Jak to jest byc celnikiem?

  • Thread starter Thread starter arni281
  • Rozpoczęty Rozpoczęty
Wyszukane na forum

Napisał bravo

1. Zanim wybierzesz ten zawód, zastanów się nie raz, nie dwa razy, ale sto razy, czy za 5 -10 lat będziesz w stanie znaleźć nową pracę z zababranym CV, typu: areszt tymczasowy, zarzut korupcji i wieloletni proces. No i wstyd, że się było celnikiem.
2. Jeśli wyżej wspomniane Ci nie przeszkadza, to zapomnij o urlopie w czasie wakacji, ferii i Świąt, i z pokorą haruj przez pierwsze trzy (może dwa lata), na czas pierwszej umowy. Może doczekasz jednej gwiazdki, jeśli pracujesz w kadrach albo blisko koryta dyrektora lub przynajmniej naczelnika, a w ostateczności liżąc d..ę kierownikowi, który jest w łaskach u jednego z powyższych.
3. Jeśli te pierwsze lata Cię nie zniechęcą, to znajdź sobie ciepłą posadkę z daleka od granicy i bliższych kontaktów z petentami, bo prorok też chce robić karierę, nie tylko Ty.
4. Wykonując swoją pracę, choćby z największym poświęceniem ( tzn. masz wyniki ) pamiętaj o jednym. Kij ma dwa końce. Wszystko może być użyte przeciwko Tobie. Twój szef się cieszy, ale przemytnik pamięta. Jeśli jesteś zbyt łagodny dla przemytników, rozliczy Cie kierownik.
5. Nigdy nie czekaj na słowo: DZIĘKUJĘ, bo się nie doczekasz. To dawno zapomniana forma szacunku i uznania dla Twojej pracy, całkowicie obca obecnym karierowiczom ( vel. marionetkom ), zwanym też kadrą kierowniczą.
6. Pamiętaj, w Cle nie ma PRZYJACIÓŁ, są ludzie ( zwani potocznie kolegami ). Nie wiesz, z kim pracujesz. Podwójna moralność to norma. A podwójne pensje ( te z AB. , CB., kiedyś SB, UB. itd., itp. no i druga z IC) to niestety bolesna prawda, o której możesz się bardzo szybko przekonać. Dotyczy to zarówno zwykłych mkc, jak i ludzi na kierowniczych stołkach (włącznie z dyrektorami). Wniosek, nie ufaj nikomu i myśl, co robisz, a zwłaszcza, gdzie stawiasz swój stempel?
7. Nie reaguj na słowa: SZYBKO I DUŻO. Zapomij o nich. To Ty decydujesz, co możesz zrobić szybko albo czego dużo. To Ciebie później rozliczą. I będzie ich walić, że byłeś sam, że kolejka, że kierownik kazał. Takich tłumaczeń nie ma u proroka ani w sądzie.
8. Nie czekaj na awans, premię, a nawet wzrokowe podziękowanie (lubię ten tekst, którym kiedyś ktoś w pracy mnie rozbawił). Wyżej wspomniane zaszczyty są dla wybitnych jednostek, a Ty na pewno nią nie jesteś. Jak nie wierzysz, zapytaj swojego szefa ( nie dotyczy tych podwójnych, bo oni biorą podwójnie). Kaca moralnego się zapije.
9. Pamiętaj o chorobach zawodowych. Cyt. " Niestety poza korupcją, kurest.em, również alkoholizm jest chorobą zawodową wśród celników i celniczek". Czasem zdarzają się "rowerzyści", ale tych unikaj jak ognia, bo mają "Pamięć absolutną" ( cyt. z Neewsweek). A nowa zmiana ambitnych prokuratorków już się szkoli w liceach i na studiach.
10. Nie zapominaj, że celnik to zawód na wymarciu. Przyjdzie czas, że zostanie tylko Białoruś, a te kilkanaście tysięcy ludzi? Nowa alokacja? Gdzie? Na Krym... A może liczysz na emeryturę? Nie rozśmieszaj mnie. A wtedy, w połowie swojego życia obudzisz się nagle z ręką w nocniku, bo zmarnowałeś najlepsze lata w syfie, który nie był tego wart.
11. Jeszcze jedno. Związki zawodowe są dobre dla związków zawodowych, a Ty wedle starego przysłowia : Jeśli umiesz liczyć, to licz na siebie.
12. Na koniec pamiętaj, w Cle L4 jest płatne w 100%. Jak temu biednemu celniczynie wysiądzie już wątroba, psycha, może stawy albo kręgosłup (np. moralny), to trzeba do wraczia. Ten pomoże, wysłucha, wypisze odpowiedni druk. I na chwilę możesz znów być normalny.
 
