gdzie nasza godność?

konserwtysta

Nowy użytkownik
Dołączył
26 Kwiecień 2010
Posty
1
Punkty reakcji
0
Nigdy nie pisałem na tym forum, ale sytuacja jaka wytworzyła się ostatnio w cle zmusiła mnie do tej wypowiedzi. Nie sądzę aby ona coś zmieniła, pewnie piszę to tylko dla uspokojenia własnego sumienia. Chodzi mi o ocenianie i premiowanie celników przez nasze „kochane” kierownictwo.
Pracuję w OC Krościenko może nie zbyt długo, ale nawet ten krótki czas upoważnia mnie do wyrażenia swojej opinii. Jedyną wykładnią czy dany pracownik jest świetnym czy beznadziejnym pracownikiem jest ilość wystawionych przez niego mandatów. Nie ma znaczenia nic poza tym. Może być pracowitym, sumiennym dobrym pracownikiem. To jednak mało. Nie masz mandatów jesteś nikim. Do czego to doprowadziło? Ano do tego , że robią z nas bezdusznych i bezmyślnych urzędasów nastawionych tylko na karanie podróżnych za każdą nawet najdrobniejszą ilość przemycanych papierosów. Nie ma znaczenia kto to jest: czy emerytka, inwalida czy może bezrobotny. Ważne, że miał jedną, dwie paczki więcej ponad normę. Ba!, nawet kilkanaście sztuk papierosów nas zadowala. Jak ktoś nie przyjmie mandatu to zrobi mu się sprawę karną nawet za te kilkanaście sztuk. Nie ważne, że Sąd się z nas śmieje. Nie ważne, że marnujemy państwowe pieniądze bo wartość zatrzymanych papierosów jest kuriozalna a sprawa kosztuje. Nie ważne jak oceniają nas przez to podróżni. Ważne jest tylko jedno. STATYSTYKA!. W ogóle nie stosuje się praktycznie zawrotów. Po co? Przecież ucieka statystyczny mandat. Dzieje się to wszystko pod naciskiem kierownictwa, bo Oddział musi pięknie wyglądać właśnie w statystykach. Pomagają w tym dzielnie kierownicy zmian współzawodnicząc w ilości wystawionych mandatów na swoich zmianach. Jeden, którego nazwisko przez litość przemilczę szczególnie chętnie udziela się w tych „zawodach” dzieląc np. dwie paczki na sztuki by ukarać trzech podróżnych. Tworzy w ten sposób idiotyczne sprawy karne z którymi później jest tylko kłopot. Ale co tam, ma przecież najwięcej „wyników”, których tak bardzo oczekuje kierownictwo. Jest zatem hołubiony i stawiany za wzór innym:)) A my na dole chcąc mieć jakieś premie być może awanse czy choćby tzw „przychylne oko” kierownictwa musimy uczestniczyć w tej gonitwie szczurów i przestajemy używać mózgu.
Sens naszej pracy sprowadzono do grzebania każdemu podróżnemu w majtkach. Tak nas widzą. Stary celniku!- gdzie twoja godność? Młody celniku!- tak sobie wyobrażałeś swoją pracę???
Zniesmaczony celnik.
 
....Tworzy w ten sposób idiotyczne sprawy karne z którymi później jest tylko kłopot. Ale co tam, ma przecież najwięcej „wyników”, których tak bardzo oczekuje kierownictwo. Jest zatem hołubiony i stawiany za wzór innym:)) A my na dole chcąc mieć jakieś premie być może awanse czy choćby tzw „przychylne oko” kierownictwa musimy uczestniczyć w tej gonitwie szczurów i przestajemy używać mózgu...

:D .. zaraz przypomina mi się sprawa kurczaków.., przecież to ta sama izba
 
Nie jest dziwne takie postępowanie

Przykład bierze się z samej góry i schodzi na same doły. Przede wszystkim statystyka, wizerunek, no i pozory, że wszystko jest super oki. A przełożeni w tym uczestniczą, bo każdy myśli tylko o swoim tyłku i ślepo wykonuje nawet najgłupsze rozkazy władzy.
 
