Post nie na temat branżowy. Jestem Waszym kolegą z Mazowieckiego , ojcem dziecka , które mi zostało podstępnie zawlaszczone przez matkę i dziadków pomimo postanowienia o miejscu przebywania dziecka przy mnie . Dziecko teraz jest w Świdniku na ul. Kalinowej. Ja jestem w rozsypce .Nie mam kontaktu z dzickiem . Będę podejmował dzisiaj próbę zobaczenia się z dzieckiem.Moze jutro też .Nie chodzi mi o żadną konkretną pomoc gdyż nie chcę nikogo wplatywac w tak delikatne sprawy ale może jest ktoś ze Świdnika kto mogłyby np udostępnić mi toaletę lub chwilę dać się ogrzać lub podgrzać posiłek . Usunę ten post za kilka dni . Proszę nie pisać porad prawnych , mam mecenasa i wszystko już wiem . jeśli ktoś może mnie wesprzeć proszę o info . . Ściskam Was .
Ostatnia edycja: