Emerytury dla mobilnych absurdalny pomysł ?

  • Thread starter Thread starter Guest
  • Rozpoczęty Rozpoczęty
Funkcjonariusz z granicy napisał:
Jednym paragrafem można załatwić sprawę zakazu przeniesienia z granicy do biura przed końcem okresu po którym uzyskuje się przywilej.

Ciekawe jak sprawisz, by taki pragraf znalazł się w ustawie. To już drugi, poprawiony projekt i nadal brak takiego rozwiązania. Przeoczenie czy świadome działanie?
 
sądzę że to celowe działanie - Oni mówią: macie przywileje, ale wrazie czego jesteśmy je gotowi zabrać. Wystarczy by kogoś posądzono w mobilnych o coś - jesteś out z tej grupy. Ustawodawca nie zapewnia gwarancji , że będziesz ciężko tyrał i uzyskasz prawa do emerytury. Mam wrażenie, że ten przywilej stanie się krzyżem dla wielu osób z uwagi na mozliwość utraty w przypadku jakiegokolwiek niesubordynacji tzn ślepe posłuszeństwo
 
Jeden wielki fotomontaż te emerytury po 15 latach. Wariograf, testy sprawnościowe, może i konieczne studia wyższe - POPATRZCIE na POLICJĘ już teraz brakuje ludzi do pracy a tam obojętne czy pracujesz w biurze czy na patrolujesz ulice choćby i pieszo WSZYSCY mają możliwość przejścia ne emeryturę po 15 latach. Wcześniejsze emerytury zobaczymy czy to w SC czy w KAS tak samo jak karpie Wigilię. Jak dokumentowany będzie staż pracy np. 5 lat w mobilnych, 3 lata w szczególnym nadzorze, 6 lat w ogólnym, potem znów 4 lata w mobilnych taki scenariusz może dotyczyć każdego z nas - nikt nie jest na stałe i dożywotnio przypisany do miejsca pełnienia służby. Aż dziw mnie bierze , iż tak wielu z nas daje się mamić takimi obietnicami - GRUSZKI NA WIERZBIE.
 
Nie wiem, czy wcześniejsze emerytury dla mobilnych przejda, gdyż na razie jest zbyt wiele niewiadomych :cry: , a my, tak jak prawdziwe POLACZKI, zamiast starać się o rozszerzenie tych uprawnień na inne grupy zawodowe, skaczemy do gardła mobilnym i udowadniamy, że im to się nie należy :evil:

Poznałem różnice w specyfice pracy i czarnych i zielonych. Nawet najcięższa praca (do której można się przyzwyczaić) na przejściu, w kanale, nie może być porównywana do pracy mobilnego na drodze, gdzie wszystko może się zdażyć (odpukać), a nie jest to przejście graniczne z kamerami, strażą graniczną itp.
Jest jeszcze wiele innych różnic, ale naprawdę trudno to zrozumieć, zanim samemu nie posmakuje się tego chleba, więc zapraszamy. Po wejściu KAS mobilnych ma być ponad 3 tyś. (obecnie niewiele ponad 1000), więc miejsca dla chętnych do emerytury po 15 latach są!!!
PS Może po procedurze kwalifikacyjnej, egzaminach z wf-u sam powróce do poprzedniej pracy, lub na zieloną trawkę :lol: tego jeszcze nikt nie wie, więc głowy do góry :P
 
na przejściu, w kanale, nie może być porównywana do pracy mobilnego na drodze, gdzie wszystko może się zdażyć (odpukać), a nie jest to przejście graniczne z kamerami, strażą graniczną itp.

Wszystko może zdarzyć się. Nie przeceniaj tak grup mobilnych. Można przesiedzieć w samochodzie pół zmiany, a do uzyskania wyników nikt cie nie zmusi. Kamery w samochodzie też nie masz więc. Terminy cie nie gonią. Formalnie nikt niczego ci nie zarzuci. Spieszyłeś się jak mogłeś najbardziej. :wink:
 
Jak chcą dać mobilnym uprawnienia emerytalne to powinni również nagradzać tylko za wyniki. I nic poza tym bo mobilny m atylko szukac i znajdować, a jak znajdzie to zeby przynajmniej tak "obrobił" papiery żeby cokolwiek z tego było w postępowniu karno-skarbowym , celnym lub podatkowym. A nie tak, że czasem dwa tygodnie nie ma wyniku, az się trafio jak ślepej kurze ziarno, a pensje i tak płacą. Pensja np. 300,00zł brutto podstawa słownie pięćset złotych, a reszta to od 1000zł do 2000zł lub troszkę więcej w zależnosci od wyników. Jest wtynik jest reszta pensji prawo do emerytury.
 