Ostatnia edycja:
Gdzie nasza godność?

Nic nowego!Jestem celnikiem od lat siedemdziesiątych ubiegłego stulecia gdzie również wyznacznikiem wydajności pracy była ilość przeprowadzonych rewizji osobistych!
 
Są prawdy, kłamstwa i ......STSTYSTYKI
Słońce SC wypełniając zadania postawione przez Bandę Aferałów postawił na statystykę. Upodlić funkcjonariuszy , Zgnoić Cywili i nakaraść ile sie da zanim wywalą ze stołka. Statystyka wykaże że było wszystko ok. Jak prz automatach - winnych niet
 
do Szanown ego Konserwatysty

Kolego,kto to Tobie dał prawo do wydawania wyroków,które należą do Sądów. Jesteś FUNKCJONARIUSZEM i masz obowiązek wykonywać zadania przypisane w Ustawie. Interpretacja nie należy do Ciebie. Takie jest Prawo,a jego złamanie grozi konsenkwencjami.
P.S. Jestesmy od tego,aby egzekwować przepisy. Niestety. Nikt nikogo do niczego nie zmusza. Jest tyle innych zawodów.
 
...konsenkwencjami????. :D:D:D


ot i przykład - bezrozumnie wykonywanie przepisów wg zasady mierny ale wierny:D
 
Nietoperz to dupek albo któryś z tych ludzi, którzy prowadzą politykę "o jedną paczkę za dużo" Sprawa karna !!! Wynik!!!!
Do czego to doszło.....
Żenada
 
Mogę być dupkiemw/g Was

Ale tego nikt nigdy nie zmieni. Jesteśmy od tego,aby egzekwować przepisy,czy nam to się podoba,czy nie.
 
do poli

Odnośnie "bezrozumnie wykonywania przepiów". Może o tym "rozumnie"przypomnieć Pan Prokurator. Jeszcze raz podkreślam. Nie musimy siś zgadzać z obowiazującymi "normami",ale musimy je przestrzegać. Nie wiem,czy wiecie co to jest "regyła prawa rzymskiego"?
 
Kolego,kto to Tobie dał prawo do wydawania wyroków,które należą do Sądów. Jesteś FUNKCJONARIUSZEM i masz obowiązek wykonywać zadania przypisane w Ustawie. Interpretacja nie należy do Ciebie. Takie jest Prawo,a jego złamanie grozi konsenkwencjami.
P.S. Jestesmy od tego,aby egzekwować przepisy. Niestety. Nikt nikogo do niczego nie zmusza. Jest tyle innych zawodów.

Wiesz, co.... masz racje! Obawiam się tylko, że kks czytasz dopiero od art. conajmniej 54-go a kpk masz głęboko w duszy... Natomiast palety możliwości z WKC nawet nie dopuszczasz do mózgownicy.

A dlaczego?? bo "trzeba karać, trzeba mieć wyniki". Znam taką izbę, która opamiętała się w rozliczaniucelników z ilości nałożonych mandatów.... Było to wtedy, gdy, UWAGA - zadłużenie izby względem Skarbu Państwa vel budżetu z tytułu nie ściąniętych mandatów osiągnęło kwotę kilku milionów złotych. Przyjdzie więc i czas na opamiętanie i dla Krościenkopodobnych...