Ostatnia edycja:
I weź pod uwagę że za wysoko to nie zajdziesz na początek dostaniesz 1,600 pln z godzinami nocnymi
 
Dziwny jest świat

Dziękujemy za wypowiedzi ludzi którzy nigdy nie byli celnikami. Są one tak wiarygodne jak złodzieja który ocenia policjanta.
 
Dziękujemy za wypowiedzi ludzi którzy nigdy nie byli celnikami. Są one tak wiarygodne jak złodzieja który ocenia policjanta.

Nie zgadzam się z tobą celgos, piszę jako emerytowany celnik.
Gość w większości punktów tutaj przedstawionych pisze prawdę- to jest moje zdanie:)
Pozdrawiam.
 
Nie zgadzam się z tobą celgos, piszę jako emerytowany celnik.
Gość w większości punktów tutaj przedstawionych pisze prawdę- to jest moje zdanie:)
Pozdrawiam.

z przykrością muszę stwierdzić, że zgadzam się z "ewik"... chamstwo, buta, arogancja oraz merytoryczne dno niektórych naszych funkcjonariuszy normalnie powala. sorki, ale długie lata spędziłem na granicach i mam wyrobione na ten temat zdanie - moje zdanie. przykro, że nie mogę zawsze stanąć po stronie kolegów czy koleżanek z cła. życie.
 
Wypowiedź bravo

Bravo cytowany przez jednego z przemytników, jest celnikiem bodajże z B.P..
 
teoretycznie nie jest tak źle skoro nie ma masowych dobrowolnych zwolenień (tudzież rezygnacji) :D.

Celników w pracy nikt nie trzyma siłą, sami pchają się drzwiami i oknami a potem marudzą jak im źle. zdarza sie że funkcjonariusz celny nie zna nawet podstawowych przepisów, zakazów, nakazów (hmmm no więc ciekawe jak się tu znalazł :) oczywiście nie sugeruję że po znajomości, broń boshe hehe )

oczywiście porównywalnie do płac i warunków pracy chociażby celników na zachodzie to jest masakryczna przepaść... ale ta przepaść dotyczy również kultury osobistej itp. itd.
 
teoretycznie nie jest tak źle skoro nie ma masowych dobrowolnych zwolenień (tudzież rezygnacji) :D.

Celników w pracy nikt nie trzyma siłą, sami pchają się drzwiami i oknami a potem marudzą jak im źle. zdarza sie że funkcjonariusz celny nie zna nawet podstawowych przepisów, zakazów, nakazów (hmmm no więc ciekawe jak się tu znalazł :) oczywiście nie sugeruję że po znajomości, broń boshe hehe )

oczywiście porównywalnie do płac i warunków pracy chociażby celników na zachodzie to jest masakryczna przepaść... ale ta przepaść dotyczy również kultury osobistej itp. itd.
Chyba gosciu pomyliles forum,nie generalizuj wszystkich celnikow i nie wypowiadaj sie jednoznacznie o wszystkich! Przepasc to jest ,ale miedzy Toba a reszta normalnych ludzi stojacych na strazy interesow Panstwa!
 
foxy

z tym pchaniem się drzwiami i oknami to przesada - ostatni nabór na 5 miejsc na Bezledy - przyjęto 3 osoby - wszystkie, które spełniły kryteria i zaliczyły testy - pozostały 2 wakaty
 
z tym pchaniem się drzwiami i oknami to przesada - ostatni nabór na 5 miejsc na Bezledy - przyjęto 3 osoby - wszystkie, które spełniły kryteria i zaliczyły testy - pozostały 2 wakaty

no dobrze przyjęto 3 osoby bo widocznie nikt nie wyróżniał się z tłumu a nie dlatego ze było zbyt mało chętnych... mylisz pojęcia.

był również taki nabór - że NIKOGO nie przyjęli mimo że testy były zaliczone, wg komisji nie było osoby która mogłaby wstąpić w szergi SC.

chętnych było ponad 100 osób...
 
