Kto został dyrektorem?

dyrektor czy dyrektorka?

:cool: jeszcze nie wiadomo bo osoby biorące udział w konkursie otrzymują powiadomienia o wynikach listownie do domu. Z informacji uzyskanych z MF wiadomo iż w ciągi 2 tygodni powinien zapaść werdykt:eek:
 
dyrektor czy dyrektorka ?

A to zobaczymy bo wszystkie 3 panie miały silną pozycję startową. Faktem jest,że Kędzierska bardzo solidnie przygotowywała się do tego konkursu.;)
 
A nie wiem co tekstem "Faktem jest,że Kędzierska bardzo solidnie przygotowywała się do tego konkursu.;)" chciał ugrać BJ.
Chociaż po chwili zastanowienia...... bezpośrednia przełożona???? Hmmm ciekawe o co chodzi :D
 
Ostatnia edycja:
Związkowiec jest z II a więc bardzo by chciał aby Dyrektorem został jej zwierzchnik -przecież dostaje wyższe nagrody za nie załatwianie spraw Pracowniczych-np.mundurów.
 
dyrektor

Widzę ze jak zwykle łódzkie związki są niedoinformowane (jakoś mnie to nie dziwi). :)
Bo Pani Naczelnik ma najmniejsze szanse a największe jeden z byłych z-ców dyrektora.
A nie wiem co tekstem "Faktem jest,że Kędzierska bardzo solidnie przygotowywała się do tego konkursu.;)" chciał ugrać BJ.
Chociaż po chwili zastanowienia...... bezpośrednia przełożona???? Hmmm ciekawe o co chodzi :D
Stalkerze! Wszyscy byli zastępcy nie mają już takiej mocy.Kędzierska jest nie skażona.Pozdrawiam.
 
Matki Joanny od Aniołów

Teraz wszyscy święci i nieskażeni jak ten spirytus na Bałuckim Rynku.Wystarczy spojrzeć za siebie, kto wylansował nasze gwiazdy.Można szerzej, , dział ogólny i prawny- etyczne szkolenia w firmach a później rozpatrywanie wniosków tych firm, po drugie gdzie była kontrola wewnętrzna. Może teraz trzeba będzie zwrócić prezenty gwiazdkowe.Pilzak trochę przejechał sie po tym towarzystwie z udziałem innych służb.Wylansował też dyscyplinę i w/w co świadczy o wyjątkowym braku rozeznania i potwierdza wspólne interesy aby nic nie zmieniać w tej instytucji. Teraz nowe mundurki otrzepane z kurzu, nastąpiło przedawnienie i oczyszczenie jak w/w spirytusu.Problem tylko taki ,że pewnych rzeczy nie da się wymazać z pamięci i jeszcze się nie przedawniają worki z cebulą.Podziwiam odwagę, że startuje się z takich pozycji do kierowania izbą. Może to jak zwykle pazerność,bezmyślność i krótka pamięć kierownictwa.Symptomatyczne jest to, że nikt z młodszych nie pchał się na te ostatnie 6 miesięcy.To dobrze o nich świadczy.To świadczy, że myślą.
 
Ostatnia edycja:
riposta

Najpierw mała korekta-do konkursu przystąpiły 4 panie.:eek:
Przykro Mi ale kol.Starker2 jest niedoinformowany bo moim bezpośrednim przełożonym jest kto inny Nie mam bladego pojęcia skąd kolega ma takie informacje "kto ma większe szanse" bo jak wczoraj rozmawiałem w MF z SSC o konkursie w Łodzi to uzyskałem informacje, że aktualnie wyniki z testów są rozsyłane do zainteresowanych (MF czeka na zwrotki). Potem jest 7 dni na ewentualne odwołania i po tym terminie przedstawia się kandydatury min.2 osób SSC. Rozstrzygnięcie więc jest możliwe w ciągu 2 tygodni. Do przekazania "władzy" jest potrzebny jeszcze drobny szczegół: żadna ze stron nie może być na urlopie w tym czasie , a obecnie p.o. właśnie się na takowy wybiera. SSC stwierdził iż nie będzie dokonywał zmian za plecami obecnego p.o.
Kolego volcik2001-muszę Cię rozczarować: gdyby Kędzierska wygrała konkurs byłaby dla wszystkich ZZ najtrudniejszym "przeciwnikiem", czyli z punktu widzenia ZZ się to nie kalkuluje. Jeżeli chodzi o przyznawane nagrody w referatach to żaden Naczelnik nie ma nic do gadania (proponuję dokładnie przeczytać regulamin). O rozdysponowaniu pieniędzy na nagrody w referatach decyduje tylko i wyłącznie kierownik tego referatu i zgodnie z regulaminem Naczelnik, czy ZZ mogą mu ... przy podziale na "jego" ludzi.
Pozwolę sobie tutaj obalić pewien mit o wysokości nagród: przykładowo jeżeli średnia nagroda etatyzacyjna na 1 osobę to 400zł, to w przypadku mojego referatu gdzie jest 2 cywili (ja i koleżanka):p kierowniczka ma do dyspozycji na nas 800zł (nie można łączyć pieniędzy SC i FC, to zawsze będą 2 pule pieniędzy). Może je rozdysponować następująco: każdemu po równo-400zł lub jeżeli chce jedną osobę wyróżnić to drugiej musi zabrać (gwarantowane min.60%), czyli ja dostaję 240zł, a koleżanka 560zł. Może również stwierdzić, że oboje byliśmy marni i dostaniemy tylko po 240zł, a niewykorzystane 160*2 przekaże do dyspozycji Naczelnika, który ten przekaże te pieniądze do innego referatu ale tylko na cywili. Gdyby koleżanka chciała uzyskać podwojenie nagrody (400*2) wystarczy, że popchnie mnie ze schodów (zwolnienie pow.21 dni-nagroda 0zł) = mam nadzieję że ostatnio tylko tak żartowała.:D
 
