• Witaj na stronie i forum Związku Zawodowego Celnicy PL!
    Nasz Związek zrzesza 6783 członków.

    Wstąp do nas! (KLIKNIJ i zapisz się elektronicznie!)
    Albo jeśli wolisz zapisać się w tradycyjny sposób wyślij deklarację (Deklaracja do pobrania! Kliknij!)
    Korzyści i ochrona wynikająca z członkostwa w ZZ Celnicy PL (KLIKNIJ) plus inne benefity, np. zniżki na paliwo!
    Konto Związku 44 1600 1462 0008 2567 1607 7001 w BGŻ BNP PARIBAS

Hajman jest BARDZO SZKODLIWY!

N

Nie zarejestrowany

Gość
Znałem osobiście Panią , która przez 12 lat robiła zdjęcia RTG w przychodni, umarła na raka którego powodem była właśnie wykonywana praca.Jest to w dokumentacji leczenia i zgonu, nie dajmy się na siłę wrobić w prześwietlenia!Te dodatki są śmieszne, niech oni sami sobie prześwietlają, niech związki wystąpią o opinię niezależnego eksperta, który określi zagrożenie na podstawie parametrów urządzenia.
 
"W 1997 r. opublikowano wyniki zbiorczego badania dotyczącego umieralności na nowotwory wśród ok. 95 600 pracowników przemysłu jądrowego w USA, UK i Kanadzie, u których przez cały czas ekspozycji (przeciętnie 30-40 lat) prowadzono pomiary indywidualnego równoważnika dawki.
(...)
Praca ta wykazała jedynie wzrost umieralności z powodu białaczek, który istotnie nastąpił dla wartości średniej dawki = 600 mSv.
(...)
Należy pamiętać, że średnie wartości tego ostatniego za cały okres ekspozycji w obserwowanej zbiorczej kohorcie były bardzo małe: 6,5 mSv dla kobiet i 46 mSv dla mężczyzn.


(...)Ostatnie lata przyniosły dowody na to, że nosiciele dwóch genów: określonej postaci raka piersi i jednej z postaci raka jelita grubego, występujący w populacji z częstością ok. 1%, cechują się dużą zapadalnością samoistną, a także o rząd wielkości większą bezwzględną wrażliwością na indukcję tych nowotworów przez promieniowanie jonizujące. "

(...)Z danych tych jasno wynika, że ryzyko indukcji raka płuc przez aktualne narażenie zawodowe i ekspozycję ze źródeł diagnostycznych stanowi znikomy ułamek ryzyka związanego z paleniem 1 paczki papierosów dziennie.

(...)Dla ekspozycji zawodowej osób powyżej 18 roku życia dawki graniczne nie powinny przekraczać następujących wartości:
a) efektywnej dawki 20 mSv na rok po uśrednieniu - w okresie 5 lat,
b) efektywnej dawki 50 mSv - w żadnym z poszczególnych lat,
c) równoważnej dawki 150 mSv dla soczewki oka i dawki równoważnej 500 mSv dla kończyn (dłonie i stopy) i skóry - w żadnym roku kalendarzowym."

Cytat za Człowiek i promieniowanie jonizujące. Praca zbiorowa po redakcją Andrzeja Z. Hrynkiewicza, Warszawa 2001.

Naprawdę, większe ryzyko złapania nowotworu jest przy wieloletnim jaraniu fajek niż przy wieloletniej ekspozycji, przy mieszkaniu w domku wykonanym z materiałów zawierających radon czy dłuższy pobyt w Finlandii, Indiach czy Brazylii. W dokumentacji tego urządzenia powinno być napisane, jakie dawki przyjmuje się pracując przy nim, a może też w jakichś instrukcjach od BHP. Sprzęt raczej musi spełniać polskie normy, przypuszczam, że chyba urząd dozoru technicznego musiał to klepnąć, a w razie co to do inspektora ochrony radiologicznej można wystąpić.

I naprawdę, proponuję zaczerpnąć choć ciutkę wiedzy z opracowań naukowych przed tego typu wypowiedziami, bo przez takie hasła Polska zostanie energetycznym ciemnogrodem, a społeczeństwo energię atomową będzie uważało za największe zło tego świata. Jasne, z promieniowaniem nie ma żartów, ale im więcej się wie i rozumie, tym racjonalniejsze można wygłaszać opinie. Ta Pani podejmując pracę musiała liczyć się z pewnym ryzykiem, a znając wyposażenie i poziom przestrzegania norm w niektórych instytucjach, mogło być z tym różnie.
 
Ostatnia edycja:
Kolega powyżej ma rację.
Nowoczesne urządzenia do prześwietlania stosowane w służbie są bardzo bezpieczne (oczywiście po spełnieniu wymogów bezpieczeństwa).

Każdy z nas chodząc sobie po ziemi rocznie przyjmuje około 2-3 mSv.
Lecąc samolotem około 0,050 mSv.
Tomografia komputerowa (TK) całego ciała 10.6 mSv. TK glowy to 2,6 mSv. Przeswietlenie brzucha - 1 mSv, mammografia 0.4 mSv, prześwietlenie zęba to 0.008 mSv itd

PS Nie ma co porównywać urządzeń z naszych przychodni z najnowocześniejszą technologią.
Wg danych producentów roczna dawka dla obsługi naszych skanerów przewoźnych to około 1 mSv (czyli tyle ile jednorazowe prześwietlenie brzucha!)


Oczywiście czym innym jest naświetlanie w celu diagnostyki lekarskiej a czym innym praca na tych (i naszych) urządzeniach i tu należy podjąć decyzję indywidualnie.

Gdybym miał taką możliwość, to z wielką chęcią pracowałbym na takim urządzeniu, a tak na razie wystarczają mi rentgeny na lotnisku:) (a są na każdym kroku, cały czas działają i nikt nie dostaje dodatków za nie:))
pzdr

PS Przed odbiorem urządzenia powinien przyjechać ktosik z uprawnieniami i sprawdzić, czy emisja jest zgodna ze specyfikacją.
 
Ostatnia edycja:
Back
Do góry