Kiedy my zmondrzejemy

  • Thread starter Thread starter Nie zarejestrowany
  • Rozpoczęty Rozpoczęty
Kubuś

Nikt z nas nie jest alfą i omegą można czegoś nie zauważyć. Kwestią jest czy była to niefrasobliwość, brak umiejętności szukania czy może coś innego, co należy wyeliminować. Bałwan każdy pozytywny wynik skieruje na postępowanie dyscyplinarne

OK masz rację jednak atmosferę podgrzewa sam fakt rekontroli bo niewiado czy z autka wyleci kilka kartonów po paczuszkach i luzaków czy też gdzie się nie dotkie tam kozica na zółto.A osr....... totalne jak wiadomo komuś że będzie mocno zółto ale na to nie ma lekarstwa bo wiadomo to oddawna że w każdym stadzie owieczek znajdzie się ta czarna.A te rekontrole są tylko po to aby wyeliminować te owieczki.Jednak fakt siedzenia w krzaczorach jest :D:D czy nie lepiej i ciszej byłoby wykorzystanie do tego urządzeń technicznych ale to inna bajka ........ .
 
Jeszcze słowo na temat ostrzeżenia, że dzisiaj Wy a jutro Was będą kontrolować. Świadczy to jedynie o Waszym podejściu do samej kontroli, jako sposobie udowodnienia, kto tu jest górą. Uważacie, że ten, kto kontroluje jest panem sytuacji. Jakie to małe, jak bardzo jesteście zakompleksieni. Kontrola to zwykła czynność sprawdzająca i nikt nikomu nie powinien pokazywać swojej wyższości. Panie i Panowie z pasa stoicie na straży Skarbu Państwa ale nie zmienia to faktu, że jesteście na usługach społeczeństwa.:eek:

Wszyscy jesteśmy celnikami "panie panowie z pasa" co to k........ ma być a kim ty jesteś prosta gnido. Uważasz się za lepszego bo co siedzisz za biurkiem i pasiesz dupsko. My się śmiejemy z tych waszych rekontroli bo wy nawet szukać nieumiecie.
 
kiedy my zmądrzejemy

Kto się śmieje?śmieje się ten ostatni
 
Do CHAMA

Wszyscy jesteśmy celnikami "panie panowie z pasa" co to k........ ma być a kim ty jesteś prosta gnido. Uważasz się za lepszego bo co siedzisz za biurkiem i pasiesz dupsko. My się śmiejemy z tych waszych rekontroli bo wy nawet szukać nieumiecie.
Zapominasz się i napewno celnikiem nie jesteś "co to k........ ma być a kim ty jesteś prosta gnido" to widać po tonie twojej wypowiedzi. Z tego co wiem celnik to urzędnik państwowy i obowiązuje go kodeks etyki poniżej wyciąg z niego:
"Normy stojące na straży godności i zawodowego prestiżu funkcjonariuszy Służby Celnej
1. W czasie służby i poza nią funkcjonariusz celny postępuje w sposób nie godzący w prestiż Służby Celnej i w dobre imię jej funkcjonariuszy.
2. Funkcjonariusz celny pamięta, że noszenie munduru obliguje do godnego zachowania, przede wszystkim zaś do punktualności, uprzejmości i schludności.
3. Funkcjonariusz celny swym praworządnym, profesjonalnym, bezstronnym postępowaniem, kulturą osobistą oraz nienaganną postawą etyczną, dba o pozytywny wizerunek i prestiż Służby Celnej."


Reasunując jesteś CHAM :D i na takie traktowanie zasłużyłeś.A teraz z drugiej beczki narzekasz to i owo, ale sam wybrałeś ten zawód nikt na siłe cię tam nie posłał, tak więc pracuj a może w przyszłości awansujesz za biurko i życzę ci żeby wówczas inni tez tak cię opisali

ps nienawidzę chamstwa w każdej postaci :(:(:(
 
Nie wszyscy jesteśmy celnikami

Ktos kto całe zycie siedzi za biurkiem, ktos kto nie miał do czynienia z odprawami, ktoś kto granicę widział tylko przez szybę autokaru wycieczkowego, ktoś kto nigdy ie miał do czynienia z kierowcami, "mrówkami" itp nie jest celnikiem. A obecnie tylko tacy są na górze i decydują o tych z pierwszej linii
 
masz rację

Ale my tego nie zmienimy,prace na granicy znają tylko kierownicy zmian pozostali na górze coś tam,cos tam
 
do inteligenta inaczej

Wszyscy jesteśmy celnikami "panie panowie z pasa" co to k........ ma być a kim ty jesteś prosta gnido. Uważasz się za lepszego bo co siedzisz za biurkiem i pasiesz dupsko. My się śmiejemy z tych waszych rekontroli bo wy nawet szukać nieumiecie.