w tej sprawie odpowiedziałeś mi wystarczająco -ale na temat mundurów milczysz-zwiazki zawodowe nie zrobiły NIC-bo i po co się narażać jeszcze wyślą na granicę:)))))).
Czekam właśnie na taką odpowiedż zwiazkowcu.
 
mundury

Poczekaj jeszcze troche to pani naczelnik a może dyrektor powie ci ,że jak się nie podoba to się możesz zwolnić. To jest ta nowa jakość w tej służbie.Szefom chyba nie przeszkadza, że ludzie odchodzą.
 
po rozmowach ze ZZSC na ten temat dyr.IC rozpisł "konkurs" dla firm zgodnie z wymogami ustawy o zamówieniach publicznych na szycie mundurów. Tematem zainteresowałem Społecznego Inspektora Pracy w naszej IC. Czego oczekujesz jeszcze? Tego się nie robi z dnia na dzień, jak w każdej dużej instytucji państwowej na wszystko trzeba czasu (tak wskazuje moje doświadczenie). Też chciałbym aby w/w problem można było załatwić ot tak:confused:
 
nie chodzi mi o szycie tylko o mundur polowy który jest traktowany jako odzież ochronna-te mundury są gotowe-podajesz rozmiary i masz.
 
poza tym przetarg już jest rozszygnięty wygrała go firma z Bydgoszczy-narazie mają szyć młodzieży i naczelnikom.Czyli coś się rusza -ale czemu nie ma polówek dla wszystkich????
 
List od byłego p.o.

Widzieliście list?
Funkcjonariusze i pracownicy IC i UC
Drogie koleżanki i drodzy koledzy!

Chciałem serdecznie podziękować Wam wszystkim za współpracę w okresie w którym kierowałem Naszą Izbą Celną. Jak wiecie stanowisko p.o. Dyrektora przyjąłem, licząc, że w ciągu paru tygodni odbędzie się konkurs i zostanie wybrany nowy Dyrektor. Jednak, jak to bywa, okres mojego kierowania Naszą Izbą przedłużył się. Jeśli okres ten mogę miło wspominać, jest to wyłącznie Wasza zasługa. Zdecydowana większość z Was w okresie tym wykazała się wyjątkową pracowitością, odpowiedzialnością i koleżeńskością. Za pomoc w tym okresie serdecznie dziękuję wszystkim, zarówno kadrze kierowniczej, jak i wszystkim funkcjonariuszom i pracownikom Naszej Izby. Szczególnie dziękuję osobom, które nie bały się mnie krytykować i wskazywać błędy w moim działaniu. Starałem się wyciągać konstruktywne wnioski z tych krytycznych uwag.
Niestety na stanowisku p.o. Dyrektora spotkałem się również z jednostkami z którymi współpraca była dla mnie prawdziwym wyzwaniem. Spotkałem się z zakłamaniem, zawiścią, chorymi ambicjami, pazernością, donosicielstwem oraz nielojalnością.
Zdaję sobie sprawę, że niektóre osoby zostały w mniejszym lub większym stopniu poszkodowane moimi decyzjami. Osoby te przepraszam. W swoich działaniach starałem się zarówno patrzeć przez pryzmat interesów Naszej Służby jak i przez pryzmat indywidualnych pragnień i oczekiwań. Nie zawsze jednak można było pogodzić te interesy. Niestety, okres mojego kierowania Izbą wypadł akurat na dość trudny czas dla Służby Celnej. Protesty funkcjonariuszy i pracowników, czasowe delegowanie funkcjonariuszy na granicę wschodnią, wreszcie rozdzielanie przyznanych podwyżek, powodowało, iż nieraz musiałem podejmować trudne dla mnie decyzje.
Przepraszam również osoby, które zawiodłem swoją decyzją o nie braniu udziału w konkursie na Dyrektora ale uważałem, że obietnicę którą złożyłem publicznie w grudniu 2007 roku powinienem dotrzymać. Czas aby w Naszej Służbie liczyło się dane słowo.
Brak wielu oczekiwanych decyzji organizacyjnych, jak i przede wszystkim personalnych, nie wynikał z faktu, że bałem się podjąć przedmiotowe decyzje ale z faktu, iż uważam że każda jednostka organizacyjna powinna być zarządzana ewolucyjnie nie zaś rewolucyjnie. Każdy funkcjonariusz i pracownik powinien odczuwać stabilizację oraz bezpieczeństwo na swoim stanowisku.
Na koniec chciałem złożyć indywidualne podziękowania dla swoich najbliższych współpracowników, w tym koleżanek i kolegów z Wydziału Kadr i Szkolenia oraz Wydziału Prawno-Organizacyjnego, którzy szczególnie pomagali mi w tym trudnym okresie. Szczególne podziękowania składam dla koleżanek i kolegów pełniących służbę/pracujących w komórkach pionu kontroli. Przez cały okres mojego kierowania Izbą czułem Wasze wsparcie i pomoc mimo, iż często w moich decyzjach byliście najbardziej poszkodowanym pionem.

