał:
Oj gościu. Naigrywasz się, natrząsasz z ludzi. Obrażasz. Politechnika przyjacielu nie kształtowała tylko budowlańców jak ignorancko imputujesz, ale kształtowała umysły otwarte, chłonne, uczyła wszechstronności i umiejętności radzenia sobie w każdej sytuacji. I nie chodziło, tak jak teraz, tylko o zdanie egzaminów i uzyskanie papierka, ale o NAUKĘ, STUDIA. A tak na marginesie, to ja już swoje odpracowałem i to z nawiązką, kopiąc dupy różnym frajerom, którym się wydawało że są najmądrzejsi na świecie. Żaden pseudoprawnik czy pseudoekonomista (a innych w cle prawie nie uświadczysz) nigdy nie wykazał się większą wyobraźnią, operatywnością i pomysłowością w tej robocie. Może już najwyższy czas, żeby cło przestało być przechowalnią takich zakompleksionych, bezpłciowych, ale strasznie przemądrzałych tyfusów.

No ładnie powiedziane - ach gdzież Ci inżynierowie swiatli i wykształceni? No gdzie??
Jak to gdzie, w cle jako naczelnicy i dyrektorzy departamentów w MF.Biedacy tacy przewidujący, a nie przewidzieli co chce nam zrobić Zyta.Inżynier doskonale się zaprezentował.Jakbym miał jego dyplom to dawno spieprzył bym gdzieś do uczciwej roboty w zawodzie za godziwe pieniądze.No chyba,że inżynier jest naczelnikiem za 4 lub 5 tysięcy.Wtedy mu się nie opłaca,bo tam trzeba myśleć a tu ma za przychodzenie do roboty.
 
jak wyżej

No i co inżynier odpuszczasz , ruszyły słowa kolegi. Tak kochany , bo Ty mi wyglądasz na inżyniera pola walki ( była taka specjalizacja na wojskowej Sorbonie we Wrocławiu gdzie zadawało się rozkazem hahaha ) a pięknego ubierania myśli w słowa nauczyłeś się z lektury Trybuny i jej wspaniałej starszej siostry.......napewno bardzo się nie pomyliłem więc inżynierku nie głosuj tak ostro i się nie obrażaj bardzo. Siedz sobie dalej i grzej 4 litery w ciepełku a będzie duża szansa że dojedziesz tak do upragnionej emeryturki.
 
dodatek

Przepraszam to jeszcze ja.
Inżynier jeśli można to wyjaśnij to o czym wspomniałeś w swoim tekscie że spłaciłiłeś dług względem Ojczyzny kopiąc jakiś tam frajerów w dupe że niby są najmądrzejsi na świecie ( jeśli przytoczyłem niedokładnie to przepraszam ale chyba sens zachowałem ) Inżynierze !!! Olaboga !!!
Czyżbyś studia odpracowywał w ZOMO ??? !!! :shock: :shock: :shock:
 
Bardzo sie pomyliłeś. Bardzo. A co do grzania 4 liter i czekania na emeryturę, to tak bardzo to polubiłem (jak i całe wspaniałe obecne cło), że właśnie szukam sobie pracy POZA tą wspaniałą służbą. Wybacz więc "skarbie", ale już nie chce mi się z Tobą gadać. Dobrej nocy.
 
inżynier napisał:
Bardzo sie pomyliłeś. Bardzo. A co do grzania 4 liter i czekania na emeryturę, to tak bardzo to polubiłem (jak i całe wspaniałe obecne cło), że właśnie szukam sobie pracy POZA tą wspaniałą służbą. Wybacz więc "skarbie", ale już nie chce mi się z Tobą gadać. Dobrej nocy.
Tu nie chodzi chyba o osoby po politechnice.W całej służbie chodzi o to aby było normalnie.Jednak gdy skarbowcem może być każdy to naczelnikiem w skarbówce tylko osoby o określonym wykształceniu.Tym samym jak wszystkim wiadomo zmiany idące w kierunku połączenia ze skarbówką mogą powodować sraczkę u naszej wyższej kadry kierownicze nawet gdyby te zmiany byłyby korzystne dla całej grupy zawodowej.Obejrzyj się wokół siebie.
 
Jakoś nie zauważyłem oznak "sraczki" u przełożonych . Nasz "pierwszy" i większość tej ekipy ma niezwykle "solidne" zaoczne wykształcenie kierunkowe (hahaha!!!), mocno zakrapiane wódą, podparte załatwianiem różnych spraw i stosownym błogosławieństwem (sami wiecie kogo) - czego więc się mają obawiać? A jaki przykład płynie z góry? Np. Kaziu może być ministrem od "wszystkojednoczego", bo jest już najprawdopodobniej ministrem (czy innym dygnitarzem) z ZAWODU. Tak samo jest z tymi bucami. Jak za najlepszej KOMUNY!
 
ale o co chodzi??????????

hm... nie bylo mnie tu kilkanaście dni ... zawalenie robotą :-) ale o co chodzi z tymi inżynierami? jakaś nowa bajka? a gdzie moral????
No pięknie mnie tu nie ma a tu się dziaja .... :-) Pozdrawiam...
Halo Panie inżynieże-halooooo DOBRANOC ,Widzę że temat naprawde podniósl czytalnośc.. upadającej jakby ostatnio stronki
 
Re: ale o co chodzi??????????