Ostatnia edycja:
Chyba gosciu pomyliles forum,nie generalizuj wszystkich celnikow i nie wypowiadaj sie jednoznacznie o wszystkich! Przepasc to jest ,ale miedzy Toba a reszta normalnych ludzi stojacych na strazy interesow Panstwa!

nie jestem gościem tylko gościówą :D to po pierwsze. chociaż moja nazwa i oko rzeczywiście mają coś z faceta :) także wybaczam pomyłkę :d

a propo Twojej wypowiedzi, jeśłi jesteś celasem to rzeczywiście pozkazałeś poziom swojej kultury osobistej i inteligencji... nic tylko pogratulować :D

reasumując - czy ja napisałam że WSZYSCY, 100% CELNIKÓW, BEZ WYJĄTKU ??

jeśli Ty utożsamiasz się ze wszystkimi celnikami i ludzmi pracującymi na granicy to Ci serdecznie współczuję... 'Chrystus narodów' czy co? heheh

hmmm a pojęcie 'normalny' co wg Ciebie oznacza?

Mam dwie teorie:

1. Normalność - zachowywanie się jak większość społeczeństwa; nieodstawanie od niego.
2. Kierowanie się zdrowym rozsądkiem; nie poddawanie się wpływowi złego otoczenia; pozostanie przy swoich przekonaniach, nie dając się zmienić przez innych.


pozdrawiam :p
 
Ostatnia edycja:
Adrian

p.s. kłania się czytanie ze zrozumieniem. o ile pamietam własnie TA umiejętność jest potrzebna żeby zdać testy :)
no więć Adrianku: pała! siadaj! nie zdałes!
 
foxy

nikt Cię nie rozumie ?

każdy pisze bzdury i nie jest partnerem do rozmowy bo nie podziela Twojego zdania ?

bidulka

a jaka to szklana kula podpowiedziała Ci, że zostały 2 wakaty bo nikt nie wyróżniał się z tłumu ?

hmm
 
nikt Cię nie rozumie ?

każdy pisze bzdury i nie jest partnerem do rozmowy bo nie podziela Twojego zdania ?

a gdzie ja coś takiego napisałam? twierdzę że Adrian ma problemy ze zrozumieniem tekstu pisanego... skoro piszę 'niektórzy' a on odczytuje to jako "wszyscy" to sorry


no więc oświeć mnie :cool:
 
Ostatnia edycja:
Nie narzekać że jest źle

NIE NARZEKAĆ ŻE JEST ŹLE !!!!!!!!
Regulamin biurowy z 1870 roku

1. Personel winien być w biurze tylko w dni robocze pomiędzy godziną szóstą przed południem a godziną szóstą po południu.
2. Oczekuje się, że wszyscy współpracownicy bez wezwania będą pracowali w godzinach nadliczbowych - jeśli będzie taka potrzeba.
3. Za czystość biura odpowiedzialny jest pracownik o najdłuższym stażu. Wszyscy terminatorzy i uczniowie mają zgłaszać się u niego czterdzieści minut przed rozpoczęciem pracy i pozostają do dyspozycji także po zakończeniu zmiany.
4. W czasie godzin biurowych nie wolno rozmawiać.
5. Przyjmowanie posiłku jest dozwolone pomiędzy godzina wpół do dwunastej do dwunastej. Jednakże nie wolno w tym czasie przerywać pracy.
6. Regułą jest noszenie skromnej odzieży. Personel nie może ubierać się jaskrawo i wolno mu nosić tylko porządne pończochy. Nie wolno nosić w biurze ocieplaczy i płaszczy, ponieważ personel ma do dyspozycji piec.
7. Poza tym zaleca się aby każdy członek personelu w okresie zimowym przynosił cztery funty węgla.
8. Pragnienie tytoniu lub napojów wyskokowych jest słabością ciała i jest zabronione dla wszystkich członków personelu biurowego.
9. Osoby płci żeńskiej mają starać się prowadzić bogobojny tryb życia.
10. Każdy pracownik ma obowiązek troszczenia się o swoje zdrowie. Chorzy pracownicy nie otrzymują wynagrodzenia. Dlatego każdy pracownik mający poczucie odpowiedzialności powinien ze swego wynagrodzenia odkładać pewną sumę, żeby nie stać się ciężarem dla ogółu w razie niemożności pracy lub zmniejszenia się zdolności do pracy.
11. Urlopów udziela się tylko w wypadkach naglących ze względów rodzinnych. Wynagrodzenia za ten czas nie płaci się.
12. Należy zawsze pamiętać o tym, że jest się winnym wdzięczność swemu chlebodawcy.:D
 
Ku pokrzepieniu serc :)

Tak należy się cieszyć od XIX wieku znacznie zmieniła się treść regulaminów biurowych. Zasady (no może oprócz węgla) pozostały bez zmian.
 
Back
Do góry