gruszka 2010

[cyryl]

Spore pieniądze, z odsetkami za osobę ok. tysiąca. Ktoś wie czy to się hurtem podpisywało (chyba na jakimś związkowym druku) czy kazdy idywidualnie?

Nie wiem jak w innych izbach, być może podobnie, ale w Łodzi wszyscy w grudniu 2010 r. podpisywali skserowane kopytko bez konkretnych kwot o wypłatę różnicy dopłaty do wypoczynku.
Kędzierska wszystkim odpisywała, że wnioski będą przedmiotem troski jej radców i sprawa przyschła. Jeżeli ktoś sobie to przypomina to we wniosku z głównej strony warto przywołać pismo z grudnia 2010.

 

[gruszka]

każdy indywidualnie wzór do podpisania był przekazany przez łodzkie zz, tylko podpis i data ,przełom 2010/11,
z tego co pamietam wszyscy podpisywali i zbiorowo szło do izby

 

[mimi11]

wypłacili 2013

 

[slawomir.siwy]

Myślę, że te działania DIC są powodowane strachem. Podeślijcie mi to pismo proszę i nic się nie przejmujcie tym, to bowiem w mojej ocenie strachy na lachy. Jeżeli bowiem chodzi o należność główną to nie znam przypadku przegranej gdy ktoś złożył pierwotny wniosek przed 19 marca 2010, a wyroków Sądowych było już bardzo, bardzo dużo. Natomiast co do odsetek to tak jak w naszym Komunikacie http://celnicy.pl/content.php/1842-...sprawie-złej-woli-przy-rozpatrywaniu-wniosków

 

[stary bułgar]

Patologie w IC Łódź

DIC Łódź Dorota Kędzierska rozsyła do podległych funkcjonariuszy, którzy złożyli pozwy do sądu w sprawie tzw. gruszki nieformalne pisma, że w przypadku wygranej przez dic apelacji funkcjonariusze zostaną zmuszeni do zwrotu świadczenia oraz obciążeni ustawowymi odsetkami. Pismo jest dziwaczne bo pozbawione podstaw prawnych i wygląda na zastraszanie podległych sobie funkcjonariuszy.
Myślę, że o takich patologiach funkcjonariusze powinni bezpośrednio informować nowego ministra finansów.
Lokalne związki wiedzą o patologicznym postępowaniu dic.
Czekamy na interwencję.

Myślę, że te działania DIC są powodowane strachem. Podeślijcie mi to pismo proszę i nic się nie przejmujcie tym, to bowiem w mojej ocenie strachy na lachy. Jeżeli bowiem chodzi o należność główną to nie znam przypadku przegranej gdy ktoś złożył pierwotny wniosek przed 19 marca 2010, a wyroków Sądowych było już bardzo, bardzo dużo. Natomiast co do odsetek to tak jak w naszym Komunikacie http://celnicy.pl/content.php/1842-...sprawie-złej-woli-przy-rozpatrywaniu-wniosków

Jeżeli ktoś się zastanawiał dlaczego szkolenie Przeciwdziałania mobbingowi w miejscu pracy - w Izbie Celnej w Łodzi zostało ograniczone jedynie do kadry kierowniczej to ma teraz odpowiedź. Tak żeśmy sie wyszkolili żeby mobbingowany nie mógł naszego mobbingowania przekuć w dowody procesowe. Z tego punktu widzenia to dobrze wydane pieniądze.
Pewnie za chwilę dowiemy się o co chodzi z certfikatem urząd przyjazny podatnikowi.

 

[stary bułgar]

Patologie w IC Łódź

DIC Łódź Dorota Kędzierska rozsyła do podległych funkcjonariuszy, którzy złożyli pozwy do sądu w sprawie tzw. gruszki nieformalne pisma, że w przypadku wygranej przez dic apelacji funkcjonariusze zostaną zmuszeni do zwrotu świadczenia oraz obciążeni ustawowymi odsetkami. Pismo jest dziwaczne bo pozbawione podstaw prawnych i wygląda na zastraszanie podległych sobie funkcjonariuszy.
Myślę, że o takich patologiach funkcjonariusze powinni bezpośrednio informować nowego ministra finansów.
Lokalne związki wiedzą o patologicznym postępowaniu dic.
Czekamy na interwencję.

Myślę, że te działania DIC są powodowane strachem. Podeślijcie mi to pismo proszę i nic się nie przejmujcie tym, to bowiem w mojej ocenie strachy na lachy. Jeżeli bowiem chodzi o należność główną to nie znam przypadku przegranej gdy ktoś złożył pierwotny wniosek przed 19 marca 2010, a wyroków Sądowych było już bardzo, bardzo dużo. Natomiast co do odsetek to tak jak w naszym Komunikacie http://celnicy.pl/content.php/1842-...sprawie-złej-woli-przy-rozpatrywaniu-wniosków

Jeżeli ktoś się zastanawiał dlaczego szkolenie z Przeciwdziałania mobbingowi w miejscu pracy - w Izbie Celnej w Łodzi zostało ograniczone jedynie do kadry kierowniczej to ma teraz odpowiedź.
Tak żeśmy się wyszkolili żeby mobbingowany nie mógł naszego mobbingowania przekuć w dowody procesowe. Z tego punktu widzenia to dobrze wydane pieniądze.
Pewnie za chwilę dowiemy się o co chodzi z certyfikatem urząd przyjazny podatnikowi.