Po przeczytaniu Pana odpowiedzi miałem ochotę puścić niezłą wiązankę, ale ochłonąłem i stwierdzam, że kadry ponownie popełniły błąd. Panie niezarejestrowany jest pan kolejnym przykładem wtórnego analfabety, który umie czytać, ale nie rozumie, co jest napisane. Skoro myślenie sprawia Panu ból polecam APAP Extra. Temat mojej wypowiedzi dotyczył powtórnej kontroli samochodów przekraczających granicę, więc pozwoliłem sobie użyć określenia panie i panowie z pasa, jako skrótu myślowego dotyczącego funkcjonariuszy zatrudnionych na granicy gdyż nie sądzę, aby w tym temacie wypowiadała się Pani z kasy IC lub kolega z logistyki. Nie użyłem tego określenia, jako obraźliwe gdyż, jeśli będziesz uważnie śledził moje wypowiedzi zauważysz, że sam 18 z 20 lat przepracowałem na pasie i sądzę matołku, że gdy ja zaczynałem pracować na pasie to Ty uczyłeś się skakać z dywanu na podłogę trzymając w zębach pieluchę. Reasumując osobniku inteligentny inaczej, ja, jako prosta gnida, zasłużyłem sobie, aby paść dupsko za biurkiem i życzę Ci abyś wzorem innych moich i twoich kolegów nie musiał śmiać się z czyjejś umiejętności szukania w pomieszczeniu 3 na 3 z kiblem, metalowymi drzwiami i kratą w oknie.:cool:
 
Sorki ale mylisz mnie z kimś innym, miałem się wczesniej odezwać jednak musiałem poświęcić pewien czas na czytanie i analizowanie postów. Praca(legal) i rodzina absorbuje dużo czasu (jak się pomykało do ruskich to czasu full było)


Yhm...yhm....:rolleyes:
 
Oj coś mi się zdaje , że "tym kitajcem z okolic grzyba" był któryś z podwładnych Kubutka, a może nawet On sam. Uważaj Kubuś, abyś nie skończył jak twój mrówczy adwersarz Kodi, namierzony, a następnie rozjechany przez "bezledzki walec".
 
Ktoś kiedyś mi mówił, że mgr to: mały gów... robot a grzyby lubię zbierać w lesie. Podwładnych nie mam a walców się nie boję (szczególnie bezledzkich).:D
 
Oj coś mi się zdaje , że "tym kitajcem z okolic grzyba" był któryś z podwładnych Kubutka, a może nawet On sam. Uważaj Kubuś, abyś nie skończył jak twój mrówczy adwersarz Kodi, namierzony, a następnie rozjechany przez "bezledzki walec".
Nietyle namierzony co podp........ jednak bez gwarancji że on to on.Jednak aby został namierzony w 100% to należy znać IP.Ustalić providera jak też mieć dostępo u niego do danych osobowych.Czyli reasumując legalnie przeciętny kowalski tego nie uzyska,jedynie prorok lub sąd może zarządać tych danych ale panowie za wypisanie dyrdyałów.Jest jeszcze inna furtka czyli wyciek informacji lub słabe zabezpieczenia forum jak też u providera
 
Nietyle namierzony co podp........ jednak bez gwarancji że on to on.Jednak aby został namierzony w 100% to należy znać IP.Ustalić providera jak też mieć dostępo u niego do danych osobowych.Czyli reasumując legalnie przeciętny kowalski tego nie uzyska,jedynie prorok lub sąd może zarządać tych danych ale panowie za wypisanie dyrdyałów.Jest jeszcze inna furtka czyli wyciek informacji lub słabe zabezpieczenia forum jak też u providera
Kodi nie tłumacz się od razu zmiękła ci rura i piszesz po nickiem były turysta. Jedyny powód to to że nie masz jaj jak cię namierzyli to się chowasz pod miotłę. Nawet twój przyjaciel kubuś któremu się marzy zamykanie celników ci nie pomógł.
 
... Nawet twój przyjaciel kubuś któremu się marzy zamykanie celników ci nie pomógł.

Z takimi bzdurami to nawet trudno polemizować. Nigdy nie marzyłem o zamykaniu celników. Zawsze jednak chciałem, aby środowisko to było wolne od korupcji. Wielu moich kolegów spotkała ta przykrość. Wielu niesłusznie. Tym, którym się to należało nie żałuję szkoda tylko, że tak długo psuli nam opinię. Niestety przez tych kilku cierpi reszta, która śmiem twierdzić została zatrzymana niesłusznie z uwagi na areszty wydobywcze proroków i słabość charakterów niektórych aresztowanych a także fałszywe oskarżenia przemytników. Należy jednak przyznać się do tego, że w naszym środowisku są łapówkarze i sami powinniśmy ich eliminować z naszej społeczności.
 
.................

