Follow along with the video below to see how to install our site as a web app on your home screen.
Notka: This feature may not be available in some browsers.
Można jeszcze wziąć przykład z Korwina, który właśnie dał w m.... (wygładzony cytat) Boniemu. Za to, że przy okazji ustawy lustracyjnej nazwał go oszołomem, parę lat temu. Co skutkowało zapowiedzią rzeczonego działania. Które właśnie stało się ciałem http://niezalezna.pl/57219-boni-korwin-mikke-uderzyl-mnie-w-twarz .
Osobiście nie polecam. Ale z innych względów.
P.S.
Choć z drugiej strony nieotrzymywanie obietnic jest niedopuszczalne i zasługuje na co najmniej ostracyzm towarzyski i zawodowy. Dla dobra demokracji (także) jestem w stanie zaakceptować obiecane działanie. Ciąg dalszy nastąpi?
http://wpolityce.pl/spoleczenstwo/2...etnicy-sprzed-lat-sprawa-trafi-do-prokuratury
czyli odznaka słuzby celnej duzo nie warta wartosc odznaki tow boniemu wyznaczył z liscia jk - mKto zgadnie kto Boniemu (TW Znak) dał odznakę Zasłuzony dla SC.
Sprawę dziwnych tirów jadących głównie z Włoch na Ukrainę prowadzą policjanci z CBŚ i prokuratorzy z Rzeszowa. - Odkryliśmy, że kierowca tira polskiemu celnikowi zgłaszał papierosy, a ukraińskiemu - materiały budowlane - mówią. I wyjaśniają, jak dokładnie działał ten mechanizm. Kupione na terenie Unii papierosy albo były sprzedawane w Europie po normalnej cenie, albo nigdy nie istniały. Ale jeśli polski celnik potwierdził, że wyjechały z naszego kraju na wschód czyli poza Unię Europejską, firma eksportująca je mogła się ubiegać o zwrot akcyzy i VAT. To główne składniki ceny papierosów. Płaca kraje, w których były one kupowane. Pod lupą prokuratury i CBŚ jest 11 tajemniczych wywozów papierosów na Ukrainę w latach 2011-2012, ale tirów z lewym ładunkiem było zapewne dużo więcej. Żaden polski celnik nie zajrzał do środka ciężarówek. - Nie mieli takiego obowiązku. co nie znaczy, że zajrzeć nie mogli - tłumaczy prokurator Rafał Teluk. Piotr Daniel, były szef Izby Celnej w Przemyślu, dziś dyrektor departamentu służby celnej w MF: - Przez przejścia przejeżdża ogromna liczba transportów. Gdybyśmy kontrolowali bez wyjątku wszystkie towary, zablokowalibyśmy granicę. Celnicy sprawdzali jedynie wagę ciężarówki. tu wszystko się zgadzało. - "Wypełniaczem" były cegły, na tira ładowano ich 5 tyś. - mówią nasi rozmówcy. Wszystkie podejrzane tiry jechały przez przejście graniczne w Korczowej. Śledczy z CBŚ: - Mamy dowody, że niektórzy z celników wiedzieli, co przewożą ciężarówki. Dlatego śledztwo musimy prowadzić bardzo ostrożnie. Oni tylko czekają, żebyśmy zdradzili co mamy w materiale dowodowym. Kierownik przejścia w czasie, gdy trwał proceder, wysłał nam oświadczenie, że miał dwie kontrole i żadna nie stwierdziła uchybień w jego pracy. Piotr Daniel dodaje, że to Służba Celna pierwsza zgłosiła prokuraturze sprawę papierosów. Innego zdania są byli celnicy z Korczowej, z którymi rozmawialiśmy. Artur Kaczor twierdzi, że miesiącami informował przełożonych o dziwnych rzeczach dziejących się na przejściu. - Pisałem do kierownictwa długo przed tym, zanim dyrektor Daniel zwrócił się do prokuratury - mówi Kaczor. Jako dowód pokazuje notatki służbowe, na które nie dostawał odpowiedzi. - Przekręt zaczął się od mięsa, którego nie było, a skarb państwa musiał zwracać pieniądze z zapłaconego w Polsce VAT. Później jeździła tak cebula i inne produkty spożywcze. Aż ludzie, którzy na tym zarabiali, zorientowali się, że największe pieniądze będą z papierosów - opowiada. Kaczor został w 2012r. zwolniony ze służby. Piotr Daniel mówi, że za absencję w pracy: - nie było go ponad rok, a my mamy mało funkcjonariuszy. - Spadłem z galopującego konia, zmiażdżyłem sobie rękę, złamałem obojczyk i biodro. Miałem na wszystko zaświadczenia od lekarzy. Służba Celna też mogła wezwać mnie do swojego lekarza orzecznika. Nigdy tego nie zrobiono - odpowiada Kaczor. Twierdzi, że stracił pracę, bo informował o nieprawidłowościach. - Przeszkadzałem kraść - zapewnia. podobnego zdania jest kilku kolegów Kaczora z przejścia z Korczowej. W sprawie tytońgate zarzutów jeszcze nikomu nie postawiono, bo prokuratura czeka na pomoc prawną z kilku krajów. Nie wszyscy chcą pomóc. Zjednoczone Emiraty Arabskie, gdzie była zarejestrowana jedna z firm przewozowych, na prośbę Polski już
odpowiedziała negatywnie.
Kto w 2008 r. trafił na posadkę wiceministra dzięki protekcji Sławomira N. http://www.uwazamrze.pl/artykul/1128935.html?print=tak&p=0 ?