• Witaj na stronie i forum Związku Zawodowego Celnicy PL!
    Nasz Związek zrzesza 6783 członków.

    Wstąp do nas! (KLIKNIJ i zapisz się elektronicznie!)
    Albo jeśli wolisz zapisać się w tradycyjny sposób wyślij deklarację (Deklaracja do pobrania! Kliknij!)
    Korzyści i ochrona wynikająca z członkostwa w ZZ Celnicy PL (KLIKNIJ) plus inne benefity, np. zniżki na paliwo!
    Konto Związku 44 1600 1462 0008 2567 1607 7001 w BGŻ BNP PARIBAS

Jeżeli nie wejdzie KAS to co nas tu zatrzyma?

M

Magda M.

Gość
Ostatnio powołany dyrektor na stałą funkcję podobno dostał obietnicę podwyżek.
Podwyżki dostaną i tak nie ci którym się one należą ale ci którzy mają dostęp do dyrekcji co jest logiczne bo dostęp do dyrekcji mogą mieć tylko ci którzy zasługują na podwyżki.Tak było do tej pory i nie widać powodu dla ktorego dyrektorzy mieliby zmienić swoje przyzwyczajenia.
Wszyscy ci do których należę i ja liczyliśmy na KAS który uporządkuje strukturę administracji celnej bo przecież profesor Gilowska słusznie podnosiła że aparat skarbowy ma korzenie w latach pięćdziesiątych i tak samo jest z aparatem celniczym.
W tej oddziedziczonej po PRL strukturze jak ryby w wodzie czują się nowi nominanci po przejęciu władzy przez PiS. Początkowo wierzyłam jak i moi koledzy i koleżanki że dojdzie do rzeczywistych zmian,ale gdzie tam!
Nasiliło się mobbingowanie podwładnych i dobieranie współpracowników którzy nie zakwestionują poleceń choćby były nie wykonalne.
Presja wywierana na podwładnych przerodziła się w opresje ale co ważne nie dotyczy ona wszystkich tylko tych co są niwygodni.
Różnice płacowe między poszczególnymi funkcjonariuszami wykonującymi podobne zadania są ogromne! Jednocześnie niewielką uwagę się przywiązuje do efektów pracy,zdolniejszy ale niestety młodszy nie ma co liczyć na szybką ścieżkę awansu i rozwoju, ten który ma ustawioną pozycję i jest inspektorem czy ekspertem z górnego pułapu widełek najczęściej nie rozumie w ogóle nowych standardów pracy i zadań nie wie że jesteśmy w UE nie zna języków,nie zna systemów komputerowych i staje się balastem dla całej Izby.
Praca którą ów balast nie wykonuje albo wykonuje nieefektywnie lub źle zostaje przerzucona na barki młodych czy młodszych stażem.
Nikogo nie interesuje że ci młodzi ukończyli studia dzienne,a nie jakieś dziwne wieczorowe licencjaty w przyspieszony czy pobieżny po łebkach sposób , że znają języki obce i co ważne mają nowoczesne spojrzenie na administrację dobrze pracują w zespole nie nauczeni są intryg i dobrze traktują interesantów i petentów nie jak wrogów czy wręcz osoby z których można coś wycisnąć jak to wcześniej często bywało.
W tej sytuacji narasta frustracja która miała ujście w nadziei na KAS, który miał zrobić siatkę zatrudnienia w zależności od roli w systemi,wagi zadań i umiejętności.
KAS wygląda na to że poległ, ministerstwo finansów zrozumiało że zwiedzione nadzieje związane z KAS mogą zachwiać kondycją służby która pobiera dla budżetu kilkadziesiąt procent dochodów mając zaledwie 14000 pracowników. Stąd zrodziła się koncepcja 200 zł podwyżki i to jeszcze wypuszczonej pół oficjalnie!
Tylko w ministerstwie finansów nie zrozumiano że młodzi 30-35 letni wykształceni obywatele IV RP mają wyższe wymagania niż sama pensja czy podwyżka w dodatku taka licha.
Domagają się zmiany w zarządzaniu administracją celną, żeby doceniano pracowników mających prawdziwy wkład w sukcesy a jednoczęsnie pragną aby odsuwano nieudolnych.
Dezintegracja społeczna izb jest faktem, wyjątkowe preferowanie wybranych referatów i funkcjonariuszy i nie rozliczanie ich z efektów jest codzienną praktyką.Arogancja i lekceważenie wobec podwładnych też, całą polityka human relation wydaje się dla włodarzy izby praktyką z innej planety z innego świata.
KAS miał to zmienić, KAS upadł i my a szczególnie ja też upadłam na duchu. Mam wykształcenie i doświadczenie i zapał i zdrowie,otrząsnę się i znajdę pracę która mi da satysfakcję którą mi odebrała administracja celna, mam męża na którego mogę liczyć ale czy tak powinno być?
i przecież nie wszyscy mogą tak zrobić!
zmiana i unowocześnienie skarbówki i cła było w zasięgu ręki i znowu wszystko się spieprzyło.
Będą wybory przyjdą może lepsi,bo już przecież gorzej chyba być nie może
 