Życzę Wszystkim, aby służba i praca w Naszej Izbie nie była tylko smutnym obowiązkiem ale także przyjemnością. Mam nadzieję, że nowy Dyrektor będzie również mógł liczyć na Waszą życzliwość i współpracę.

Piotr Walczak

Łódź 13 sierpnia 2008r.
 
Dla mnie bez znaczenia jest kto jest lub będzie dyrektorem naszej IC -ważne jest to aby DBAŁ o INTERESY OGÓŁU.
PAn Piotr W jednak takim nie był-wysyłał ludzi na granicę z wielkimi problemami rodzinnymi i naprawdę nic Go to nie interesowało -realizował swoje zadania.Na pisma ze strony pracownika odsyłał do Do SZEFA SŁużby-tak naprawdę to WIELKIE ZERO.
 
Ocena, awanse i nagrody

Polecam ten fragment o pazerności w kontekście awansów dyrektorskich. Jak kojarzę to conajmniej 4 w okresie ostatnich 2 lat przy żadnym od 8 lat jednej z koleżanek też po aplikacji.Wygląda na to, że jedynym dobrze oceniającycm kontrolę wewnętrzną był Kacalak.Uważał, że skoro nie mieli własnego zdania,zawsze na baczność, nie pomagali w porządkowaniu tej instytucji, zajmowali się pierdołami to trzymał ich tam gdzie się trzyma miotły(pod schodami). Marna musiała to być aplikacja skoro tak szybko zapomina się również o obowiązującej zasadzie domniemania niewinności.Przy zmianach jak sądzę będzie okazja do przypomnienia o tej zasadzie i o przyzwoitości i o tym, że nie wypada mijać się z prawdą mówiąc o awansach z ostatnich 5 lat..
Widzieliście list?
Funkcjonariusze i pracownicy IC i UC
Drogie koleżanki i drodzy koledzy!