Ja tam myślę że praca mobilnych jest na swój sposób specyficzna i przywileje jakie mają powinny mieć ale... nerwy mi puszczają jak widze jak na nocy przyjadą na przejście, do rewizji wezmą po kontroli celnej z 5 busów pełnych starych bab i zdejmą z nich za pomocą detektora kilkadziesiąt kartonów fajek w godzinę, wypiszą 10 mandatów a całą resztę nocy śpią Celnik na pasie musi pracować całe 12h i odprawić 100 - 150 aut Jego praca też jest uciążliwa i też ma kontakt z tkz. "niebezpiecznym elementem" również i z wyników nas rozliczają Ale zwykły zool sie nie liczy, ma tyrać na pasie a śmietankę spijają tylko mobilni. Moim zdaniem najrozsądniejszym wyjściem by było utorzenie w ramach struktóry gróp mobilnych jakichś jednostak organizacyjnych granicznych Tak by było sprawiledliwie. Pozdrowiam mobilnych :wink:
 
Czym jest emerytura po 15 latach?
1. Jest świadczeniem z zaopatrzeniowego systemu emerytalnego.
2. Po 15 latach wynosi 45% ostatnich poborów (więc miodu nie ma) i żeby mieć godną emeryturę trzeba przepracować 25-30 lat.
3. Jest narzędziem antykorupcyjnym (10 razy się zastanowi, zanim złamie przepisy, gdyż może stracić to świadczenie)

Dlatego uważam, że funkcjonariusze/urzędnicy pracujący na przejściach granicznych i zajmujących się odprawą podróżnych i towarów powinni być mieć prawo do wcześniejszej emerytury :!:, gdyż także nie wyobrażam sobie 60 letniego zolla biegającego po tirach, grzebiącego w kanale itp.
 
jabol napisał:
Dlatego uważam, że funkcjonariusze/urzędnicy pracujący na przejściach granicznych i zajmujących się odprawą podróżnych i towarów powinni być mieć prawo do wcześniejszej emerytury :!:, gdyż także nie wyobrażam sobie 60 letniego zolla biegającego po tirach, grzebiącego w kanale itp.

Szkoda że np. Słowacy to zauważyli a u nas ni cholery nie mogą :evil: Nie widze różnicy w pracy na granicy i w grupie, no może poza tą że im jest łatwiej zrobić wynik ze względu na to że własnie są mobilni i moga że tak najprościej napisze "podpatrzeć" to i owo. Przynajmniej tak jest na granicy wsch. Ja żeby zrobic taki wynik jak oni musze się natyrać i sprawdzam nie tylko tych, którzy są powiedzmy"podejrzani" ale każdego, przez co tym pierwszym niejednokrotnie coś tam się może udać. Grupa przeważnie idzie po ten jeden samochód, w ten jeden konkretny wagon itp. Celnik na granicy sprawdza wszystko bo musi. Kto się bardziej napracuje podczas zmiany.........
 
A czy sobie wyobrazacie taka sytuacje, ze wiele osob , ktore obecnie siedza jak to niektorzy mowia w cieplych biurach lub klimatyzowanch , najpierw przez dlugie lata pracowali na przejsciach granicznych , jak wiadomo w roznych warunkach. Wiec jak te osoby potraktowac, podczas rozdawania przywilejow emerytalnych? Sadze , ze miedzy nami za malo jest rzeczowej dyskusji, a za duzo zacietrzewienia.
 
Sprawa ludzi o których mówi Kama myślę ze nie powinna być problemem ponieważ pracę na granicy powinno się potraktować jako pracę w szczególnych warunakch i zastosować odpowiedni mnożnik (lata w szczególnych warunkach x mnożnik) i sprawa rozwiązana. A co do przywilejów ja to widzę tak:
1. Funkcjonariuszowi pracującemu w szczególnych warunkach przysługuje dodatek za tą pracę
2. Po przepracowaniu 15 lat w szczegolnych warunkach funkcjonariusz nabywa prawo do wcześniejszej emerytury
2. Na wniosek funkcjonariusza możliwe by było przeniesienie go za biurko np. w służbie cywilnej (żeby jednak mógł dopracować do pełnej emerytury)
Sprawa jest prosta do rozwiązania tylko jak zawsze nie dla wszystkich. Ale jestem dobrej myśli bo jeszcze troche i nawet za 2000zł do pracy na granicy nie będzie chętnych nawet bez wyższego wykształcenia :lol: :lol: :twisted: :twisted:
 
emerytury

Wybijcie sobie z głowy emerytury w mobilnych !!!!!!! Emerytur wcxzesniejszych nie bedzie !!!!!! Nawet gdy zapis pozostanie to i tak nikt nie przepracuje 15 lat, gdyż Dyrektor zawsze bedzie mial prawo przenieśc na inne stanowisko. Polski nie stac na wczesniejsze emerytury i basta ...... !!!!!!! Koniec tematu !!!!!!!!
 
Katowickie WZP .....

Poul napisał:
A ja właśnie staram się o przyjęcie do mobilnych i uważam że nie jest to taka prosta praca, a juz napewno nie taka gdzie nadają się ludzie co to nigdy nie przyczytali żadnej książki. Przypomne tylko że szkolenie w SC jest takie same czy ktoś pracuje w IC czy w mobilnych, musi posiadać taką samą wiedzę. Taką pracę jak w grupie trzeba poprostu lubić i mieć do niej zapał. Pracuje na granicy i musze się zgodzić co do tego że jednak uprawnienia powinniśmy mieć większe łącznie z emeryturą bo praca jest naprawde ciężka i nie wyobrażam sobie siebie w wieku 50 kilku lat w tej robocie.

Jak chcesz zeby Cie wyleczyli z pracy w WZP to przyjmij sie do Katowic odkad zapanowal tam koles Pana Dyr. Mróska ten Wydzial to jedna wielka kicha z kilkoma szpiclami i leniami z bylego WDC ... !!!!
 
Back
Do góry