Do Magdy M.

To wlasciwie rozpaczliwy list ale ile w nim prawdy, gorzkiej prawdy.To wszystko sie dzieje niestyty , za przyzwoleniem naszym, a autorami sa decydenci na roznym szczeblu.To oni mierni ale wierni ciagna nasza sluzbe zawiast do gory to niestety do dolu i wlasciwie im sie juz chyba udalo,bo jakakolwiek sprawe zahaczyc ,jest zle, doblilismy dna.Jest mi smutno stwierdzic ale juz nie licze na poprawe , tylko bedziemy dalej paprac sie w tym blocie , zeby nie rzec gownie ,az cos musi sie szczegolnego stac aby ten chory system zmienic.
 
jest ogloszenie ludzie jedziemy

Witam,jesli ktos ma papiery i zna w miare angielski jest praca w
angielskiej fabryce, praca pewna, zarobki 8 funtow\h, cv wyslijcie
rafal.zaporowski@infinityhr.net ciekaw jestem czy jest ktos chetny
ze szczecina bo samemu nie chce mi sie jechac za bardzo ;], nie ma
tam zadnych kosztow rekrutacyjnych. Moj email to: hindsight@o2.pl
 
Magda M. napisał:
Podwyżki dostaną i tak nie ci którym się one należą ale ci którzy mają dostęp do dyrekcji co jest logiczne bo dostęp do dyrekcji mogą mieć tylko ci którzy zasługują na podwyżki.Tak było do tej pory i nie widać powodu dla ktorego dyrektorzy mieliby zmienić swoje przyzwyczajenia.

sądzę, że aż takiej dowolności w dawaniu podwyżek to dyrektorzy nie mają (co innego awanse)

Magda M. napisał:
Wszyscy ci do których należę i ja liczyliśmy na KAS który uporządkuje strukturę administracji celnej bo przecież profesor Gilowska słusznie podnosiła że aparat skarbowy ma korzenie w latach pięćdziesiątych i tak samo jest z aparatem celniczym. W tej oddziedziczonej po PRL strukturze jak ryby w wodzie czują się nowi nominanci po przejęciu władzy przez PiS. Początkowo wierzyłam jak i moi koledzy i koleżanki że dojdzie do rzeczywistych zmian,ale gdzie tam!

1. Nie taję, że nie wiem jaki był aparat skarbowy w latach 50-tych ale P.Gilowska pewnie też nie wie.
2. Nie znam nikogo, kto wie jak wyglądał aparat skarbowy we wskazanych latach.
3. Prawdopodobnie i Ty Magdo.M. nie wiesz jak wcześniej wymieniony aparat wyglądał więc stwierdzanie "słuszności" wypowiedzi p.minister winno prawdopodobnie być potraktowane bardzo luźno.
4. Jeżeli jednak wiesz to proszę opisz.


Magda M. napisał:
Nasiliło się mobbingowanie podwładnych i dobieranie współpracowników którzy nie zakwestionują poleceń choćby były nie wykonalne.

mobbingowanie to teraz takie modne słowo...
Wydaje mi się, że problem powstał z pewnego niedomówienia, a mianowicie z tego, że nie jesteśmy ani zwykłymi urzędnikami ani mundurówką. Mamy słabą ustawę o Służbie Celnej i przełożeni to wykorzystują.

Magda M. napisał:
Presja wywierana na podwładnych przerodziła się w opresje ale co ważne nie dotyczy ona wszystkich tylko tych co są niwygodni.
Różnice płacowe między poszczególnymi funkcjonariuszami wykonującymi podobne zadania są ogromne! Jednocześnie niewielką uwagę się przywiązuje do efektów pracy,zdolniejszy ale niestety młodszy nie ma co liczyć na szybką ścieżkę awansu i rozwoju, ten który ma ustawioną pozycję i jest inspektorem czy ekspertem z górnego pułapu widełek najczęściej nie rozumie w ogóle nowych standardów pracy i zadań nie wie że jesteśmy w UE nie zna języków,nie zna systemów komputerowych i staje się balastem dla całej Izby.