Kodi nie tłumacz się od razu zmiękła ci rura i piszesz po nickiem były turysta. Jedyny powód to to że nie masz jaj jak cię namierzyli to się chowasz pod miotłę. Nawet twój przyjaciel kubuś któremu się marzy zamykanie celników ci nie pomógł.

Nie wiesz kim jestem i z kim rozmawiasz a już przypinasz łatkę upewmij się a dopiero pisz.
 
Patrzymy przy szlabanie wopisty lazi cos na kolanach prawie jak kitajec,nie to czlek z kontroli wewnetrznej ,czolga sie i weszy...............SIEDZAC W KRZAKACH I PODGLADAJAC ICH PRACE UDOWADNIAJAC IM ,ZE NIE POTRAFIA PRACOWAC.

Nie tędy droga. Takie metody stosowała nasza kontrola jeszcze w PRL-u. Właśnie, że powinni przyjść i się przywitać (przynajmniej czasami jezeli są po tej samej stronie). Powinni często dawać sygnał, że są i kontrolują. W świetle dnia (nocy), o każdej możliwej porze, chociaż niekoniecznie w sposób ciagły. Jak rewizor w autobusie. Jak patrol policji na niebezpiecznym odcinku drogi. Jeżeli czyha w ukryciu, to ma wyniki, łapie raz po raz kierowców. A że przy okazji dojdzie do iluś wypadków? Nie jego wina. Czy jego praca wpłynie na poprawę bezpieczeństwa i postawę kierowców?
I drugi sposób. Patrol wystawia się na widok publiczny. Wszyscy kierowcy zdejmują nogę z gazu ale policjanci nie mają wyników.
Ocena tych dwóch patroli będzie zależała od priorytetów oceniającego.

Jaki cel chce osiagnąć zleceniodawca "naszej" kontroli? Złapać, udowodnić że jest źle? Czy może celem jest, aby nikomu (lub prawie nikomu) w głowie nie powstała nawet myśl, że można iść na układy z przemytnikami?

Od założonego celu zależy sposób postępowania. W pierwszym przypadku, aby był wynik, trzeba wytworzyć sprzyjające warunki do przekrętów. W drugim brak wyników (ujawnionych przypadków korupcji) będzie wynikiem i sukcesem. Oczywiście przy uwzględnieniu jeszcze takich wskaźników jak ilość odpraw, ujawnień, skarg itp.

Duże prawdopodobieństwo obiektywnej i profesjonalnej kontroli powtórnej wpłynie na postawę celników na przejściu, ale też na przemytników.
Pytania są retoryczne. Doświadczenie wskazuje, że nie ma klimatu do prewencji, jest natomiast presja na "wyniki". No i w tym drugim przypadku powstaje problem nietykalnych "znajomych królika", obecnych w wielu środowiskach.
 
Ostatnia edycja:
Nie tędy droga. Takie metody stosowała nasza kontrola jeszcze w PRL-u. Właśnie, że powinni przyjść i się przywitać (przynajmniej czasami jezeli są po tej samej stronie). Powinni często dawać sygnał, że są i kontrolują. W świetle dnia (nocy), o każdej możliwej porze, chociaż niekoniecznie w sposób ciagły. Jak rewizor w autobusie. Jak patrol policji na niebezpiecznym odcinku drogi. Jeżeli czyha w ukryciu, to ma wyniki, łapie raz po raz kierowców. A że przy okazji dojdzie do iluś wypadków? Nie jego wina. Czy jego praca wpłynie na poprawę bezpieczeństwa i postawę kierowców?
I drugi sposób. Patrol wystawia się na widok publiczny. Wszyscy kierowcy zdejmują nogę z gazu ale policjanci nie mają wyników.
Ocena tych dwóch patroli będzie zależała od priorytetów oceniającego.

Jaki cel chce osiagnąć zleceniodawca "naszej" kontroli? Złapać, udowodnić że jest źle? Czy może celem jest, aby nikomu (lub prawie nikomu) w głowie nie powstała nawet myśl, że można iść na układy z przemytnikami?

Od założonego celu zależy sposób postępowania. W pierwszym przypadku, aby był wynik, trzeba wytworzyć sprzyjające warunki do przekrętów. W drugim brak wyników (ujawnionych przypadków korupcji) będzie wynikiem i sukcesem. Oczywiście przy uwzględnieniu jeszcze takich wskaźników jak ilość odpraw, ujawnień, skarg itp.

Duże prawdopodobieństwo obiektywnej i profesjonalnej kontroli powtórnej wpłynie na postawę celników na przejściu, ale też na przemytników.
Pytania są retoryczne. Doświadczenie wskazuje, że nie ma klimatu do prewencji, jest natomiast presja na "wyniki". No i w tym drugim przypadku powstaje problem nietykalnych "znajomych królika", obecnych w wielu środowiskach.

Czyli krótko jak się obrócisz to i tak d.... z tyłu :D smutne ale prawdziwe samo życie
 
Back
Do góry