Ja myślę żę Pan Sławek zrobił to celowo. Bylismy tutaj zostawieni sobie sami, nikt nami się nie interesował, mrówki blokowały przejście cholernie długo, kazali nam nocować na oddziale, niszczono tylko nasze auta nikogo innego. Atak mrówek był skierowany tylko na nas, a teraz jest na SG i Policję i Warszawę, których interwencje w naszej sprawie Pan Sławek wymusił. Cieszymy się że poszło to że jesteśmy bez winy i musimy robić to co nam karze góra.
Nikt nie interesował się tym, że mógł tu zginać lub zostać ranny jakiś celnik. Nikt nie pomógł nam dostać się na przejście i z niego wyjść. Wprowadzono te przepisy i pozostawiono nas na pastwę losu, na pożarcie.