Ile osob w waszej izbie odeszło ???

w przemyskiej izbie 2 informatyków i dwie osoby z przejscia . oczywiscie zwolnili sie sami bo ich pensje to są smiechu warte.
 
czyżby kolega z rafinerii IC Gdynia? podobno nowoprzyjętych została 1/3 stanu początkowego.Chodzą słuchy o 80 wolnych etatach i ok 80 osobach potrzebnych na nową kontenerówkę = 160 brakujących osób
 
sam mysle o zmianie pracy bo ta pensja starcza tylko na podstawowe wydatki (mieszkanie + paliwo na dojazdy ). KAS mówił o wyzszych wynagrodzeniach ale podobno nie wejdzie ta ustawa. Zegnaj SC :,(
 
Po wakacjach okaże się ile wróci do pracy. Ode mnie (na dzień dzisiejszy) większość młodych nawet po egzaminie państwowym nie powita jesieni w szeregach SC
 
Sektor urzednikow wykrusza sie . Ci ktorzy byliby w przyszłosci filarem SC szukają godnych płac w innych firmach no i oczywiscie na wyspach a MF dalej nic nie robi aby zatrzymac wykształconą młodzież w swoich szeregach. Dla młodego wykształconego funkcjonariusza czasami z kilkoma fakultetami ze znajomością jezyka 1200 zl to smiech na sali :D. zadnych perspektyw.
 
w referatach informatyki

najlepsze rzeczy dzieją się w informatyce. Na ogłoszenie na specjalistę (lista wymagań na stronę A4) nikt się nie zgłosił... po prostu ktoś kto ma x lat doświadczenia, programowanie w jednym palcu nie przyjdzie pracować do SC za 1/4 tego co w prywatnej firmie. p.s. przez rok odeszło 5 osób....
 
Re: w referatach informatyki

Rzepka napisał:
najlepsze rzeczy dzieją się w informatyce. Na ogłoszenie na specjalistę (lista wymagań na stronę A4) nikt się nie zgłosił... po prostu ktoś kto ma x lat doświadczenia, programowanie w jednym palcu nie przyjdzie pracować do SC za 1/4 tego co w prywatnej firmie. p.s. przez rok odeszło 5 osób....
kumpel informatyk co pracuje na przejściu drogowym oprócz obowiązków informatyka odprawia w ruchu osobowym co dla mnie jest absolutną pomyłką ehhh tyle się mówi o specjalizacji.
 
Ja odchodze za kilka tygodni. Wiem o kolejnych 5 lub 6 w izbie katowickiej. Ta liczba bedzie sie powiekszać. Konurbacja katowicka daje w chwili obecnej całkiem dobre perspektywy zatrudnienia za lepsze stawki. Dzis hasło- cieszmy się że mamy pracę, nie zdaje egzaminu. Praca jest i jeśli ktos ma kwalifikacje znajdzie ja bez trudu.
 
Nie mam pojęcia jak w całej poznańskiej izbie.Wiem że pod koniec 2006 miała ok. 50 wakatów. Za to w moim urzędzie od zeszłej jesieni odeszło juz 4 osoby. Nastepne 8-9 odchodzi najbliższych tygodniach, najpóżniej do lipca. I to jeszcze nie koniec... cdn 8)
 
Zgadza się. Jest dokładnie tak jak piszesz. I z tego powodu są już tacy co nie obawiają się wcale, że dyrekcja z Katowic spojrzy na nich groźnym wzrokiem i pogrozi palcem.
Powoli dociera do (na razie) niektórych decydentów, że ta droga prowadzi donikąd. Jestem pewien, że EURO 2012 przyspieszy ten proces. I dobrze. Sam mam ten komfort, że mogę w każdej chwili odejść do innej pracy. Niech Pan nasz Dyrektor nie zapomina o tym, że takich jak ja jest coraz więcej. Przybywa ich niemalże z dnia na dzień. Z tego powodu może w każdej chwili stracić "płynność kadrową" jeżeli przeholuje. Natomiast ludzie "z ulicy" nie będą w stanie przejąć płynnie obowiązków. Będą więc tyły o czym wiedzą najlepiej poszczególni kierownicy wydziałów, oddziałów czy referatów. Niedawne przesunięcia w izbie obnażyły prawdę - pokazały, że ludzie nie godzą się już na przymusowe alokacje. Po prostu idą do innej pracy i cześć! Kim więc Dyrektor będzie wykonywał obowiązki? Jestem tego bardzo ciekawy.
 
