arturciesielski
Nowy użytkownik
Jabol
Służby państwa nie podlegają ściśle prawom rynku. Pan wie, że nie jestem nawiedzonym piewcą "związkowści" w ogóle.
Ale co innego pogodzenie zależności zakładu produkcyjnego, który musi się oprzeć prawom konkurencji a co innego służba państwowa, którą nie zawsze można przeliczać na efekty, procenty, udział w rynku, itd. Czasem takie przedmiotowe i ekonomiczne przenoszenie praw rynku na potrzeby funkcjonaowania Państwa prowadzi do absurdów. Często jesteśmy tego świadkami w wykonaniu obecnego kierownictwa SC, które przelicza naszą pracę na efekty a czasem nawet na "efekciarstwo" aby przypodobać się zwierzchnikom, i ich doraźnemu interesowi politycznemu.
Brakło Panu wyobraźni, aby to zauważyć.
I jeszcze jedno - to artykuł, który jak każdy zawiera wiele tez słussznych, wiele też tez, które autor uznaje za słuszne.Czytałem ten artykuł zanim Szef podał Ci link.
Służby państwa nie podlegają ściśle prawom rynku. Pan wie, że nie jestem nawiedzonym piewcą "związkowści" w ogóle.
Ale co innego pogodzenie zależności zakładu produkcyjnego, który musi się oprzeć prawom konkurencji a co innego służba państwowa, którą nie zawsze można przeliczać na efekty, procenty, udział w rynku, itd. Czasem takie przedmiotowe i ekonomiczne przenoszenie praw rynku na potrzeby funkcjonaowania Państwa prowadzi do absurdów. Często jesteśmy tego świadkami w wykonaniu obecnego kierownictwa SC, które przelicza naszą pracę na efekty a czasem nawet na "efekciarstwo" aby przypodobać się zwierzchnikom, i ich doraźnemu interesowi politycznemu.
Brakło Panu wyobraźni, aby to zauważyć.
I jeszcze jedno - to artykuł, który jak każdy zawiera wiele tez słussznych, wiele też tez, które autor uznaje za słuszne.Czytałem ten artykuł zanim Szef podał Ci link.