ON/ONA napisał:
hm... nie bylo mnie tu kilkanaście dni ... zawalenie robotą :-) ale o co chodzi z tymi inżynierami? jakaś nowa bajka? a gdzie moral????
No pięknie mnie tu nie ma a tu się dziaja .... :-) Pozdrawiam...
Halo Panie inżynieże-halooooo DOBRANOC ,Widzę że temat naprawde podniósl czytalnośc.. upadającej jakby ostatnio stronki
Jaka robota, co ty chrzanisz.Szefowie to pracują na wszystkich frontach przewalając kwity od lewej do prawej.Natomiast z inżynierami to tak jest,że o ile w skarbówce może pracować każdy pajac nawet po technikum ogrodniczym (ten zawód najbardziej cenię jako twórczy i pożyteczny), ale już NACZELNIKIEM może być tylko ekonomista i prawnik.Tak więc dla osób ,które myślą przyszłościowo i wiedzą,że aparat skarbowy zawsze będzie funkcjonował i będą potrzebni pracownicy skarbowi to lepiej będzie jek te szumnie zwaną służbę celną zaorają jak pole po burakach.Rozejrzyj się jednak kto może być największym hamulcowym w takich zmianach, właśnie chłopcy z politechniki,pedagogiki i innych egzotycznych kierunków na stołakch, bo już odzwyczaili się od załatwiania i wykonywania bieżących czasami bardzo nudnych czynności.Chłopcy z gabinetów jednoosobowych.
 
Ci tzw. prawnicy i ekonomiści po pożal się Boże "studiach" (weekendowych) to największe jełopy. Ktoś powinien w końcu postawić szlaban takim "intelektualistom". No ale czego tu wymagać, skoro spora część elity naszego narodu - posłowie na sejm - w pocie czoła uzupełnia szkolne zaległości i braki. Wykształcenie w Polsce się okrutnie zdewaluowało, bo skoro klient po dwóch zaocznych rzecz jasna fakultetach (mgr2) nie oduczył się używania "trochu" i "cuś" to nie sposób o nim powiedzieć, że jest wykształconym człowiekiem.
 
Re: ale o co chodzi??????????

Anonymous napisał:
ON/ONA napisał:
hm... nie bylo mnie tu kilkanaście dni ... zawalenie robotą :-) ale o co chodzi z tymi inżynierami? jakaś nowa bajka? a gdzie moral????
No pięknie mnie tu nie ma a tu się dziaja .... :-) Pozdrawiam...
Halo Panie inżynieże-halooooo DOBRANOC ,Widzę że temat naprawde podniósl czytalnośc.. upadającej jakby ostatnio stronki
Jaka robota, co ty chrzanisz.Szefowie to pracują na wszystkich frontach przewalając kwity od lewej do prawej.Natomiast z inżynierami to tak jest,że o ile w skarbówce może pracować każdy pajac nawet po technikum ogrodniczym (ten zawód najbardziej cenię jako twórczy i pożyteczny), ale już NACZELNIKIEM może być tylko ekonomista i prawnik.Tak więc dla osób ,które myślą przyszłościowo i wiedzą,że aparat skarbowy zawsze będzie funkcjonował i będą potrzebni pracownicy skarbowi to lepiej będzie jek te szumnie zwaną służbę celną zaorają jak pole po burakach.Rozejrzyj się jednak kto może być największym hamulcowym w takich zmianach, właśnie chłopcy z politechniki,pedagogiki i innych egzotycznych kierunków na stołakch, bo już odzwyczaili się od załatwiania i wykonywania bieżących czasami bardzo nudnych czynności.Chłopcy z gabinetów jednoosobowych.
kolego frustracie, a kto ci powiedzial, ze jak sie obie firmy połącza, to tak będzie, ze naczelnikiem bedzie tylko prawnik lub ekonomista?? myslisz, ze tego nie mozna zmienic? A to wlsnie ci wyksztalceni naczelnicy ze skarbowki wykonczyli p. Kluske, JTT i pana z piekarni, który rozdawal pieczywo. Mysl co piszesz albo nie prowokuj
 
Re: ale o co chodzi??????????

Anonymous napisał:
ON/ONA napisał:
hm... nie bylo mnie tu kilkanaście dni ... zawalenie robotą :-) ale o co chodzi z tymi inżynierami? jakaś nowa bajka? a gdzie moral????
No pięknie mnie tu nie ma a tu się dziaja .... :-) Pozdrawiam...
Halo Panie inżynieże-halooooo DOBRANOC ,Widzę że temat naprawde podniósl czytalnośc.. upadającej jakby ostatnio stronki
Jaka robota, co ty chrzanisz.Szefowie to pracują na wszystkich frontach przewalając kwity od lewej do prawej.Natomiast z inżynierami to tak jest,że o ile w skarbówce może pracować każdy pajac nawet po technikum ogrodniczym (ten zawód najbardziej cenię jako twórczy i pożyteczny), ale już NACZELNIKIEM może być tylko ekonomista i prawnik.Tak więc dla osób ,które myślą przyszłościowo i wiedzą,że aparat skarbowy zawsze będzie funkcjonował i będą potrzebni pracownicy skarbowi to lepiej będzie jek te szumnie zwaną służbę celną zaorają jak pole po burakach.Rozejrzyj się jednak kto może być największym hamulcowym w takich zmianach, właśnie chłopcy z politechniki,pedagogiki i innych egzotycznych kierunków na stołakch, bo już odzwyczaili się od załatwiania i wykonywania bieżących czasami bardzo nudnych czynności.Chłopcy z gabinetów jednoosobowych.
kolego frustracie, a kto ci powiedzial, ze jak sie obie firmy połącza, to tak będzie, ze naczelnikiem bedzie tylko prawnik lub ekonomista?? myslisz, ze tego nie mozna zmienic? A to wlsnie ci wyksztalceni naczelnicy ze skarbowki wykonczyli p. Kluske, JTT i pana z piekarni, który rozdawal pieczywo. Mysl co piszesz albo nie prowokuj
 


Napisz swoją odpowiedź...
Back
Do góry