Co sądzicie o sposobie naboru na kolejną zmiane na misję na Ukrainie?
Moje zdanie jest takie. Sposób naboru jest wręcz kryminogenny, dlaczego? trzeba uzyskac akceptację jasne panującej dyrekcji. A w tym kraju AKCEPTACJA to nic innego jak weryfikacja :twisted:. Zawsze można odmówic akceptacji nawet z przyczyn pozamerytorycznych, nie mówiąc o rozmowie z zainteresowanym :lol:. Kandydaci na poprzednią zmianę wysyłali swoje kwity do MF a te zbiorczo bez weryfikacji do Brukseli, która wybierała sobie kandydatów. Z tego co wiem z MF nasi ludzie są chwaleni. Czyli zgłosili się ci którzy czuli się na siłach żeby tam pojechać.
A teraz , ktoś wyczuł że jest tam niezła kasa 3300 Euro diety za miesiąc :idea: i jest jak jest demokracja dekokracją a w tym kraju nic się nie zmienia zawsze mogą pojechać swojaki. teoria spiskowa ? chyba nie.
Moje zdanie jest takie. Sposób naboru jest wręcz kryminogenny, dlaczego? trzeba uzyskac akceptację jasne panującej dyrekcji. A w tym kraju AKCEPTACJA to nic innego jak weryfikacja :twisted:. Zawsze można odmówic akceptacji nawet z przyczyn pozamerytorycznych, nie mówiąc o rozmowie z zainteresowanym :lol:. Kandydaci na poprzednią zmianę wysyłali swoje kwity do MF a te zbiorczo bez weryfikacji do Brukseli, która wybierała sobie kandydatów. Z tego co wiem z MF nasi ludzie są chwaleni. Czyli zgłosili się ci którzy czuli się na siłach żeby tam pojechać.
A teraz , ktoś wyczuł że jest tam niezła kasa 3300 Euro diety za miesiąc :idea: i jest jak jest demokracja dekokracją a w tym kraju nic się nie zmienia zawsze mogą pojechać swojaki. teoria spiskowa ? chyba nie.