Z Twojej wypowiedzi wnioskuję, że Ty Magdo.M znasz inne systemy komputerowe, może nawet inne niż produkty firmy z Redmont (pewnie w domu pracujesz na jakimś uniksowym systemie - ...BSD?), zdajesz sobie sprawę z naszego członkostwa w UE, biegle władasz przynajmniej dwoma obcymi mowami (wyłączając wszelkie gwary i śledziowanie).

Magda M. napisał:
Praca którą ów balast nie wykonuje albo wykonuje nieefektywnie lub źle zostaje przerzucona na barki młodych czy młodszych stażem.
Nikogo nie interesuje że ci młodzi ukończyli studia dzienne,a nie jakieś dziwne wieczorowe licencjaty w przyspieszony czy pobieżny po łebkach sposób ,

Z tymi dziennymi studiami to też różnie bywa.

Magda M. napisał:
że znają języki obce i co ważne mają nowoczesne spojrzenie na administrację dobrze pracują w zespole nie nauczeni są intryg i dobrze traktują interesantów i petentów nie jak wrogów czy wręcz osoby z których można coś wycisnąć jak to wcześniej często bywało.
W tej sytuacji narasta frustracja która miała ujście w nadziei na KAS, który miał zrobić siatkę zatrudnienia w zależności od roli w systemi,wagi zadań i umiejętności.

Sprecyzuj elementy:
---"roli w systemie"
---"wagi zadań"


Magda M. napisał:
KAS wygląda na to że poległ, ministerstwo finansów zrozumiało że zwiedzione nadzieje związane z KAS mogą zachwiać kondycją służby która pobiera dla budżetu kilkadziesiąt procent dochodów mając zaledwie 14000 pracowników.

Nie neguje potrzeby reformy ale jakoś nie przekonuje mnie argument w postaci "pobiera dla budżetu kilkadziesiąt procent dochodów" szczególnie, że te "kilkadziesiąt procent" to akcyza.

Magda M. napisał:
Stąd zrodziła się koncepcja 200 zł podwyżki i to jeszcze wypuszczonej pół oficjalnie!
Tylko w ministerstwie finansów nie zrozumiano że młodzi 30-35 letni wykształceni obywatele IV RP mają wyższe wymagania niż sama pensja czy podwyżka w dodatku taka licha.

Wyjaśnij czym różnią się "młodzi 30-35 letni wykształceni obywatele IV RP" od ich odpowiedników w III RP.

Magda M. napisał:
Domagają się zmiany w zarządzaniu administracją celną, żeby doceniano pracowników mających prawdziwy wkład w sukcesy a jednoczęsnie pragną aby odsuwano nieudolnych.
Dezintegracja społeczna izb

Co prawda we frazie: "Dezintegracja społeczna izb" rozumiem każde słowo oddzielnie ale razem sprawiają mi pewien kłopot (może studia nie takie skończyłem skończyłem!?).

Magda M. napisał:
jest faktem, wyjątkowe preferowanie wybranych referatów i funkcjonariuszy i nie rozliczanie ich z efektów jest codzienną praktyką.Arogancja i lekceważenie wobec podwładnych też, całą polityka human relation wydaje się dla włodarzy izby praktyką z innej planety z innego świata.
KAS miał to zmienić, KAS upadł i my a szczególnie ja też upadłam na duchu. Mam wykształcenie i doświadczenie i zapał i zdrowie,otrząsnę się i znajdę pracę która mi da satysfakcję którą mi odebrała administracja celna, mam męża na którego mogę liczyć ale czy tak powinno być?
i przecież nie wszyscy mogą tak zrobić!
zmiana i unowocześnienie skarbówki i cła było w zasięgu ręki i znowu wszystko się spieprzyło.
Będą wybory przyjdą może lepsi,bo już przecież gorzej chyba być nie może
 
Powiem krotko, mnie w tej instytucji moglaby zatrzymac tylko podwyzka i bynajmniej nie o 200 zlotych i przede wszystkim definitywna zmiana zapisow ustawy o SC ......... nie mam zamiaru do emerytury zastanawiac sie czy zalazlem komus za skore na tyle, ze bedzie mnie chcial ugotowac za pomoca wyssanych z palca pomówien, a to czy firma sie bedzie nazywala SC, KAS, sras czy nawet Pomaranczowa alternatywa to dla mnie sprawa naprawde bez znaczenia.
Na razie nie widze zadnych powodow, dla ktorych mialbym dalej grzęznac w tym łajnie p.t. SC.
 
dekadent mądra decyzja , obyś nie żałował ze dałeś się nabrać na emeryturę
bo możesz jej nie doczekać , celnika prawo nie chroni , wręcz przeciwnie
 
Co mnie zatrzyma?