I wcale nie wołam na puszczy - oto cytat z innego wątku:
laguna napisał:
O ile się dobrze orientuję, to w Olsztynie już się szuka ludzi w pośredniakach, tylu jest chętnych do pracy. Pomijam już fakt podkładania się ludzi, którzy znaleźli lepiejpłatną pracę, na egzaminach. Największym problemem Służby nie będzie reforma, czy inne zabiegi, lecz zatrzymanie wyszkolonych i kompetentnych ludzi. Służba Celna to nie ARiMR. Amen.
 
Jest takie miejsce, gdzie prace informatyków wykonują zupełnie przypadkowe osoby. Jaki z tego efekt ... nietrudno sobie wyobrazić.
 
Żeby było śmieszniej to teraz na dzień dobry daje się więcej pieniędzy, ale nie wspomina się o kolejnej podwyżce za 2,3 lata 50 a nawet 100 zł. Prawda jest taka, że większość osób czeka na takie 300zł nagrody jak na zbawienie przed świętami. Wierzyć się nie chce, że nastąpiła taka pauperyzacja zawodu. Natomiast dyrekcje mają się świetnie i tylko sen z oczu spędza im konieczność posiadania odpowiedniego wykształcenia. Nie interesuje ich zwykły szary robol co to ma bezrobotną żonę i dziecko w liceum. Nadal chyba udają ,że celnik sam się wyżywi. Tylko na granicy zatrzymania, w Łodzi zatrzymania. Zawód szczególnego ryzyka. CBŚ czuwa. Może należałoby wskazać tych co doprowadzili nas do takiego stanu bo Banaś tylko się przygląda i bierze nas chyba na przeczekanie.Nadal rządzi stary komuszy układ.
 
W izbie celnej w katowicach też ludzie zwalniają się. Zwalniają się ci którzy są dobrzy i ci którzy cokolwiek potrafią robić. Uciekają nawet do huty częstochowa bo nawet tam płace są lepsze. Ostatnio odchodzi kilka osób do Krajowej Informacji Podatkowej. Inni idą do pracy w sądownictwie. Zostają tylko ci którzy niewiele potrafią, a postawa roszczeniową mają ogromną. No i oczywiscie naczelnicy, kierownicy, inspektorzy, eksperci z pensyjkami od 2.500 w góre. Ale oni sami nic nie pociągną bojuż nawet nie będzie kim kierować i poleceń wydawać. Za niedługo do roboty zostaną w izbie katowickiej tylko "z ogromnym stażem" i jeszcze koledzy dyrektorów. Proporcje będa takie, że do 2008r będzie więcej kierowników, naczelników i kadry szeroko pojętej niż pracowników. I nie trzeba będzie reformy Banasia wprowadzać bo problem służby celnej w izbie celnej w katowicach rozwiąże się w naturalny sposób.
 
...

Nie możesz aż tak uogólniać. Wszędzie i wśród tych co się zwalniają i wśród tych co nadal pracują trafiają się obiboki, pracowici, z umiejętnościami, bez umiejętności, garbaci, geje itd.
 
Faktycznie trochę pracowitych i z umiejetnościami jeszcze pracuje ale głównie tacy się zwalniają. Nie pamiętam, żeby ostatnio dobrowolnie zwolnił się jakiś jak ty ująłeś obibok lub garbaty lub chorowity.
 
Masz rację Sosnowiczaninie , ale nie dziwmy się , że ludziska się zwalniają , flustracja załogi osiągnęła zanitu , po nowym dyrze spodziewano się nowego , lepszego otwarcia a tu co , ano bida z nędzą , niekompetencja na szczytach kadrowych i to w izbie i uc , zamiany dla zamian , zupełne kolesiostwo, jak tak dalej będzie to faktycznie nie trzeba reformy bo izby same padną.Jest mi poprostu szkoda i tyle.Pozdrawiam.
 
Back
Do góry