Chciałem serdecznie podziękować Wam wszystkim za współpracę w okresie w którym kierowałem Naszą Izbą Celną. Jak wiecie stanowisko p.o. Dyrektora przyjąłem, licząc, że w ciągu paru tygodni odbędzie się konkurs i zostanie wybrany nowy Dyrektor. Jednak, jak to bywa, okres mojego kierowania Naszą Izbą przedłużył się. Jeśli okres ten mogę miło wspominać, jest to wyłącznie Wasza zasługa. Zdecydowana większość z Was w okresie tym wykazała się wyjątkową pracowitością, odpowiedzialnością i koleżeńskością. Za pomoc w tym okresie serdecznie dziękuję wszystkim, zarówno kadrze kierowniczej, jak i wszystkim funkcjonariuszom i pracownikom Naszej Izby. Szczególnie dziękuję osobom, które nie bały się mnie krytykować i wskazywać błędy w moim działaniu. Starałem się wyciągać konstruktywne wnioski z tych krytycznych uwag.
Niestety na stanowisku p.o. Dyrektora spotkałem się również z jednostkami z którymi współpraca była dla mnie prawdziwym wyzwaniem. Spotkałem się z zakłamaniem, zawiścią, chorymi ambicjami, pazernością, donosicielstwem oraz nielojalnością.
Zdaję sobie sprawę, że niektóre osoby zostały w mniejszym lub większym stopniu poszkodowane moimi decyzjami. Osoby te przepraszam. W swoich działaniach starałem się zarówno patrzeć przez pryzmat interesów Naszej Służby jak i przez pryzmat indywidualnych pragnień i oczekiwań. Nie zawsze jednak można było pogodzić te interesy. Niestety, okres mojego kierowania Izbą wypadł akurat na dość trudny czas dla Służby Celnej. Protesty funkcjonariuszy i pracowników, czasowe delegowanie funkcjonariuszy na granicę wschodnią, wreszcie rozdzielanie przyznanych podwyżek, powodowało, iż nieraz musiałem podejmować trudne dla mnie decyzje.
Przepraszam również osoby, które zawiodłem swoją decyzją o nie braniu udziału w konkursie na Dyrektora ale uważałem, że obietnicę którą złożyłem publicznie w grudniu 2007 roku powinienem dotrzymać. Czas aby w Naszej Służbie liczyło się dane słowo.
Brak wielu oczekiwanych decyzji organizacyjnych, jak i przede wszystkim personalnych, nie wynikał z faktu, że bałem się podjąć przedmiotowe decyzje ale z faktu, iż uważam że każda jednostka organizacyjna powinna być zarządzana ewolucyjnie nie zaś rewolucyjnie. Każdy funkcjonariusz i pracownik powinien odczuwać stabilizację oraz bezpieczeństwo na swoim stanowisku.
Na koniec chciałem złożyć indywidualne podziękowania dla swoich najbliższych współpracowników, w tym koleżanek i kolegów z Wydziału Kadr i Szkolenia oraz Wydziału Prawno-Organizacyjnego, którzy szczególnie pomagali mi w tym trudnym okresie. Szczególne podziękowania składam dla koleżanek i kolegów pełniących służbę/pracujących w komórkach pionu kontroli. Przez cały okres mojego kierowania Izbą czułem Wasze wsparcie i pomoc mimo, iż często w moich decyzjach byliście najbardziej poszkodowanym pionem.

Życzę Wszystkim, aby służba i praca w Naszej Izbie nie była tylko smutnym obowiązkiem ale także przyjemnością. Mam nadzieję, że nowy Dyrektor będzie również mógł liczyć na Waszą życzliwość i współpracę.

Piotr Walczak

Łódź 13 sierpnia 2008r.
 
Pazerność

Szanowny REKTORDY!Twoja wypowiedź jest ciut niejasna.Używaż jakichś skrótów myślowych dotyczacych pazerności.O czyją pazerność chodzi i co oznaczają liczby użyte w Twojej wypowiedzi?Pozdrawiam.
 
lubimy w/w klimaty

Obecnie szkolenia o dyscyplinie, o szacunku dla munduru i kierownictwa dają nadzieję na porządkowanie tej instytucji. Przeciez nie można w służbie mundurowej odnosić się źle do kierownictwa. Przecież na przestrzeni ostatnich kilku lat odsunięto od kierowania wszystkie niewłaściwe osoby.Pani dyrektor porządkuje dalej te sprawy związane z funkcjonowaniem naszej służby. Pani dyrektor przygotowuje grunt pod reformę. Mundur celnika od niepamietnych czasów wiązał się z dbałością o interesy budżetu i ochrony granicy. Juz w PRL-u służba była jedną z najbardziej cenionych. Po 1989 roku do słuzby celnej trafiło dużo osób z dużym doświadczeniem dla ochrony granic i bezpieczeństwa państwa.Myślę, że Pani Dyrektor mimo, że przyszła do pracy później, rozumie ducha tamtych czasów i sprosta wyzwaniom czekających nas zmian. A my w tym jej pomożemy.
 
Polit - Litości !!!!

Przeciez nie można w służbie mundurowej odnosić się źle do kierownictwa.

Nie przeginaj :mad:

Przecież na przestrzeni ostatnich kilku lat odsunięto od kierowania wszystkie niewłaściwe osoby. Pani dyrektor porządkuje dalej te sprawy związane z funkcjonowaniem naszej służby.

No teraz to sobie jaja robisz
laie_67.gif


Pani dyrektor przygotowuje grunt pod reformę. (...) Myślę, że Pani Dyrektor mimo, że przyszła do pracy później, rozumie ducha tamtych czasów i sprosta wyzwaniom czekających nas zmian.

Czy Ty jej (znaczy sie Pani Dyrektor
zla.gif
) czasem nie... A może to sama nasza Pani Dyrektor swoją propagande rozsiewa??

A my w tym jej pomożemy.
Już Ci kiedys wspominałem - mów kurde za siebie !!!!
ranting.gif
 
Ostatnia edycja:
Back
Do góry