Po pierwsze - duża podwyżka. Ja mam ze wszystkimi dodatkami 1350 na rękę. Płakać się chce. Kolega ze studiów pracuje w Jysku (też robota nie jest na miarę jego i moich ambicji) w Lublinie. Ma 1800 na łapę. Jest zwykłym pracownikiem. Zero odpowiedzialności.
Po drugie fajnie byłoby dostać wreszcie awans.
Po trzecie fajnie byłoby otrzymać porządne i kompletne umundurowanie.
Po czwarte przydałoby się zmienić sposób myślenia wielu decydentów w naszej służbie.
Po piąte mniej zawiści...
Po szóste...
Nie wierzę, że będzie lepiej. KAS czy sras czy dupa. Nieważne. Straż Graniczna nie dała się alokować, z nami nikt się nie liczył. Całe MSWiA ma emeryturę i inne przywileje. A ja się czapki zimowej nie mogę doprosić.
Dlatego szukam nowej pracy. Niestety wbrew propagandzie sukcesu, na wschodnich rubieżach niewiele się zmieniło, ale mam nadzieję że coś znajdę.
Pozdrawiam
 
pod jednym dachem

Wszystkie służby podatkowe znajdą się pod jednym dachem

Projekt ustawy łączącej urzędy i izby skarbowe oraz służby celne w Krajową Administrację Skarbową ujawnił wczoraj resort finansów. Jej przepisy mają wejść w życie 1 lipca 2008 roku. Dzięki reformie Skarb Państwa ma zaoszczędzić 150 mln zł rocznie.

W ostatniej chwili postanowiono dołączyć do likwidowanych instytucji także urzędy kontroli skarbowej. -Ta decyzja zapadła w wyniku uzgodnień międzyresortowych - wyjaśnił Jakub Lutyk, rzecznik Ministerstwa Finansów. - Nowo powstająca instytucja przejmie więc również funkcje kontrolne. Będzie je sprawować wyodrębniona w ramach KAS Inspekcja Skarbowa.

Rewolucja, jaką po wejściu wżycie ustawy zamierza przeprowadzić minister finansów, ma spowodować "znaczną poprawę efektywności działania służb skarbowych i celnych, w tym w obrocie towarowym z zagranicą, oraz podniesienie bezpieczeństwa finansowego państwa" - czytamy w uzasadnieniu do projektu ustawy.

Ponadto minister obiecuje powstanie administracji "przyjaznej, kompetentnej i taniej".

Innego zdania są związkowcy reprezentujący poszczególne instytucje. Boją się, że zmiany mają tylko jeden cel: przeprowadzenie masowych zwolnień pracowników.

- Reforma jest nie do przyjęcia przez funkcjonariuszy i pracowników Służby Celnej, gdyż nie przewiduje jakichkolwiek zasad i kryteriów ewentualnych propozycji dalszego zatrudnienia w nowych strukturach - argumentują związkowcy.

Resort finansów się zgadza, że reforma będzie wyzwaniem organizacyjnym, ale dzięki temu zwiększy się skuteczność działania służb. Co więcej, urzędnicy skarbowi mają zyskać większą niż dotychczas stabilizację zatrudnienia.

Korzyści będzie miał również budżet państwa z tytułu likwidacji stanowisk kierowniczych, zmniejszenia zatrudnienia, w tym osób pełniących służbę w umundurowaniu. W budżecie ma zostać co roku blisko 150 mln zł.

Jednak żeby zaoszczędzić, najpierw trzeba wydać. Koszty reformy będą miały związek głównie z przejściem części pracowników na emerytury. Półroczne odprawy emerytalne, z których może skorzystać około 4 tysięcy osób, pochłoną - według wstępnych szacunków - ponad 110 mln zł. 2,25 mln to wydatki na zmianę pieczątek i adresów, natomiast koszt odprawy jednego zwalnianego pracownika szacowany jest na 3,8 tys. zł. Przedstawiony przez resort projekt nie wskazuje jednak, ile osób mogłoby w wyniku tej reformy stracić pracę.