A tobie, nietoperz, radzę dalej egzekwować przepisy prawa, zwłaszcza kks-u ALE CZYTAJĄC GO OD ART. 1. Zapewniam, ciekawa i pożyteczna lektura!!!
 
do cat

Przepraszam,ale nie będę się tłumaczył. "literówka mi się posypała". Koleżanki i Koledzy pracujemy w Służbie i mam nadzieję,że nie może być wśród nas przypadkowyhch osób. To, że musimy wykonywać zadania przypisane w ustawach to chyba nie podlega żadnym wątpiwością. To tylko tyle.
P.S. Nigdy nie zapomnę mojego pierwszego "dużego karniaka" do dzisiaj widzę tego "gościa".Uwierzcie mi miałem łzy w oczach,ale cóż taka praca.Nikt mnie nie zmusza.
 
do Thomas

Wyobraź sobie,że moja wiedza nie kończy się tylko na karaniu,ponieważ my SC nie możemy karać.ha,ha,ha. Jest jeszcze KPA,Ordynacja podatkowa...
 
a może statystyka stosowania art 1 par 2

a ile razy zastosowałeś w praktyce to.. nietoperz..
"Nie jest przest​
ępstwem skarbowym lub wykroczeniem skarbowym czyn zabroniony, którego społeczna szkodliwość jest znikoma".

 
O nieszkodliwości społecznej czynu akurat decyduje sąd a nie funkcjonariusze.
Ale - "ponieważ my SC nie możemy karać.ha,ha,ha"
Toś dał popis, oczywiście, że możemy i robimy to bardzo często.
 
O nieszkodliwości społecznej czynu akurat decyduje sąd a nie funkcjonariusze.

Pozwolę sie nie zgodzić z powyższym. Uważam, iż jako upoważniony fukcjusz fin. org. post. przyg. mam prawo to oceny zachowania sprawcy. (policjant z drogówki też ma - może pouczyć - wiem, analogia troszkę w świetle kks-u naciągana i nie twierdzę że adekwatna na poziomie (w sensie uprawnienia) funkcjonariusza SC ujawniającego wykroczenie skarbowe) ale już na poziomie referatu dochodzeniowego - jak najbardziej. Można pokusić się i sporządzić projekt umorzenia, później przekonać o swoich racjach kierownika, naczelnika. A czy znajdzie się ktoś w izbie z jajami i zatwierdzi takowe - a to już inna bajka :rolleyes:
Niemniej podłoże teoretyczne jest, ale wiem, wiem, statystyka jest królową nauk!!!
 
Panowie i Panie a wy wszyscy pełnicie służbę w SC czy pobieracie diety w sejmie, że taki cyrk na tym forum robicie.....
Ktoś dobrze to ujął - przepraszam nie pamiętam NIK-u - nie wam rozstrzygać i zastanawiać się jeno przestrzegać litery prawa na staży, której powinniście stać....
A poza tym dyskusja jest jałowa, a wasze popisy wokalne o znajomości niewyobrażalnej ilości przepisów żałosne, być może nawet wielu z was je zna tylko pytanie czy każdy je rozumie i co więcej czy potrafi je zastosować.....
Wątpliwe niestety
 
Jest wiele racji w tym co piszesz Konserwatysto. Najważniejszy Naczelnik potrafi wywierać presje na ludzi. Wymusza takie zachowanie na twoich kierownikach.
Ciekaw jestem czy kiedyś poniesie konsekwencje swego "zaangażowania".
Nie tylko granica czuje się zażenowana egzekwowaniem "prawa". To co wyprawia z automatami odbije się mocną czkawką. Niestety, jak znam życie nie na nim.
On już za naszą robotę dostał swoje awanse.
 
Panowie i Panie a wy wszyscy pełnicie służbę w SC czy pobieracie diety w sejmie, że taki cyrk na tym forum robicie.....
Ktoś dobrze to ujął - przepraszam nie pamiętam NIK-u - nie wam rozstrzygać i zastanawiać się jeno przestrzegać litery prawa na staży, której powinniście stać....

Jasne, a niedługo wszystkim wydadzą klapki na oczy, do obowiazkowego noszenia podczas służby... (albo mi sie wydaje, albo to już przerabialiśmy, nie tylko w cle)

Niemniej gratuluję wyboru nick-a, trochę spolszczonego, ale jakże adekwatnego do głoszonych poglądów.
 
Back
Do góry