Ministerstwo nie przewiduje żadnych dodatkowych nakładów na przeprowadzenie zmian. Jak można przeczytać w uzasadnieniu, będą one realizowane w ramach zasobów majątkowych i środków finansowych pozostających w dyspozycji właściwych organów.

Projekt muszą jeszcze przyjąć rząd i parlament.
 
co mnie trzyma jeśli KAS nie wejdzie ?????

hmhmhmhmh???????

chyba tylko to że ta praca to malowanie trawy na zielono
mam na myśli pracę w SNP ( szacuneczek dla ziomali z pasa)
 
Anonymous napisał:
co mnie trzyma jeśli KAS nie wejdzie ?????

hmhmhmhmh???????

chyba tylko to że ta praca to malowanie trawy na zielono
mam na myśli pracę w SNP ( szacuneczek dla ziomali z pasa)
gościu zważ co piszesz, post wyżej ktoś się obraził i miał rację, jeżeli nie podoba ci się malowanie trawy to wracaj do ziomali na pasek ale wczesniej na forum się przedstaw. Nie mam nic do ziomali niektórzy z nich fajne chłopaki, ale tez czyję się obrażony, odszczekaj swoje zdanie o Sz.N.P. z twojej wypowiedzi wynika żeś coll a nie zoll. i tak dla przypomnienia chciałbym przypomnieć ci że z Sz.N.P.nikt nie został "zabrany" z akcyźników tylko takie typki jak ty coll. Specjalnie piszę z małych liter żebyś czuł się obrażony
 
kas

Anonymous napisał:
Anonymous napisał:
co mnie trzyma jeśli KAS nie wejdzie ?????

hmhmhmhmh???????

chyba tylko to że ta praca to malowanie trawy na zielono
mam na myśli pracę w SNP ( szacuneczek dla ziomali z pasa)
gościu zważ co piszesz, post wyżej ktoś się obraził i miał rację, jeżeli nie podoba ci się malowanie trawy to wracaj do ziomali na pasek ale wczesniej na forum się przedstaw. Nie mam nic do ziomali niektórzy z nich fajne chłopaki, ale tez czyję się obrażony, odszczekaj swoje zdanie o Sz.N.P. z twojej wypowiedzi wynika żeś coll a nie zoll. i tak dla przypomnienia chciałbym przypomnieć ci że z Sz.N.P.nikt nie został "zabrany" z akcyźników tylko takie typki jak ty coll. Specjalnie piszę z małych liter żebyś czuł się obrażony

gościu gdzie te przeprosiny
KAS nie wejdzie ,to teraz spadaj na drzewo malować na czarno liscie w wyniku żałoby. Nikt o zdrowych zmysłach nie będzie po tobie płakał
 
Re: kas

Stary Celnik napisał:
Nowy postWysłany: Wto Paź 09, 2007 8:56 pm Temat postu: Kas= obni zenie pensji. Jakiś baran myślał inaczej?

W jednym z tematów jest podane ze średnia to 3500 po niebotycznych podwyżkach ma byś w 2008 roku średnio na etat 3560 a w kas 3300 no więc KAS to obnizka pensji.
Czekam teraz na opinie tych młodych niedoświadczonych kotów co zacierali rece i śmietanke chcieli spijać. O NAIWNOśCI!
Jesli doświadczeni i życiem i praca wypowiadali opinie pozytywne o kas i nie mogli sie doczekac podwyżek to powiem tyle- jesteście tak głupi ze zasługujecie co najwyżej na te marne pensje na które narzekacie. Zeby zarabiac wiecej trzeba mieć trochę oleju w głowie którego jak widać z perspektywy czasu Wam brakuje. Myśleliście ze dzięki pożal sie Boże reformie coś zyskacie. Zyskaliście nadzieję, która wiadomo kogo jest matką.
Jeszcze jakaś pozytywna opinia o kas- no to chyba masochista sie wpisze bo nie słyszałem żeby ktoś chciał obniżenia własnej pensj

Gość napisał:
Nowy postWysłany: Wto Paź 09, 2007 9:02 pm Temat postu:

Idźże się lepiej wyspowiadaj jak mówi jedna osłanka PISu. Z czego nam młodym mają uciąć????? Laughing Laughing Nam człowieku już nie ma z czego obnizyć. Stuknij się porządnie w główkę.
 
Back
Do góry